Izabela: Ale to parabola... Dlaczego nie jest malejąca od nieskończoności do współrzędnej x wierzchołka
i roznąca od współrzędnej wierzchołka do nieskończoności?
21 lut 16:36
Izabela: już ogarnęłam
to pochodna, a my interesujemy się funkcją pierwotną.
21 lut 16:39
miszcz : nie rozumiem dlaczego raz robisz wykres paraboli pochodnej funkcji
i opisujesz dokładnie jak to wygląda a innym razem ustalasz , że jest rosnąca tylko dlatego ,
że pochodna wyjdzie Ci dodatnia
jesli rozbijesz
3(x2 + 2) = 3 (x −√2)(x + √2)
wychodzą miejsca zer.
x1 = −√2 x2 = √2
funkcja wtedy rosnie od ( − nieskonczonosci do − √2 ) u (√2 do niekonczoności + )
a maleje dla przedzialu (−√2, √2)
możesz mi wyjasnic dlaczego czasem od razu ustalasz jak funkcja wygląda ? czy obie metody sa w
porządku ? i mozna stosować je zamiennie ?
z góry dzięki
16 sty 12:23
Jakub: Rozbijasz x
2+2 na iloczyn nawiasów, a to jest błąd. Nie ma wzoru skróconego mnożenia na
a
2+b
2. Jest tylko wzór na a
2−b
2. Zobacz na
55.
Wyrażenie x
2+2 jest zawsze dodatnie. Dla wszystkich x. Zobacz
dla x=1 mam 1
2+2 = 1+2 = 3 > 0
dla x=−3 mam (−3)
2+2 = 9+2 = 11 > 0
itd. (spróbuj dla innych liczb)
Gdy pochodna jest dodatnia dla wszystkich x, to funkcja jest rosnąca dla wszystkich liczb.
16 sty 18:35