Granica
obi2exe: Mam do policzenia granicę:
u
n =
3√n3 + 4n2 − n
Dodatkowo chcę to rozwiązać z tego wzoru:
| | a3 − b3 | |
a − b = |
| |
| | a2 + ab + b3 | |
Z góry dzięki
23 lip 16:25
asdf:
a =
3√n3 + 4n2,
b = n
Podaj swoje obliczenia.
23 lip 16:47
obi2exe: Nie mogę policzyć od tego miejsca
n3√n3 + 4n3 to jest ab z powyższego wzoru. Muszę podzielić ten iloczyn przez n2 żeby
znaleźć granicę.
23 lip 17:02
Mila:
lim
n→∞
| (3√n3+4n2)*(3√(n3+4n2)2+n3√n3+4n2+n2) | |
| = |
| (3√(n3+4n2)2+n3√n3+4n2+n2) | |
| | n3+4n2−n3 | |
=lim n→∞ |
| = |
| | (3√(n3+4n2)2+n3√n3+4n2+n2) | |
| | 4n2 | |
=lim n→∞ |
| = |
| | (3√(n3+4n2)2+n3√n3+4n2+n2) | |
| | 4n2 | |
=lim n→∞ |
| = |
| | n23√1+8/n+16/n2+n*n3√1+4/n+n2 | |
| | 4n2 | | 4 | |
= limn→∞ |
| = |
| |
| | n2(3√1+8/n+16/n2+3√1+4/n+1) | | 3 | |
23 lip 18:26
obi2exe: Dlaczego mianownik do 3?
23 lip 20:06
Trivial: n2 się skraca, a reszta mianownika dąży do 3√1 + 3√1 + 1 = 3
23 lip 21:00
asdf:
czerwone → 0
3√1 + 8/n + 16/n2 + 3√1 + 4/n + 1} = 3√1+0+0+3√1+0 + 1 = 3
23 lip 21:00
obi2exe: Dzięki.
23 lip 21:01
asdf: tylko ucz się zapisywać wszystko zgodnie z teorią bez dziwnego skracania − wejdzie Ci w nawyk i
na egzaminie będzie ciężej, chyba, ze bedziesz sie pilnować
23 lip 21:02
Trivial: jakiego to dziwnego skracania? (:
23 lip 21:08
obi2exe: Coś mi się wydaje, że granica ciągu nie jest trudna. Tylko ciężko znaleźć jakieś sensowne
źródło wiedzy. W książkach same poodwracane kieliszki i język urzędowy.
23 lip 21:13
Trivial: obi słabo szukasz. serio. To są podstawy podstaw. Do podstaw zawsze jest masa różnych
filmików, tutoriali, itp.
23 lip 21:26
Mila:
Zobacz jak to jest wytłumaczone w Analizie Krysickiego. Są rozwiązane przykłady.
Musisz rozumieć tekst matematyczny, należy poczytać teorię a potem zobaczyć prawidłowe
rozwiązania, w przeciwnym przypadku źle się nauczysz i będziesz utrwalał błędy.
Jednak odnoszę wrażenie, że masz zaległości w algebrze.
Jesteś z poziomu podstawowego czy rozszerzonego?
23 lip 21:27
23 lip 21:30
obi2exe: 94% z podstawy było. Trudno umieć coś czego się nigdy nie robiło.
23 lip 21:52
Mila:
Tak, Saizou, to dobry materiał.
23 lip 21:53
asdf: @Trivial
takie tam − dziwne skracania
23 lip 22:20
asdf: Chodzi mi o częściowe przechodzenie granicy

Ja z tym mialem na poczatku problem, ale nie
taki, ze nie rozumiem, tylko ze nie chcialo mi sie to pisac

Ale przyszly granice funkcji i
częściowe przechodzenie + nie pisanie lim
x → x0 zniknęły

Swoją drogą − granice są
przyjemne do robienia

Ale całek nic nie przebije
23 lip 22:25
Trivial: asdf, jesteś pewny że nic nie przebije całek?

Mogę udowodnić, że przebije.
23 lip 22:33
23 lip 22:37
Mateusz:
asdf Jak przyjdzie co do czego to zatęsknisz za całkami
23 lip 22:37
fx: Autorze − jeżeli masz problem z poprawną analizą formalizmu matematycznego to polecam Rachunek
różniczkowy i całkowy F. Leji (BM 2) albo pod tym samym tytułem − Banacha − pdf. dostępny w
Internecie. Bardzo miłe i treściwe publikacje (szczególnie ta druga).
23 lip 22:50
obi2exe: fx Wszelkie pomoce są mile widziane. Dziękuję
23 lip 23:30
asdf: Z całkami chodziło mi o to, że jak na razie fajnie mi się je liczy i chyba najwięcej osób ma z
tym problemy, tylko dlatego, że nie ma sposobu na ich nauczenie, trzeba kombinować, ćwiczyć i
ćwiczyć, "czysta matematyka − kombinowanie"

Po prostu lubię je liczyć i nadal pozostanę
przy swoim, choć nie zaprzeczam, że jeszcze zbyt mało wiem, by definitywnie mówić o całkach
jako "najlepszy sposób na walkę z matematyką"
24 lip 00:03
asdf: @Mateusz
Obym miał dalej całki, szeregi itd

Niech mi matematyki nie zabierają! Obym nie musiał
tęsknić za całkami, a z nimi się męczyć

Gdzieś miałem fajną całkę, jak znajdę to wrzucę
(walczyłem z nią jakieś ~20 minut, aby znaleźć dobre podstawienie na początku..później z górki
− to była jakaś trygonometryczna, poszukam, znajdę − wrzucę

)
24 lip 00:06
fx: Co studiujesz @asdf?

Ja po kursie matematyki na studiach bardzo lubiłem ten przedmiot. Chociaż prowadzący miał
zamiłowanie do realizacji zadań w sferycznym układzie współrzędnych...

. Problem zaczął się
na Metodach matematycznych w fizyce i Mechanice technicznej. Zaczęły się tensory, ogrom
twierdzeń w ramach analizy tensorowej (tensor Riemanna−Christoffela dla tensorów kowariantnych
miałem na egzaminie coś wykazać. Jak ja bym chciał chociaż zrozumieć o co w tym chodzi

).
Dalej poszedł rachunek wariacyjny, analizy zespolona (całkiem przyjemny temat ale nie jedną
noc zarwałem zanim udało mi się liczyć nawet głupie residuum).
Masakra, to jest niesamowite, jak przez to wszystko przeszedłem a teraz czasem mam problem z
wykazaniem jakiejś podzielności... A na samych trójach nie jechałem

.
24 lip 00:29
asdf: informatyke, tu:
http://zut.edu.pl/ (dawna Politechnika Szczecińska − tylko inna nazwa teraz po prostu jest)
24 lip 00:48
asdf: Też polubiłem przedmiot analiza 1, a paradoks jest taki, że największy jest odsiew przez ten
kurs
24 lip 00:50
fx: 
.
Jeśli dobrze pamiętam to u mnie najwięcej wyciel na metrologii ale rzeczywiście gość ostro
jechał

.
Ja tam paradoksu w tym nie widzę, większość ludzi leci na matmie.
24 lip 01:06
Mateusz:
No całki są przyjemne

juz to o czym pisze fx jest nieco nieprzyjemne w porównaniu z samym
rachunkiem całkowym.
24 lip 09:23