Pochodne Ajtek: Witam, kolejny wątek komediowy z serii "Ajtek przypomina sobie matematykę" .

	1
Mam do policzenia taką pochodną:
	n√(a+bx)p

No to liczę:

	p		p		b
[(a+bx)−(p/n)]'=−		(a+bx)−(p−n)/n*b=−		*
	n		n		n√(a+bx)p−n

W odpowiedziach mam do potęgi p+n, gdzie robię błąd. Oczywiście cały mianownik jest pod pierwiastkiem na końcu.

Ajtek: Nie było pytania

Mila: Witaj! Ajtek.

Ajtek: Cześć Mila .

Ajtek: Ciąg dalszy z wczoraj:

	1
(		)'=
	v−√a2+v2

Bzdury mi wychodzą, pochodna po v do policzenia.

	1   0−(1− *2v)   2√a2+v2
=
	(v−√a2+v2)2

Mila:

1		v+√a2+v2
	=
v−√a2+v2		−a2

w mianowniku stała, teraz licz pochodną

Ajtek: Cholera, nie wpadłbym na to . Witaj Mila, wszak powitanie było, ale wczoraj Aaaaaaa i dla Ciebie za pomoc

Mila: Po prostu zapomniałeś, przy granicach to robisz. Pozdrowienia z krakowskiej gołoledzi.

anita: kochani jakbyście mogli pomóc https://matematykaszkolna.pl/forum/181473.html byłabym wdzięczna

Ajtek: Co nie zmienia faktu, ża nadal mi ta pochodna nie wychodzi. Czuje się jakbym dostał deską w czoło . W okolicach Wawy zima pełną gębą, daje śniegiem równo.

Mila:

	1		1		1		√a2+v2+v
−		*(1+		*2v)=−		*
	a2		2√a2+v2		a2		√a2+v2

Ajtek: Też mi tak wyszło, a w odpowiedziach stoi:

1
√a2+v2*(v−{pa2+v2})

Ajtek:

1
	tak miało być
√a2+v2*(v−√a2+v2)

Ajtek: Chyba już widze .

Ajtek: Mila walnij mnie deską w czoło, może zacznę myśleć Dzięki wielkie

Mila: No usunąć niewymierność z licznika (mojego) i będzie.

Ajtek: To wiem . Walnij mnie dechą w czoło. Zobaczyłem to, jak napisałem poprawną odpowiedź .

kasia: kochani, proszę o pomoc z trygonometrią, też równania: https://matematykaszkolna.pl/forum/181582.html

Mila: posłuchaj francuskiej piosenki.

Ajtek: Masz na myśli Joe Dassin'a

Mila: Nie tylko, może Mały elf.− nastrojowa.

Ajtek: Może być . Ale "Mały Elf" to Halina Frąckowiak śpiewa .