błąd
Basia:
Pomóżcie mi znaleźć błąd
Rozwiażamy stożki wpisane w kulę o danym promieniu R i kącie rozwiarcia (0,90>.
Szukamy stożka o największej objętości.
Wydaje mi się, że maksimum osiągniemy dla α=60, ale.................
te równania są prawdziwe także dla α=90
r = R*sin α
x = R*cos α
h = R+x = R(1+cos α)
| 1 | | 1 | |
V = |
| πr2*h = |
| π*R3*sin2(α)*(1+cosα) |
| 3 | | 3 | |
| 1 | |
V' = |
| πR3*[2sin(α)*cos(α)*(1+cos α) + sin2(α)*(−sin α] |
| 3 | |
| 1 | |
V' = |
| πR3*(sin α)*[2(cos α)(1+cos α) − sin2 α] |
| 3 | |
| 1 | |
V' = |
| πR3*(sinα)*[2cos α + 2cos2 α −1 + cos2 α] |
| 3 | |
| 1 | |
V' = |
| πR3*(sin α)*(3cos2 α + 2cos α −1) |
| 3 | |
1 | |
| πR3*(sin α) >0 dla każdego α∊(0;90> |
3 | |
V'=0
3cos
2 α + 2cos α −1=0
t = cos α
t∊<0; 1)
3t
2+2t−1=0
(3t−1)(t+1)=0
| 1 | |
t∊<0; |
| ) ⇒ V'<0 ⇒V maleje |
| 3 | |
| 1 | |
t∊( |
| ;1) ⇒ V'>0 ⇒ V rośnie |
| 3 | |
wynikałoby z tego, że V
max osiągamy dla t=0 czyli dla α=90
a to jest nieprawda
natomiast dla α=60 (czyli dla stożka, którego przekrój jest trójkątem równobocznym mamy
| 2h | | | |
a = |
| = |
| = U{3R}{√3 = R√3 |
| √3 | | √3 | |
| 1 | | 3R2 | | 3 | | 1 | | 9 | | 1 | |
V = |
| π* |
| * |
| R = |
| πR3* |
| > |
| πR3 |
| 3 | | 4 | | 2 | | 3 | | 8 | | 3 | |
co tu do diabła jest źle; wrrrrrrrrr...............
13 maj 12:52
Adamm:
60 − liczba 60
60o − kąt 60 stopni
13 maj 12:55
13 maj 12:58
Basia: stopnie miały być oczywiście, ale gdzieś poginęły
13 maj 13:01
Basia: jc ja wiem jak to wykazać i nie o to mi chodzi
chodzi mi o to dlaczego z rachunku pochodnych głupoty tutaj wychodzą
13 maj 13:03
Adamm:
to z tymi cosinusami od razu bym pominął
t=cosα≥0 już na początku
V=−c*(t
2−1)(t+1), c>0
V=−c*(t−1)(t+1)
2
V'=−c*[(t+1)
2+2(t+1)(t−1)]=−c*(t+1)(3t−1)
mamy minimum dla t=−1, mamy maksimum dla t=1/3
czyli maksimum dla cosα=1/3
13 maj 13:06
Adamm: czyli już wiadomo o co chodzi, gdzieś była zmiana znaku, maksima pomyliły ci się z minimami
13 maj 13:10
Basia: gdzieś znak się nie zgadza
u mnie V byłoby tak jak u Ciebie
V = c(1−t2)(1+t)
ale w V' nie wyszedł mi ten minus gdy liczę bezposrednio z trygonometrycznych
bo wyszło V' = c(3t−1)(t+1)
gdzieś musi być błąd, ale nie umiem go znaleźć
rzuć Adamm okiem może znajdziesz, bo pewnie czymś się zasugerowałam i nie umiem się
"odkleić"
a znalezienie tego błędu jest mi koniecznie potzrebne
13 maj 13:44
jc:
t = cos a
Różniczkujesz złożenie. t' = − sin a < 0 w rozpatrywanym przedziale.
13 maj 13:52
Basia: Nie podstawiam, różniczkuję bez podstawienia i tam chcę znaleźć błąd
13 maj 14:00
Basia: Panowie, wiem, że macie dobre pomysły na podstawienie i uproszczenie obliczeń,
ale ja muszę znaleźć błąd, w tym konkretnym, przepisanym przez mnie, rozwiązaniu.
A nie widzę go.
13 maj 14:06
jc: Dlaczego tak bardzo zależy Ci na znalezieniu błędu?
Zrozumiałbym to tylko w przypadku poszukiwania błędu w nieswojej pracy.
Sam wolałbym poszukać lepszego rozwiązania.
(3t−1)(t+1)
Przedział po lewej stronie to [1/3,1), a po prawej masz [0,1/3]
Po prostu t=cos a maleje od 1 do 0.
Dlatego najpierw funkcja rośnie, a potem maleje.
13 maj 14:23
jc: Dla małych a, t jest duże i pochodna jest dodatnia (funkcja rośnie).
Dla dużych a, t jest małe i pochodna jest ujemna (funkcja maleje).
Po drodze masz więc maksimum.
13 maj 14:25
Basia: Bo to właśnie nie jest moje rozwiązanie.
I muszę wytłumaczyć autorowi dlaczego ono nie jest poprawne.
Gdyby autor różniczkował po podstawieniu powiedziałabym,
że zapomniał o zróżniczkowaniu funkcji wewnętrznej,
ale on to podstawienie robi dopiero
po zróżniczkowaniu.
Więc jak wytłumaczyć, że podstawieniu t=cosx już po policzeniu pochodnej i uzyskaniu funkcji
f(t) = 3t
2+2t−1 nie dostajemy poprawnego wyniku?
Owszem y=cos x jest malejąca, natomiast y=t jest rosnąca
| 1 | |
więc teoretycznie powinno się podstawić |
| = cosx |
| t | |
Wtedy będzie dobrze
3 | | 2 | | 3+2t−t2 | |
| + |
| −1 = |
| i wszystko "zagra" |
t2 | | t | | t2 | |
Tylko autor zapyta mnie natychmiast dlaczego bez żadnych "takich" podstawiam sobie
t=x
2 w równaniu dwukwadratowym (2n,n,0).
Przecież y=x
2 też nie jest rosnąca dla x<0, a t jak najbardziej.
13 maj 14:51
Basia: (4,2,0) miałam na myśli; np. x4−5x2+1
13 maj 14:53
Pytający:
α∊(0;π/2>
t=cos(α)
Wtedy:
t∊<0;1/3) ∧ V'<0 ⇒ cos(α)∊<0;1/3) ⇒ α∊(arccos(1/3);π/2> // i wtedy V maleje
t∊(1/3;1) ∧ V'>0 ⇒ cos(α)∊(1/3;1) ⇒ α∊(0;arccos(1/3)) // i wtedy V rośnie
Swoją drogą czy "kąt rozwarcia" jest poprawnie zaznaczony na rysunku,
Basiu?
(
1003)
13 maj 14:57
Basia: Wiem jak to wytłumaczyć; w równaniach i nierównościach możemy tak sobie podstawiać, bo
interesuje nas tylko znak.
Natomiast tam gdzie dalej chcemy badać monotonicznoć nie bardzo możemy podstawić rosnącą za
malejącą (lub odwotnie).
A najlepiej podstawiać przed różniczkowaniem i nie zapominać o funkcji wewnętrznej.
13 maj 15:11
Basia: Adamm źle napisałam: kąt przy wierzchołku przekroju osiowego miał być oczywiście
13 maj 15:12
Basia: ale to to samo
zasugerowałeś się kątem α z rysunku Jakuba ?
γ to kąt rozwarcia na tym rysunku
u mnie nie zaznaczony no ale jak wpisany α, to środkowy 2α; połowa środkowego α
13 maj 15:21
Pytający:
Tak, spojrzałem na rysunek i "przecież co innego jest zaznaczone". Ale już widzę, że to jedno i
to samo w tym przypadku.
A formalnie chyba coś w tym stylu trzeba by zrobić (zapis może nie być poprawny, różniczki nie
były i raczej nie będą moją mocną stroną):
t=cos(α) ⇒ α=arccos(t)
| ϱV | | ϱV | | ϱα | | −1 | |
V'(t)= |
| = |
| * |
| =D* |
| |
| ϱt | | ϱα | | ϱt | | √1−x2 | |
13 maj 15:38
Basia: Najlepsze jest podstawienie od razu na poczatku, tak jak zaproponował
Adamm.
Upierałam się nie przy sposobie rozwiązania, ale przy wyjaśnieniu dlaczego "jest źle".
Zrozumienie jak i dlaczego popełniło się błąd jest bardzo cenne i potem procentuje.
Dziękuję wszystkim za pomoc
13 maj 16:07
Iryt:
13 maj 17:25
PW:
To samo co
Pytający o 14:57, bardziej szkolnym językiem.
To jest wykres g(t)=(3t−1)(t+1), ale przecież założyliśmy t∊(0, 1), więc mamy:
| 1 | |
− dla t∊(0, |
| ) pochodna jest ujemna |
| 3 | |
| 1 | |
− dla t∊( |
| , 1) pochodna jest dodatnia. |
| 3 | |
Jednak t to nie x, zdania powyżej trzeba przetłumaczyć "na język x". Tu warto pokazać na
wykresie kosinusa):
| 1 | | π | |
− jeżelicosx∊(0, |
| ), to pochodna jest ujemna (tzn. dla x∊(α0, |
| )) |
| 3 | | 2 | |
| 1 | |
− jeżeli cosx∊( |
| , 1) pochodna jest dodatnia (tzn. dla x∊(0,α0)), |
| 3 | |
| 1 | |
gdzie α0 oznacza kąt, dla którego cosα0= |
| . |
| 3 | |
Maksimum dla x=α
0 (około 70,5°).
13 maj 17:57
Basia: Dziękuję
PW
Dobre wytłumaczenie "szkolnym" językiem. To mi było potrzebne
13 maj 18:12