matematykaszkolna.pl
pochodne kyrtap: Mam znaleźć wszystkie ekstrema lokalne funkcji: f(x) = |x2−5x−6|
 x2−5x−6 dla x2−5x−6>0  
f(x) =
  −(x2−5x−6) dla x2−5x−6<0 
 x2−5x−6 dla x∊(−,−1> ∪ <6,)  
f(x) =
  −x2 +5x +6 dla x∊(−1,6) 
 2x−5 dla x∊(−,−1> ∪ <6,)  
f'(x) =
  −2x+5 dla x∊(−1,6) 
 1 1 
f'(x) = 0 ⇔ 2x − 5 =0 ⇔ 2x = 5 /:5 ⇔ (x = 2

⋀ x∊D) ⇒ x=2

 2 2 
 2 dla x∊(−,−1> ∪ <6,)  
f''(x) =
  −2 dla x∊(−1,6) 
jak sprawdzić teraz czy są te ekstrema
6 sty 21:52
kyrtap:
6 sty 22:03
Tadeusz: rysunek
6 sty 22:04
kyrtap: Tadku a jak bez wykresu do tego dojść?
6 sty 22:05
kyrtap:
6 sty 22:12
Tadeusz: W przedziale <−1,6> f(x)=−x2+5x+6 f'(x)=−2x+5 f'(x)=0 2x=5 x=2,5 mieści się w przedziale przy przejściu przez punkt x=2,5 pochodna zmienia znak z + na − czyli max
6 sty 22:18
Tadeusz: albo tak jak zrobiłeś ... drugą pochodną
6 sty 22:19
kyrtap: no dobra wyliczyłem drugą pochodną
 1 
i teraz f''(2

) = −2 <0 czyli maksimum lokalne właściwe tak
 2 
6 sty 22:22
Tadeusz: dokładnie
6 sty 22:26
kyrtap: dzięki wielkie Tadku emotka
6 sty 22:27
john2: A czy jeszcze czasem funkcja ta nie ma minimów w x = −1 i x = 6 ? Na podobnej zasadzie co funkcja f(x) = |x| ma minimum w x = 0.
6 sty 22:39
john2: Ktoś może potwierdzić?
7 sty 13:04
J: ..oczywiście,że ma ...
7 sty 13:09
kyrtap: ma
7 sty 13:11
J: popatrz na wykres ... nie ma ..?
7 sty 13:16
john2: Poza tym pierwsza pochodna zmienia znak w tych punktach. w x = −1 z 2x − 5 na −(2x − 5) czyli −2x + 5 w x = 6 z −(2x − 5) na 2x − 5
7 sty 13:20
kyrtap: czyli są jeszcze dwa minima lokalne właściwe?
7 sty 13:21
kyrtap: a jak to obliczeniowo zapisać? bo gdy liczyłem f'(x) = 0 wyszło mi tylko jedno ekstremum
7 sty 13:22
J: .. w tych punktach funkcja nie jest różniczkowalna ( nie ma pochodnej ) ...
7 sty 13:22
kyrtap: czyli jak to zapisać że są dwa minima?
7 sty 13:23
J: zauważ,ze jezeli funkcja f(x) ma miejsce zerowe, to funcja If(x)I musi mieć minimum lokalne .. ( przecież odbijasz to, co jest pod osią OX)
7 sty 13:28
kyrtap: czyli mam policzyć miejsca zerowe dla x2 −5x − 6?
7 sty 13:29
J: ..tak ..
7 sty 13:32
kyrtap: J tak na dobrą sprawę to jest szczególny przypadek znajdywania ekstremów jeśli chodzi o funkcję z wartością bezwzględną prawda?
7 sty 13:34
J: patrz wpis 13:28
7 sty 13:41
kyrtap: ok wbiję to sobie do główki bardzo dziękuje emotka
7 sty 13:42
7 sty 13:46
john2: Hmm. Teraz znalazłem taki wątek i patrząc na ostatni post Bogdana: https://matematykaszkolna.pl/forum/153710.html się zastanawiam, czy to badanie ciągłości, o którym mówi Gray, przesądza sprawę, skoro funkcji w ekstremum nie musi być ciągła.
7 sty 14:01
Gray: Wtrącę się: przesądza emotka Chodzi o to, że jeżeli pochodna w punkcie zmienia znak (tzn. na lewo od punktu jest np. dodatnia, na prawo ujemna, w samym punkcie pochodnej może nie być), to funkcja nie musi mieć w tym punkcie ekstremum. Jeżeli jest ciągła, ekstremum będzie. Tak było w tym przytoczonym poście.
7 sty 19:02
Gray: Może inaczej: z faktu, że jest nieciągła, nie wynika, że nie ma ekstremum. Ogólnie, dla funkcji nieciągłych są najciekawsze przypadki: pochodna może zmieniać znak w punkcie nieciągłości a ekstremum może nie być, lub też (co ciekawsze) pochodna może nie zmieniać znaku, a ekstremum może być.
7 sty 19:05
john2: Już miałem Cię szukać, Gray. Rozumiem. Faktycznie. Jeśli jest ciągła, potwierdza to, że jest tam ekstremum. Tylko gdyby wyszło, że funkcja nie jest w tym punkcie ciągła, czy moglibyśmy powiedzieć, że ekstremum nie ma w tym punkcie? Bo widać ku mojemu zdziwieniu (choć to wcale dziwne może nie jest) na rysunku Bogdana, że funkcja może mieć ekstremum tam, gdzie nie jest ciągła.
7 sty 19:10
john2: Aha, ciekawe. Byłbyś może w stanie polecić jakiś podręcznik, gdzie jest ten temat gruntownie poruszony? Bo ja na na razie uczę się, zbierając strzępy informacji na ten temat z internetu i gubię się
7 sty 19:13
kyrtap: podpinam się pod post johna
7 sty 20:30
Gray: Niestety, nie znam żadnego podręcznika, który omawiałaby kwestię ekstremów funkcji nieciągłych i (lub) nieróżniczkowalnych. Pewnie dlatego, że nie ma żadnych ogólnych narzędzi. Jak już pisałem, dla funkcji nieciągłej w punkcie, badanie czy jest ekstremum, czy nie sprowadza się do definicji. Jakiekolwiek zachowanie się pochodnej w sąsiedztwie punktu nie mówi nic o ekstremum. Ani warunków koniecznych, ani wystarczających nie ma.
7 sty 20:47
kyrtap: Gray a polecisz książkę która zwięźle omawia teorię zarówno ze szkoły średniej jaki i na studiach
7 sty 20:50
Gray: Nic nowego nie napiszę. Z czystym sumieniem każdemu mogę polecić serię Gewerta, Skoczylas i spółki: http://www.gis.wroc.pl/books.htm Świetnie napisane prawie 30 tomów z różnych działów matematyki, masa przykładów, teoria + zadania (proste i bardziej ambitne). Dla wszystkich. Kiedyś standardem był Krysicki, Włodarski i Stankiewicz. Jak pojawiła się ta seria, wszystko się zmieniło emotka Żeby było jasne, nie jestem z nimi związany w żaden sposób, nie płacą mi za reklamę, nie mieszkam i nie studiuję we Wrocławiu emotka Odwalili kawał dobrej roboty i za to im brawo. Jeżeli chodzi o studentów matematyki i analizę, każdy powinien mieć Fichtenholza. http://ksiegarnia.pwn.pl/autor/Grigorij+M.+Fichtenholz.html Ułatwia życie. Z nowości, ostatnio pojawiły się genialne zbiory zadań z analizy (dla matematyki, ale nie tylko): http://ksiegarnia.pwn.pl/produkt/4560/zadania-z-analizy-matematycznej-cz-1.html Zadania z rozwiązaniami. Dobra rzecz. Chyba tyle.
8 sty 08:30
john2: Dzięki Gray.
8 sty 10:57
kyrtap: emotka
8 sty 13:36