matematykaszkolna.pl
bumbum Pełcio: Dobry wieczór emotka 1.Wykaż, że jeżeli a, b, c są takimi liczbami nieujemnymi, że:
 a b c 3 
a+b+c=3, to

+

+


 a+1 b+1 c+1 2 
2. Wyznacz wszystkie wartości wymierne parametru a, dla którego funkcja f(x)=ax2+(a+1)x+a−1 ma wszystkie miejsca zerowe całkowite.
 1 1 7 
3. Wykaż, że dla każdej liczby całkowitej n, liczba

n5+

n3+

n jest
 5 3 15 
całkowita. − myślę że trzeba sprowadzić do 15 i poszukać w liczniku rozkładu, żeby było podzielne przez 3 i 5, ale nie wiem jak taki rozkład uczynić
13 sty 21:15
relaa: 1. Z nierówności między średnimi
3 a + 1 + b + 1 + c + 1 6 


=

1 1 1 

+

+

a + 1 b + 1 c + 1 
 3 3 
1 2 


1 1 1 

+

+

a + 1 b + 1 c + 1 
 3 
1 1 1 3 

+

+


a + 1 b + 1 c + 1 2 
1 1 1 3 

− 1 +

− 1 +

− 1 ≥

− 3
a + 1 b + 1 c + 1 2 
 a b c 3 
−(

+

+

) ≥ −

 a + 1 b + 1 c + 1 2 
a b c 3 

+

+


.
a + 1 b + 1 c + 1 2 
13 sty 21:32
Adamm:
1 1 7 3n5+5n3+7n 

n5+

n3+

n=

5 3 15 15 
1. 3+5+7=15 2. 3n5+5n3+7n=15kn 3. 3(n+1)5+5(n+1)3+7(n+1)=3n5+15n4+35n3+45n2+37n+15= =15kn+15n4+30n3+45n2+30n+15=15kn+1 na mocy indukcji liczba ta jest podzielna przez 15
13 sty 21:33
Adamm: dla n≥1, a ponieważ dla n≥1 jest podzielna, to ponieważ funkcja jest nieparzysta, to dla n≤−1 też jest, dla n=0 mamy po prostu 0
13 sty 21:35
Pełcio: Też tak próbowałem, ale nie wpadłem, żeby odjąć te jedynki od każdego Dziękuję bardzo relaa. emotka Adamm... poczytam o tej indukcji.. a jeśli miałby ktoś bardziej elementarny sposób to prosiłbym o pokazanie (chyba, że to jest bardzo elementarny sposób, ale nie znam indukcji)
13 sty 21:57
Pełcio: Tobie też oczywiście dzięki Adamm, spróbuję to przeanalizować z wikipedią.
13 sty 22:00
relaa: To proszę następne zadanie. Znaleźć wszystkie liczby całkowite a, b, c, d spełniające warunek: a + b + c + d = ab + bc + ca + d2 − d = abc − d3 = −1.
13 sty 22:01
Adamm: indukcja jest bardzo często stosowana jest to tkzw. dowód indukcyjny, wykazuje się w nim że coś działa dla każdej liczby poczynając od jakiegoś przypadku wykazujesz że dla najmniejszego przypadku coś działa, zakładasz że działa dla n−tego przypadku, i wykazujesz że z tego że działa dla n−tego przypadku, wynika że działa dla (n+1)−szego np. za pomocą indukcji można wykazać że 2n≥n2 dla n≥4 1. sprawdzam pierwszy krok, 16≥16 2. zakładam że 2n≥n2 3. 2n+1=2*2n≥2n2≥(n+1)2 (skorzystałem z tego że n≥4)
13 sty 22:04
Mila:
n*(3n4+5n2+7) n*(3n4+5n2−8+15) 

=

=
15 15 
 n*[(3n2+8)(n2−1)+15] 
=

= myśl dalej
 15 
13 sty 22:07
Eta: 3n5+5n3+7n=(3n5−3n)+(5n3−5n)+15n= 3n((n−1)(n+1)(n2+1)+5n(n−1)(n+1)+15n= .........=15k
13 sty 22:13
jc: (x−1)2 ≥ 0 (x+1)2 ≥ 4x
x x + 1 


dla x ≥ 0
x+1 4 
Podstawiamy za x liczby a,b,c i dodajemy.
a b c a+b+c+3 3 

+

+


=

a+1 b+1 c+1 4 2 
13 sty 22:14
Pełcio: Ok, Adamm. Zrozumiałem, dzięki, w sumie to nie takie skomplikowane, może się jeszcze kiedyś przydać emotka relaa zaraz pomyślę nad tym Milu, przez 3 już mamy, a przez 5 wydaje mi się, że można np. z kongruencji ?
13 sty 22:16
Eta: Zad2/ 1) dla a=0 f(x)= x−1 ⇒ x=1 −− całkowite miejsce zerowe 2) dla a ≠0 ze wzorów Viete'a
 a+1 a−1 
x1+x2= −

i x1*x1=

 a a 
odejmując x1*x1−(x1+x2)= ....=2 / +1 x1x2−x1−x2+1=2 (x1−1)(x2−1)=3 = 1*3= (−1)*(−3) x1−1=1 i x2−1=3 lub x1−1=−1 i x2−1= −3
 a−1 
i oblicz x1*x2=

⇒ a=..... lub a=.....
 a 
13 sty 22:21
relaa: Chochlik, ale i tak ładne rozwiązanie.
x x + 1 


dla x ≥ 0
x + 1 4 
13 sty 22:24
Metis: Nie rozwiązuje mu tych zadań emotka Chłopak się nic nie nauczy − tylko wskazówki emotka
13 sty 22:25
Pełcio: jc bardzo fajne, dziękuję emotka Eta ale fajny rozkład...
13 sty 22:27
Metis: *rozwiązujcie emotka
13 sty 22:27
Eta: emotka
13 sty 22:31
relaa: W ramach rekompensaty dam nierówność do udowodnienia. a + b + c = 1 oraz a, b, c > 0 Udowodnić: (ab)1/n + (bc)1/n + (ca)1/n ≤ (3n − 2)1/n Panie Metis człowiek też i uczy się na rozwiązaniach, tylko się wydaje, ale jeżeli ktoś będzie analizował i chciał zrozumieć rozwiązania co z czego się wzieło, na pewno się czegoś nauczy. Takie jest moje zadnie, na ten temat.
13 sty 22:33
relaa: Zjadłem część swojej wypowiedzi " ... tylko się wydaje, że nic się nie nauczy, ale ... ".
13 sty 22:35
Eta: emotka
13 sty 22:36
Mila: Pełcio, wzoruj się na wcześniejszym przekształceniu oraz rozkładzie Ety i doprowadź w mojej podpowiedzi do iloczynu 5 kolejnych liczb całkowitych.
13 sty 22:36
Pełcio: Metis, chciałbym wiedzieć jak się najlepiej nauczyć. Ale spokojnie, nic nie muszę, traktuję to jako zabawę, co się nauczę to moje emotka Jestem w 2kl liceum i tak naprawdę maturka najważniejsza, to traktuję jako czystą rozrywkę
13 sty 22:37
Pełcio: relaa to zadanie to dla mnie tak? chwilka bo nie nadążam za wszystkim, zaraz pooglądam emotka Mila, już próbuję co da się zrobić.
13 sty 22:40
relaa: Tak, napisałem Panu dwa zadania.
13 sty 22:42
Pełcio: Dzięki, każda pomoc dobra, zaraz popróbuję. Mila hmm
n[((3n2−12+20)(n+1)(n−1)+15] n[((3(n−2)(n+2)+20)(n+1)(n−1)+15] 

=

15 15 
coś chyba nie tak
13 sty 22:49
Eta: Dobrze teraz wymnóż .......... 3(n−2)(n−1)n(n+1)(n+2)+....... +15n
13 sty 22:56
Mila: Dobrze, pisz nawiasy kwadratowe, to nic nie zgubisz.
3*(n−2)*(n−1)*n*(n+1)*(n+2)+20*(n−1)*n*(n+1)+15  

15 
13 sty 22:57
Pełcio: ale to 20 w środku
13 sty 22:58
Eta: (n−1)n(n+1) −−− podzielna przez 6
13 sty 22:58
Pełcio: aaaaa, i koniec emotka
13 sty 22:59
Eta: Na koniec ..... emotka emotka
13 sty 22:59
Pełcio: emotka również dla Was, dziękuję
13 sty 23:00
Pełcio: Teraz dopatrzyłem też 2 zadanie, wszystko jasne..to dopisywanie obustronnie czegoś żeby się udało potem zwinąć w nawiasy muszę zapamiętać emotka
13 sty 23:05
Eta: emotka
13 sty 23:09
Pełcio: Wy jesteście uczniami/ studentami/ matematykami czy innymi jeszcze? Relaa, próbuję coś zdziałać właśnie.
13 sty 23:21
Metis: Pełcio z konkursem AGH'u próbuj już teraz emotka Warto emotka
13 sty 23:22
Pełcio: Metis, któregoś tam stycznia mam II etap AGH−u. Ale przystawi mi, bo nie znam teorii jeszcze.
13 sty 23:24
jc:
n5 n3 7 n5−n n3 − n 

+

+

n =

+

+ n
5 3 15 5 3 
i dla niektórych jest jasne, że mamy liczbę całkowitą.
13 sty 23:31
Pełcio: (ab)1/n + (bc)1/n + (ca)1/n ≤ (3n−2)1/n (ab)1/n + (bc)1/n + (ca)1/n≤ 31*3−2/n
(ab)1/n + (bc)1/n + (ca)1/n 

≤ 3−2/n
3 
(ab)1/n + (bc)1/n + (ca)1/n 1 


2/n
3 3 
A≥G a+b≥2ab i b+c≥2bc i a+c≥2ac, czyli 2a+2b+2c≥ 2ab+ 2bc+ 2ac/2 a+b+c≥ab+bc+ac 1≥ab+bc+ac kurcze tam jest do potęgi 2/n czyli by pasowało jak się podstawi bo pierwiastki znikną, ale czy tak można?
13 sty 23:46
Pełcio: a i właśnie relaa, mam nadzieję że tam w nawiasie było (3n−2) a nie (3n−2), bo jeśli ta druga opcja to nie mam pojęcia
13 sty 23:48
Pełcio: n∊C
(n−1)n(n+1) 

∊C
3 
(n−1)n(n+1)(n2+1) (n−2)(n−1)n(n+1)(n+2)+5 

=

∊C
5 5 
no działa jc, ale jak rozpisujesz te liczby to to rzeczywiście tylko niektórzy wiedzą
13 sty 23:52
relaa: Oczywiście 3n − 2, przepraszam.
13 sty 23:53
relaa: Za pewno chodziło Panu jc, że niektórzy widzą, bo znają " Małe twierdzenie Fermata ".
13 sty 23:55
Pełcio: wiem, wiem, czułem że coś jest na rzeczy... ale zrobiłem po swojemu i też całkiem całkiem
13 sty 23:56
Pełcio: no przecież! można to podzielić przez 3 co mi wyszło i podnieść do tej 2/n i jest dobrze, tak?
13 sty 23:57
relaa: Tak, ale nie pokazuje Pan jeszcze udowodnienia tej nierówności przecież. Zapisze Pan jak to dalej by zrobił.
14 sty 00:00
Eta: @relaa Na forum zwracamy się do siebie po nicku "Panowie" są w ............ Sejmie
14 sty 00:06
Adamm: Eta, nie widzę sensu zabraniać komuś mówić do innych per Pan
14 sty 00:08
relaa: Przepraszam jeżeli kogoś tym uraziłem, a jeżeli tak to będę musiał napisać do Pana prezydenta pismo o ułaskawienie w takim razie.
14 sty 00:09
Eta: Tak Panie Adammie emotka
14 sty 00:14
14 sty 00:14
Eta: I przez to mi podpadasz P.. A...
14 sty 00:16
Adamm: za szczerość
14 sty 00:17
Eta: Masz szczęście,że nie jesteś moim uczniem emotka bo szybko zostałbyś sprowadzony na "ziemię" !
14 sty 00:24
Pełcio: Ja też chyba mam coś z głową, poddaje się Panie relaa, nie wiem jak skończyć.
14 sty 00:25
Pełcio: Eta, czyli uczysz! Na jakim poziomie?
14 sty 00:27
relaa:
 n 
Podpowiem, że należy wykorzystać średnią potęgową stopnia

.
 2 
14 sty 00:29
relaa: Zatem dokończyć zostało te zadanie o 22 : 33, zacząć z godziny 22 : 01, a teraz dam kolejne.
a1 an nS 

+ ... +


, gdzie
1 − a1 1 − an n − S 
n ∊ N+, 0 < ai < 1, i = 1, 2, 3, ..., S = a1 + a2 + ... + an
14 sty 00:29
Pełcio: A no właśnie, ostatnio zadałem pytanie o średnie potegowe, bo nie za bardzo wiem co to jest.
14 sty 00:31
14 sty 00:32
relaa: Co dokładnie w niej nie jest zrozumiane? Czytane coś było o niej?
14 sty 00:32
relaa: Właśnie dziękuję za podlinkowanie.
14 sty 00:32
Eta: emotka
14 sty 00:33
Pełcio: Właśnie pierwszy raz ją spotkałem z tydzień temu przy rozwiązaniu oczywiście Twoim, Eto I od wtedy wiem, że taka istnieje.
14 sty 00:34
Pełcio: ale nie wiem jak się ma w stosunku do innych średnich
14 sty 00:35
14 sty 00:39
relaa: Zauważyć należy, że średnia potęgowa rzędu 2 to średnia kwadratowa, a jak ona ma się w stosunku do inny średnich?
14 sty 00:40
Pełcio: Eta, co ja bym bez Ciebie zrobił...
14 sty 00:40
Eta: pierwsza potęgowa ≥ kwadratowa ≥ ..... itd
14 sty 00:40
Pełcio: Kraków≥A≥G≥H
14 sty 00:41
Eta: Jak to co? .... korzystałbyś z rady: " cioci Wiki" i "wujka Google"
14 sty 00:41
Adamm: maksimum≥...≥wyższe≥kwadratowa≥arytmetyczna≥geometryczna≥harmoniczna≥niższe≥...≥minimum
14 sty 00:42
Pełcio: A cóż to za maksimum Adamie?
14 sty 00:43
Adamm: maksimum, największa wartość z danych
14 sty 00:44
relaa: Tak samo średnia potęgowa rzędu 1 to średnia arytmetyczna, więc łatwo możesz wyciągnąć wnioski jak mają się do siebie te średnie.
14 sty 00:44
jc:
 x 
f(x)=

jest funkcją wypukłą w dół, więc
 1−x 
∑ f(ai) ∑ai 

≥ f(

)
n n 
Mnożymy obie strony przez n i mamy nierówność z godziny 0:29.
14 sty 00:47
Eta: Dobrej nocy
14 sty 00:47
jc: Dobranoc emotka
14 sty 00:47
Pełcio: tak, teraz już to widzę, ale nadal nie wiem jak zastosować
14 sty 00:47
Adamm: https://pl.wikipedia.org/wiki/Nier%C3%B3wno%C5%9B%C4%87_Jensena to o czym mówi jc funkcja wypukła w dól znaczy funkcja wklęsła znaczy to tyle że sieczna funkcji jest ponad wykresem funkcji
14 sty 00:51
relaa: jc zapewne Pełcio nie słyszał o nierówności Jensena. Dobranoc Eta.
14 sty 00:53
Pełcio: Dobra ja też muszę iść, bo jutro mam laboratorium z chemii. Pewnie wieczorkiem będę w domu gdzieś to jeszcze do tych zadań wrócę Panie relaa emotka Dziękuję wszystkim za poświęcony czas i dobranoc emotka
14 sty 00:53
relaa: Masz już
 1 ab + bc + ac 
(

)2/n ≥ (

)2/n
 3 3 
oraz
 1 (ab)1/n + (bc)1/n + (ac)1/n 
(

)2/n

 3 3 
Musisz jakość powiązać ze sobą nierówności.
14 sty 00:58
relaa: Dobrze w takim razie dobranoc wszystkim, bo i ja się zbieram.
14 sty 00:58
Pełcio: Tego Jensena to tak średnio rozumiem... Ciężko mi sobie wyobrazić co to jest ta wklęsła i wypukła funkcja.
14 sty 18:46
Pełcio: relaa.. z tych nierówności nie można po prostu napisać, że
(ab+bc+ac)2/n (ab)1/n + (bc)1/n + (ac)1/n 

=

3 3 
14 sty 18:53
Adamm: zauważyłem że pomyliła mi się funkcja wklęsła z wypukłą nie musisz zajmować się czymś takim najpierw dowiedz się chociaż co to jest granica funkcji
14 sty 19:04
KKrzysiek: Z tą wklęsłością i wypukłością jest różnie, zależy od prowadzącego/szkoły.
14 sty 19:06
jc: Tak by było, gdybyś miał powyżej równości, a masz nierówności.
14 sty 19:07
KKrzysiek: Uważam, że za daleko wybiegacie. Przed g. funkcji wypadałoby żeby poznał granice ciągów.
14 sty 19:07
jc: Adamm, wypukłość wydaje się prostszym pojęciem niż granica.
14 sty 19:08
aWe: nie zbada wypukłości bez pochodnych
14 sty 19:11
Pełcio: Nie rozpędzajcie się tak przyjaciele...
14 sty 19:12
relaa: Pełcio, ale przecież to nieprawda. To tak jakby mówić, że (a + b + c)2 = a2 + b2 + c2?
14 sty 19:25
Pełcio: Widzę, widzę, to głupota, myślę dalej..... myślę też nad tym pierwszym
14 sty 19:25
jc: aWe, czy na prawdę potrzeba pochodnych, aby zobaczyć, że prosta funkcja np. y=x2 jest wypukła? Tu mieliśmy y=x/(1−x), 0<x<1.
14 sty 19:26
relaa:
 (ab)1/n + (bc)1/n + (ac)1/n 
Co to za średnia

?
 3 
14 sty 19:27
aWe: nie, ale to nie jest lek na wszystko, skoro ma badać wypukłości to już solidnie
14 sty 19:28
Pełcio: no właśnie te potęgi mi już wymieszały te średnie.. ale to jest arytmetyczna
14 sty 19:29
relaa:
 n 
W porządku, a jak będzie z tych liczb wyglądała średnia potęgowa stopnia

?
 2 
14 sty 19:31
jc: Wypukłość funkcji daje nam mnóstwo nierówności, choćby nierówność pomiędzy średnimi.
x x+1 


, x>0, to też wniosek z wypukłości.
x+1 4 
14 sty 19:37
Pełcio: Pierwszy raz w życiu tworzę średnią potegową, także nie zabardzo wiem, ale coś koło tego, tylko pierwiastek ma być stopnia 2/n?
(ab)1/2 + (bc)1/2 + (ac)1/2 

3 
14 sty 19:37
relaa:
 2 
Tak pierwiastek jest stopnia

.
 n 
14 sty 19:40
Pełcio: Czyli teraz potęgowa>arytmetyczna?
14 sty 19:41
relaa:
14 sty 20:02
Pełcio: Relaa poddaje się... co zrobić jeśli mamy pierwiastek o tak brzydkim stopniu i to wcale z niczym się nie chce skracać? ... albo chce, ale nie widzę
14 sty 20:03
relaa: Napisz co już masz. Chodzi mi o te nierówności, które otrzymałeś.
14 sty 20:10
Pełcio:
 (ab)1/2+(bc)1/2+(ac)1/2 (ab)1/n+(bc)1/n+(ac)1/n 


 3 3 
 2 
ten pierwszy pierwiastek ma stopień

 n 
14 sty 20:30
Pełcio: Tamto wielkie równanie też nie mogę wymyślić. Próbowałem tak, że podniosłem do kwadratu sumę a+b+c+d, drugie pomnożyłem razy 2 i układ tych równań dodałem stronami, ale dalej nie ma jak wykorzystać do tego trzeciego równania. Potem próbowałem wyznaczyć d z pierwszego i wpakować do drugiego, też bez większych skutków. Będę myślał jeszcze.
14 sty 23:10
jc: Funkcja f(x)1/n jest wypukła w górę, więc
x1/n + y1/n + z1/n x+y+z 

≤ (

)1/n
3 3 
x=ab, y=bc, z=ca (a+b+c)2 ≥ 3(ab+bc+ca) (z.t.s.) Jeśli więc a+b+c = 1, to ab+bc+ca ≤ 1/3. Poza tym to liczba nieujemna. I już prawie mamy wynik naszą nierówność ...
14 sty 23:25
jc: Przepraszam, jeśli zepsułem zabawę emotka Proszę to potraktować, jako reklamę wypukłości.
14 sty 23:26
jc: Oczywiście miałem na myśli funkcję f(x)=x1/n.
14 sty 23:31
Pełcio: Spróbuję ogarnąć tą wypuklość. Dziękuję i dobrej nocy. emotka
14 sty 23:37
Pełcio: relaa miałem teraz chwilkę czasu, ale nie wymyślę chyba nic z tym układem równości, jakaś podpowiedź?
16 sty 18:18
relaa: Zaraz idę, ale zdążę Ci jeszcze dać podpowiedź. Zapisz sobie a + b + c + d = ab + bc + ca + d2 − d = abc − d3 = −1 jako a + b + c = −(d + 1) ab + bc + ca = −(d2 − d + 1) abc = d3 − 1.
16 sty 18:24
relaa: Przemnóż przez siebie dwa równania i może coś będziesz widział. Będę później jak coś, ale może ktoś Ci pomoże jak mnie nie będzie, albo samemu dasz sobie radę.
16 sty 18:30
Pełcio: a+b+c= −(d+1) <−−− 1. ab+bc+ca= −(d2−d+1) <−−− 2. abc= d3−1 <−−− 3. 1*2: (a+b+c)(ab+bc+ac)= (d+1)(d2−d+1) (a+b+c)(ab+bc+ac)= d3+1 1*2−3: (a+b+c)(ab+bc+ac)−abc= 2 aczkolwiek dalej nic z tego
16 sty 19:03
Pełcio: Czy ktoś widzi co z tym można zrobić?
16 sty 21:36
relaa: Wystarczy skorzystać z tego, że (a + b + c)(ab + bc + ac) − abc = (a + b)(b + c)(a + c).
16 sty 22:06
Pełcio: Kurcze, jak do tego dojść z tej postaci? No czyli teraz naliczyłem 9 przypadków.
16 sty 22:29
relaa: Udowodnij sobie, a zapamiętasz to i wejdzie Ci do głowy.
16 sty 22:33
Pełcio: ale jak udowodnić? da się udowodnić inaczej niż na to wpaść?
16 sty 22:35
relaa: Parę przypadków masz tylko do sprawdzenia, i należy jeszcze sprawdzić, czy dla tych a, b, c będzie istniało d spełniające wyjściowe równania. Oczywiście mówimy tylko o liczbach całkowitych.
16 sty 22:35
relaa: Dojdź z lewej strony do prawej albo z prawej do lewej.
16 sty 22:36
Pełcio: Teraz już z prawej na lewą łatwo dojść, ale właśnie długo próbowałem to: (a + b + c)(ab + bc + ac) − abc zamienić na postać iloczynową i mi się nie udało, ale spróbuję jeszcze
16 sty 22:40
Pełcio: 1. a+b=1 b+c=1 a+c=2 2. a+b=1 b+c=2 a+c=1 3. a+b=2 b+c=1 a+c=1 4. a+b=−1 b+c=−1 a+c=2 5. a+b=−1 b+c=2 a+c=−1 6. a+b=2 b+c=−1 a+c=−1 7. a+b=−2 b+c=−1 a+c=1 8. a+b=−1 b+c=−2 a+c=−1 9. a+b=−1 b+c=1 a+c=−2 Wypisałem wszystkie możliwości?
16 sty 22:44
relaa: W 8. układzie równań jest chochlik.
16 sty 23:31
jc: Jakie zadanie teraz rozwiązujecie? Ładna tożsamość (a + b + c)(ab + bc + ac) − abc = (a + b)(b + c)(a + c) Po każdej stronie mamy 2 wyrazy abc oraz po jednym wyrazie typu a2b, więc faktycznie zachodzi równość.
16 sty 23:40
relaa: 13 stycznia 22 : 01
16 sty 23:43
Pełcio: jc, pierwszy raz się z tym spotkałem emotka ale teraz to zapamiętam, choć dalej nie doszedłem algebraicznie ze strony lewej do prawej, taki pomysł to jak już to by mi wpadł do głowy bo trzeba było mieć jakiś iloczyn
16 sty 23:53
relaa: Aż tak trudno tego się nie dowodzi jak napisał jc. L = (a + b + c)(ab + bc + ac) − abc = a2b + abc + a2c + ab2 + b2c + abc + abc + bc2 + ac2 − abc = c2(a + b) + bc(a + b) + ac(a + b) + ab(a + b) = (a + b)(c2 + bc + ac + ab) = (a + b)[c(b + c) + a(b + c)] = (a + b)(b + c)(a + c)
16 sty 23:53
Pełcio: Racja relaa, jedna jedynka ma być bez minusa Dzięki, fajne zadanka masz Idę spać, ale wiem jak skończyć, z każdych z tych 9 układów wyznaczyć a,b,c a potem do każdego sprawdzić czy istnieje całkowite d. Dobranoc i dziękuję emotka
16 sty 23:56
Pełcio: Kwestia dobrego poukładania tych wyrazów i wyciągnięcia dobrych literek naprzód. ale lekcja na dziś, że (a + b + c)(ab + bc + ac) − abc da się złożyć w ładny iloczyn emotka
16 sty 23:59
jc: relaa, wyrażenie po prawej i lewej stronie jest symetryczne, więc nie musisz porównywać wszystkich iloczynów. Wystarczyło spojrzeć na abc, a2b, i a3 (takich wyrazów nie ma). Innych wyrazów nie będzie, bo mamy wielomian jednorodny stopnia 3. Co w tym trudnego? (a+b+c)3 − (a+b)3 − (b+c)3 + (c+a)3 − a3 − b3 − c3 = ?
17 sty 00:00
relaa: Trzymaj kolejne. Dany jest wielomian W(x) = x3 + bx + c o pierwiastkach x1, x2, x3. Wykaż, że suma sześcianów tych pierwiastków nie zależy od b. Tutaj też jest bardzo ciekawe wyprowadzenie wzoru, który się używa do zadania " Udowodnij nierówność dla nieujemnych liczb a, b, c
a + b + c 

abc ".
3 
17 sty 00:00
relaa: Oczywiście pierwiastek jest stopnia 3.
17 sty 00:00
relaa: jc chciałem pokazać, aby Pełcio widział.
17 sty 00:01
relaa: Bardzo łatwo 1o a + b = 1 2o b + c = 1 3o a + c = 2 3o − 2o a − b = 1 1o + (3o − 2o) 2a = 2 ⇒ a = 1 ∧ b = 0 ∧ c = 1. I sprawdzasz, czy działa.
17 sty 00:05
relaa: Widzę już sam śpię i czytam między wierszami. Dobranoc.
17 sty 00:07
Pełcio: (a+b+c)3≥27abc a3+b3+c3 + 3(a+b)(b+c)(a+c)≥27abc a3+b3+c3+3(a+b)(b+c)(a+c)−27abc≥ (a+b+c)(a2+b2+c2−ab−bc−ac)+3(a+b)(b+c)(a+c)−24abc≥0 (a+b+c)(a2+b2+c2−ab−bc−ac)+3(a2b+ab2+b2c+bc2+ac+ac2+2abc−8abc)≥0 (a+b+c)(a2+b2+c2−ab−bc−ac)+3(a2b−abc+ab2−abc+b2c−abc+bc2−abc+a2c−abc+ac2−abc)≥0 (a+b+c)(a2+b2+c2−ab−bc−ac)+3[b(a2−ac)+a(b2−bc)+c(b2−ab)+b(c2−ac)+c(a2−ab)+a(c2−bc)≥0 (a+b+c)(a2+b2+c2−ab−bc−ac)+3[b(a2−2ac+c2)+a(b2−2bc+c2)+c(b2−2ab+a2)]≥0 (a+b+c)(a2+b2+c2−ab−bc−ac)+3[b(a−c)2+a(b−c)2+c(b−a)2]≥0 i teraz: a+b+c≥0 bo liczby a,b,c są nieujemne a2+b2+c2≥ab+bc+ac → łatwo udowodnić mnożąc przez 2, robi się potem suma trzech kwadratów b(a−c)2≥0 nieujemna liczba pomnożona przez kwadrat jakiejś liczby, czyli musi być nieujemna a(b−c)2≥0 nieujemna liczba pomnożona przez kwadrat jakiejś liczby, czyli musi być nieujemna c(b−a)2≥0 nieujemna liczba pomnożona przez kwadrat jakiejś liczby, czyli musi być nieujemna 3[b(a−c)2+a(b−c)2+c(b−a)2]≥0 suma liczb nieujemnych pomnożona przez 3 czyli liczbę dodatnią jest na pewno nieujemna udowodniliśmy więc, że: (a+b+c)(a2+b2+c2−ab−bc−ac)+3[b(a−c)2+a(b−c)2+c(b−a)2]≥0 tym samym dowiedliśmy nierówności początkowej, bo była przekształcana równoważnie mam nadzieję, że dobrze bo chwilę nad tym spędziłem
17 sty 11:16
jc: Gratuluję samodzielnego dowodu nierówności pomiędzy średnimi emotka
17 sty 11:34
relaa: Widzę, że sam doszedłeś do a3 + b3 + c3 = (a + b + c)(a2 + b2 + c2 − ab − bc − ac) + 3abc, a tutaj to załatwia całą sprawę. Niech a = x3, b = y3, c = z3, wtedy mamy nierówność postaci
x3 + y3 + z3 

≥ xyz
3 
x3 + y3 + z3 ≥ 3xyz i teraz z wykorzystaniem wcześniejszej równości zapisujemy (x + y + z)(x2 + y2 + z2 − xy − yz − xz) + 3xyz ≥ 3xyz (x + y + z)(x2 + y2 + z2 − xy − yz − xz) ≥ 0. Również gratuluję.
17 sty 11:45
Pełcio: Wiedziałem, że coś za długo mi to idzie Rzeczywiście podstawienie ułatwia sprawę emotka Później jeszcze spróbuję to z wielomianem.
17 sty 11:59
Pełcio: Dany jest wielomian W(x) = x3 + bx + c o pierwiastkach x1, x2, x3. Wykaż, że suma sześcianów tych pierwiastków nie zależy od b. x1+x2+x3= 0 x1x2+x1x3+x2x3= b x1x2x3= −c x13+x23+x33= (x1+x2+x3)(x12+x22+x32−x1x2−x1x3−x2x3)+3x1x2x3 = 0*(−3b)−3c= −3c → więc nie zależy od b To wszystko może być bujda, bo pierwszy raz robię zadanie z wielomianem. Tyle co przeczytałem dopiero coś o tym
17 sty 21:42
relaa: Jak masz ten wzór to zadanie jest banalne.
17 sty 21:43
Pełcio: Ale to jest dobrze? Bo nie wiem czy te wzory są ok.
17 sty 21:44
relaa: Które wzory? Chodzi o wzory Viete'a?
17 sty 21:45
17 sty 21:46
relaa: Możesz nawet samemu dla siebie je wyprowadzić.
17 sty 21:48
Pełcio: Zanim zacząłem to zadanie to sprawdzałem czy wgl są wzory Viete'a na wielomiany Czyli wszystko gra, racja Adamm. Skończyły mi się zadania Panie relaa
17 sty 22:00
relaa: Masz jeszcze zadanie z 14 stycznia 0 : 29.
17 sty 23:33
Pełcio: Toż to jakiś ciąg jest, pomyślę nad tym jutro, teraz mam ferie to można coś popsztykać Ale najpierw muszę poznać podstawowe własności ciągu geometrycznego, bo chyba o coś takiego się tu rozchodzi A na teraz.. dobrej nocy emotka
17 sty 23:53
relaa: Na razie nic nie będę podpowiadał. Dobranoc.
18 sty 00:11
Pełcio: Okej, jednak bez podpowiedzi się nie obejdzie. Nie zbyt wiem jak się do tego zabrać.
18 sty 12:14
relaa: Próbuj wszystkiego co przyjdzie Ci do głowy.
18 sty 12:22
Pełcio:
1−a1 1−an n−S 

+...+


a1 an nS 
można tak?
18 sty 12:32
relaa:
 1 1 
A czy odwrotność liczby

+

jest równe 2 + 3?
 2 3 
18 sty 12:37
relaa: Masz tutaj zadanie 342646.
18 sty 12:48
Pełcio: Nic sensownego raczej tam nie wymyślę, nie robiłem takich zadań jeszcze.
18 sty 14:05
Adamm: przecież już jest rozwiązane
 |x|+|y| x+y 
dla x≠0, y≠0, mamy (x2+y2)/2


z nierówności między średnimi
 2 2 
 |x|2 |x| x x+y 
dla y=0 mamy (x2+y2)/2=x2/2=



=

 2 2 2 2 
18 sty 14:09
Pełcio: Tam, to znaczy tu
a1 an nS 

+...+


1−a1 1−an n−S 
n ∊ N+, 0 < ai < 1, i = 1, 2, 3, ..., S = a1 + a2 + ... + an
18 sty 14:12
Adamm: uwierz mi lub nie, ale udało mi się wykazać to poprzez indukcję matematyczną ale może pomyśl nad innym rozwiązaniem
18 sty 14:57
relaa: Przecież to zadanie na wykorzystanie średnich, więc jak nie robiłeś takich zadań.
18 sty 14:58
Pełcio: Nie wiem, nie pasuje mi tu nic, kompletnie brak jakiegoś powiązania lewej strony z prawą.
18 sty 18:06
jc: To jest rozwiązane: 14 sty 2017 00:47.
18 sty 18:09
Pełcio: jc za wysokie progi jak to jest jedyne rozwiązanie to tak średnio
18 sty 18:17
Adamm: Pełcio, powiedziałem ci że udało mi się wykazać to indukcyjnie co prawda obliczenia potworne, ale jednak
18 sty 18:17
Pełcio: Spróbuję Adamm emotka
18 sty 18:22
Adamm: nie, lepiej nie próbuj, uwierz mi
18 sty 18:22
relaa: Widzę, że przeceniłem Twoje możliwości. Z wykorzystaniem nierówności między średnimi
n 1 − a1 + ... + 1 − an n − S 


=

1 1 

+ ... +

1 − a1 1 − an 
 n n 
1 n − S 


1 1 

+ ... +

1 − a1 1 − an 
 n2 
1 1 n2 nS 

+ ... +


= n +

1 − a1 1 − an n − S n − S 
1 1 nS 

+ ... +

− n ≥

1 − a1 1 − an n − S 
1 1 nS 

− 1 + ... +

− 1 ≥

1 − a1 1 − an n − S 
a1 an nS 

+ ... +


1 − a1 1 − an n − S 
18 sty 18:23
Pełcio: No to już jest trudne dla mnie Możesz mi wytłumaczyć pierwszą linijkę?
18 sty 18:32
Adamm: pierwsza linijka to nierówność między średnią harmoniczną a arytmetyczną w drugiej relaa podniósł obustronnie do potęgi −1 i tak dalej
18 sty 18:34
relaa: Czego nie rozumiesz w pierwszej linijce? Chodzi o całą, czy jakaś część jest niezrozumiała?
18 sty 18:34
Pełcio: ja myśłałem że w harmonicznej na górze zawsze jest 1 ....... emotka w sumie nie wiem dlaczego tak sobie zakodowałem, przecież wtedy te nierówności nie mają sensu..
18 sty 18:41
Pełcio: już jasne, dziękuję emotka
18 sty 18:43
jc: Dowód nierówności pomiędzy średnimi jest taki sam, jak dowód nierówności Jensena. Nie wiem skąd takie opory przed wypukłością. A dowód wypukłości f(x)=x/(1−x) czyli nierówność
f(a) + f(b) a+b 

≥ f(

)
2 2 
jest zupełnie prosty.
18 sty 18:48
Pełcio: nie wiem jc dlaczego, nie podchodzi mi to, wszystko jest trudne zanim będzie łatwe, więc może jeszcze nie czas na to emotka
18 sty 19:08
qwe: daj spokoj sobie z wypuklosciami, on sam sobie nie moze tego wyobrazic jc, ty już stary koń, a on ma umysł 14 latka
18 sty 19:16
jc: Dobrze wcześnie poznać trochę pojęć. Po prostu później jest trudno, bo wydaje się, że posiadane narzędzia są wystarczające. Mam tak z geometrią. Stosuję właściwie tylko Talesa, Pitagorasa i dodawanie kątów. A przecież są jeszcze inne pomysły. Nie raz błądzę, przeliczam coś na wiele sposobów i próbuję podobnie jak Ty.
18 sty 19:25
Pełcio: No tak, tak, zgadzam się, że im więcej fajnych rzeczy tym lepiej. Ale jak coś kompletnie nie podchodzi to chyba nie ma co.. tymbardziej, że jeszcze co najmniej 1,5roku mi się to nie przyda, a i potem nie wiadomo.
18 sty 19:32
jc: A gdzie mogłoby Ci się to przydać? Na jakimś szkolnym konkursie, bo na studiach raczej nie, chyba że to będzie matematyka i też niekoniecznie.
18 sty 19:37
Adamm: Pełcio, lepiej uczyć się za młodu, potem będzie ciężko się nauczyć czegokolwiek
18 sty 19:38
Pełcio: No pewnie macie racje, ale nie ma co przesadzać. Jeszcze nie wiadomo czy wgl będę miał matematykę na studiach Narazie to mi dajcie jakąś nierówność logarytmiczną, bo to mi się może przydać na II etapie AGHu
18 sty 19:58
Adamm: udowodnij że jedyne funkcje ciągłe spełniające równanie f(xy)=f(x)+f(y) niebędące tożsamościowe równe zeru to funkcje logarytmiczne
18 sty 20:07
Adamm: stój, nie wiesz co to jest funkcja ciągła...
18 sty 20:08
Mila: Pełcio załóż nowy wątek, bo długo się przewija. Jaki to konkurs na AGH− Diamentowy indeks?
18 sty 21:58
Pełcio: Tak jest Milu.emotka Ok, jak będę miał coś do zapytania to już założę nowy
18 sty 22:31
Mila: Zaraz popatrzę co to za zadania dali.
18 sty 22:32
Pełcio: Masz na myśli pierwszą część? Bo pierwsza jest wysyłkowa, a druga dopiero samemu emotka
18 sty 22:54
Metis: Założ nowy wątek Pełcio
18 sty 22:55