matematykaszkolna.pl
Wielomian w mianowniku całki Ania: ∫dx/(x2+4x+5}=∫dx/(x+2)2+1 i tu mam pytanie... Jak wydedukować, że x2+4x+5 to (x+2)2+1?
11 sty 18:33
5-latek: sprawadz ten wielomian do postaci kanonicznej i masz ja albo(x+2)2= x2+4x+4 brakuje jeszce 1 do 5 wiec x2+4x+5= (x+2)2+1
11 sty 18:37
Ania: A jeśli w mianowniku będa czynniki podniesione do wyższych potęg niż 2? Wiem, że wtedy wybieralo się dzielnik wyrazu wolnego wielomianu w mianowniku i podstawialo się go pod x. Gdy wielomian był równy 0,to wtedy otrzymywali się czynnik przez który moglibyśmy podzielić ten wielomian... Ale właśnie nie wiem skąd ten czynnik. Ktoś wie o co mi chodzi?
11 sty 18:41
11 sty 18:42
PW: Domyślam się, że do całkowania potrzebna jest umiejętność przedstawiania funkcji wymiernej jako sumy ułamków prostych. Musisz zgłębić temat "rozkład funkcji wymiernej na ułamki proste".
11 sty 18:47
Ania: Bardzo dziękuję za odpowiedzi emotka mam jeszcze pytanie. Chciałam zastosowac twierdzenie bezouta do tego mojego wyrażenia i chyba robię coś nie tak bo nie wychodzi...można rozłożyć ten wielomian na podstawie bezouta czy nie?
11 sty 18:57
PW: Ten z pierwszego pytania? Nie − jest to nierozkładalny wielomian drugiego stopnia. Inaczej można było sprawdzić Δ=42−4.5<0 − trójmian się nie rozkłada na czynniki liniowe. Twierdzenie Bézouta nie odpowiada na pytanie, czy są pierwiastki − jedynie na pytanie, czy są pierwiastki wymierne.
11 sty 19:05
Mariusz: Możesz zobaczyć jak Vax równania trzeciego i czwartego stopnia rozwiązywał https://matematykaszkolna.pl/forum/99243.html https://matematykaszkolna.pl/forum/98255.html https://matematykaszkolna.pl/forum/98288.html W przypadku równań wyższych stopni elementarnie się nie da W przypadku równań trzeciego stopnia zespolone możesz ominąć korzystając z trygonometrii Wyprowadzasz wzór na cos(3β) np korzystając z wzorów na funkcje trygonometryczne sumy Jeśli chodzi o równanie czwartego stopnia to możesz skorzystać z współczynników nieoznaczonych ale proponuje poczynić pewne założenia dla uproszczenia obliczeń W równaniu a4x4+a3x3+a2x2+a1x+a0=0 przyjmujemy że a4=1 , a3=0 , a1≠0 a4x4+a3x3+a2x2+a1x+a0=(x2+px+q)(x2−px+r) a4=1, to założenie jest po to abyśmy mieli mniej współczynników a3=0 , to założenie uprości równanie rozwiązujące a1≠0, to założenie jest po to abyśmy nie dostali niespodzianek takich jak dzielenie przez zero
11 sty 20:04
Mariusz: Gdy znajdziemy bądź zgadniemy pierwiastek to z twierdzenia Bezout wiemy że wielomian jest podzielny przez dwumian x−pierwiastek W równaniach różniczkowych podobny efekt daje obniżanie rzędu równania liniowego
11 sty 20:16
Mariusz: Jeśli chodzi o całkowanie funkcji wymiernych to proponuję taki schemacik
 L(x) 

dx
 M(x) 
Niech L(x)=W(x)M(x)+R(x)
 L(x) W(x)M(x)+R(x) 

dx=∫

dx
 M(x) M(x) 
 L(x) R(x) 

dx=∫W(x)dx+∫

dx
 M(x) M(x) 
Załóżmy że mianownik posiada pierwiastki wielokrotne (mogą być zespolone)
 R(x) R1(x) R2(x) 

dx=

+∫

dx
 M(x) M1(x) M2(x) 
M1(x)=gcd(M(x),M'(x)) M(x)=M1(x)M2(x) deg R1(x)<deg M1(x) deg R2(x)<deg M2(x) Mianownik M2(x) posiada te same pierwiastki co M(x) tyle że pojedyncze Mianownik posiada tylko pierwiastki pojedyncze
 R2(x) 

dx
 M2(x) 
Załóżmy że mianownik M2(x) rozkłada się na następujące czynniki M2(x)=(x−a1)(x−a2)*...*(x−ak) (x2+p1x+q1)(x2+p2x+q2)*...*(x2+pmx+qm)
R2(x) A1 A2 Ak 

=

+

+...+

M2(x) x−a1 x−a2 x−ak 
 B1x+C1 B2x+C2 
+

+

+...+
 x2+p1x+q1 x2+p2x+q2 
Bmx+Cm 

x2+pmx+qm 
Jeżeli mianownik ułamka jest trójmianem kwadratowym to zapisujesz go w postaci kanonicznej
11 sty 20:36
Ania: Dziękuję za pomoc.. emotka jednak nie rozumiem niestety tych oznaczeń, wygląda na skomplikowane oby nie było takich rzeczy jutro na kolokwium
12 sty 00:13