xD: a) jak dla mnie α(0, 2π) czyli dla wszystkich możliwych α. ale n*sinα musi wzrastać, aby cały
ciąg rósł "n" będzie kolejno coraz większe (n>0) więc, aby mnożenie było większe od 0 to
sinαteż musi być większy od zera (sinα>0) sin jest dodatni dla I i II ćwiartki nie licząc 0 i
180 stropni czyli α∊(0, 180), α∊(0, π) 180 = π
b)a
n ma być dla kolejnych liczb n coraz większe, ale mamy −n czyli to co w nawiasie też musi
być ujemne, żeby mnożenie było dodatnie, czyli
cosα+0,5<0 =>
cosα<−0,5
cosα ma być mniejszy niż −pół. Wiemy, że α∊<0;2π> cos jest ujemny w II i III ćwiartce. Wzory
−−>
451,
430.
−−−−−−−−−−−−> dla ćwiartki II
wiemy, że cos(180 − α) = − cos α
czyli np. cos(120) = cos (180−60) = −cos60 = −0,5 = cos(120)
mamy obliczyć cosα<−0,5, a więc cosα∊(−1, −
12).
teraz sprawdźmy w którą stronę ten cos maleje. np cos(135)=cos(180−45) = −cos(45) = −
√22
= około − 0,71 <−0,5 czyli jesteśmy na dobrej drodze jeżeli α>120 to cosα<−0,5, cos(180) = −1
−> z wykresu
427 więc też może być.
i mamy że α∊(120,180> = α∊(
23π, π)
23π to 120
−−−−−−> dla ćwiartki III
mamy wzory −−−>
451,
430
cos(180 + α) = −cosα
np. cos (210) = −cos(30) = −
√32 = koło −0,87 czyli wchodzi w zakres cosα∊(−1,
−
12)
wimey żę cos(60) =
12 czyli
cos(180 + 60) = cos(240) = − cos(60) = −
12
czyli widzimy, że α musi być mniejszy od 240 stropni
α∊<180,240)
łaczymy to co mamy z II III ćwiartki i jest α∊(120,180> ∪ <180,240) = α∊(120, 240)