kto pomoze?
ania: MAM ZADANIE NIE DOKONCZONE KTO JEST CHETNY POMOZ I DOPROWADZIC ZADANIE DO KONCA?
5 sty 20:06
kasia: ale możesz napisac tu te zadanie /?
5 sty 20:16
AS: Dowcipna jesteś , tylko nie podałaś jak do Twojego komputera zajrzeć.
5 sty 20:16
ania: tak ale czekalam jak ktos sie odezwie
5 sty 20:27
ania: dane jest wyrazenie : (x−1)3 − (x+2)3
b) wykaz ze dla kazdej liczby calkowitej x wartosc tego wyrzenia jest liczba calkowita ujemna,
podzielna przez 9
5 sty 20:28
5 sty 20:30
ania: jest tych wzorow ale nie wiem ktore?
5 sty 20:34
ania: KRYSTEK napiszesz mi to jak to ma cale wygladac czy dalej bedziesz linki kopiowal

czekam juz 3 dzien na pomoc ktora nadeszla ale bez tlumaczenia .........
5 sty 20:35
ania: widze ze nie jestes chetny........
5 sty 20:39
5 sty 20:40
Basiek: ech, zacznij od
a3−b3=... wzór
a= x−1
b=x+2
Tu nie ma co tłumaczyć, trzeba zastosować wzór.
5 sty 20:41
ania: i ktory tam wzor pasuje do podpunktu b
5 sty 20:42
ICSP: Przepraszam że się wtrącam, ale mam pytanie
Co jest z tym zadaniem?! Przecież to zwykłe użycie prostych wzorów a chyba z piąty raz je
na forum widzę w ciągu ostatnich kilku dni.
5 sty 20:42
Basiek: PIERWSZE OBLICZ a. Potem zobaczymy.
5 sty 20:43
krystek: Basiek wszystko jest rozpisane w podanym linku o 20:30
5 sty 20:43
Basiek: ICSP −> w świadomości uczniów już nie ma czegoś takiego jak "nauczę się wzoru" , jak nie
umiesz wzoru, bo widziałeś go pierwszy raz na oczy, to też go nie zauważysz, jak go nie
widzisz, to kompletnie nie wiesz, o co kaman. Błędne koło.

A te wzory niestety znać trzeba, oni chyba nie wiedzą, że spędzą z nimi 3 lata LO lub 4
technikum.
5 sty 20:45
ania: dobra wychodzi tak
((x−1)−(x+2)) ((x−1)2+(a−1)(x+2)+(x+2)2)
5 sty 20:47
Basiek: Krystek do niektórych trzeba łopatologicznie i etapowo.

Poza tym, wybacz za szczerość,
ale wątek jest nieczytelny... przez samego zainteresowanego zresztą
5 sty 20:48
ania: Basiek i co dalej
5 sty 20:48
ania: CZY TERAZ WATEK JEST CZYTELNY

dane jest wyrazenie : (x−1)
3 − (x+2)
3
b) wykaz ze dla kazdej liczby calkowitej x wartosc tego wyrzenia jest liczba calkowita ujemna,
podzielna przez 9
5 sty 20:50
krystek: Skąd a?
5 sty 20:51
ania: −9(x2+x+1) tak ma wyjsc w b ale nie umie mi tego nikt wytlumaczyc
5 sty 20:51
Basiek: ((x−1)−(x+2)) Widzisz ten nawias? Żadnych wzorów, po prostu.... liczysz to!
x−1−(x+2)=x−1−x−2 =.... (trzeba pamiętać o zmianie znaków w nawiasie)

Potem ((x−1)
2+(a−1)(x+2)+(x+2)
2)
więc:
(x−1)
2 ze wzoru (a−b)
2
(a−1)(x+2) −> przemnażasz "ręcznie" przez siebie. (to a jest tam widzę pomylone)

Popraw i
licz.
(x+2)
2 ze wzoru (a+b)
2
potem dodajesz te wszystkie składniki w tym dużym nawiasie, i mnożysz pierwszy nawias* drugi.
Zrób ładnie, potem co dalej
5 sty 20:51
ania: ((x−1)−(x+2)) ((x−1)2+(x−1)(x+2)+(x+2)2)
5 sty 20:53
Basiek: No, licz sobie to licz, wg tego, co napisałam powyżej, jak skończysz, zapisz wynik i odniesiemy
się do b.
5 sty 20:55
krystek: Nie ma co tłumaczyć tylko licz to co napisałaś
5 sty 20:55
ania: ale to (x−1)
3 jest do potegi 3 a ty basiek nie dalas czemu
5 sty 20:56
ania: aaaa juz wiem basiek juz licze
5 sty 20:56
Basiek: Gdzie w Twojej postaci jest (x−1)
3 
Może coś ze mną nie tak, ale za cholerę nie widzę.
Masz postać swoją ((x−1)−(x+2)) ((x−1)
2+(x−1)(x+2)+(x+2)
2)
Mój przepis krok po kroku.
RÓB.
5 sty 20:58
krystek: Basiek spokojnie wyjściowe jest tak!
tylko można iść dwoma drogami, o czym wczoraj napisałam!
5 sty 21:01
5 sty 21:04
Basiek: Krystek jestem spokojna. I wiem, że można 2ma drogami. Ale rozwiązujemy jednym. Z jednym
mamy problem

Nie mówię tu nawet o dwóch na raz. A jak zrobimy misz masz, to wyjdzie nam...
Właśnie
5 sty 21:05
krystek: Basiek ,wyłaczam się dziewczyna nie wie co ma robić! wraca do wyjściowej postaci!
5 sty 21:07
ania: wyszlo mi −9x2+9x−21
5 sty 21:12
ania: basiek umie tlumaczyc..........wyszedl mi blad w wyniku chyba? cos zle pododawalam musze
jeszcze raz
5 sty 21:14
Basiek: Przykro mi, masz błąd
wynik to −9x
−9x−9
Masz gdzieś błąd przy znakach. Poszukasz błędu, czy może robisz od nowa?
5 sty 21:15
ania: (−3)*((x2−2x+1)+(x2−2x+x+2)+(x2+4x+4)
5 sty 21:19
ania: tak robilam i na koncu mi w duzym nawisie wychodzi skads liczba 7 stad to 21
5 sty 21:20
ania: (−3)(x2−2x+1+x2−2x+x+2+x2+4x+4)
(−3)(3x2+x+7)=
5 sty 21:21
ania: nie zartuj sobie szukam bledu
5 sty 21:22
Basiek: Poczekaj, może ja sobie to też przeliczę

Wynik jest na pewno zły

A potrzebujemy tamtej postaci z 9−tkami, żeby zrobić b
5 sty 21:22
ania: ty mi powiedz gdzie jest blad jak obiecalas
5 sty 21:23
ania: dobrze basiek
5 sty 21:23
Basiek: (−3)(x
2−2x+1+x
2−2x+x+2+x
2+4x+4)
błąd masz przy wymnażaniu (x−1)(x+2)= x
2+2x−x−2= x
2+x−2

reszta powinna teraz wyjść.
Dolicz, napisz wynik
5 sty 21:31
ania: i co basiek masz
5 sty 21:34
ania: ok
5 sty 21:35
ania: czyli blad jest w pierwszym nawiasie

nie powinno byc −3
5 sty 21:38
Basiek: Nie, w drugim, tym dużym
zamias tego drugiego −2x powinno być +x
5 sty 21:40
ania:
5 sty 21:41
ania: (x−1)(x+2)= x2+2x−x−2= x2+x−2 to mam pomnozyc przz −3
5 sty 21:44
Basiek: NIC już nie mnóż.
Doszłyśmy do postaci −3(3x2+3x+3)=...
Umiesz wyciągnąć 3 z nawiasu?
5 sty 21:47
ania:
5 sty 21:48
Basiek: Mazgaić będziesz się po sprawdzianie
5 sty 21:48
ania: nie
5 sty 21:49
ania: jak zdam egzamin semestralny
5 sty 21:49
Basiek: Powodzenia
5 sty 21:50
Basiek: 3 z nawiasu wyciągnęłaś?
5 sty 21:50
ania: nie umiem
5 sty 21:56
ania: znow sie pogubilam w tym zadaniu
5 sty 21:57
ania: −3(3x2+3x+3)=. jak do tego doszlas?
stanelam na tym ze zle obliczylam
5 sty 21:58
5 sty 21:59
Basiek: DODAŁAM wszystkie czynniki z dużego nawiasu?
5 sty 21:59
5 sty 22:01
ania: dziekuje ci basiek
5 sty 22:10
Basiek: Hm, czekaj, czekaj.

Wniosek końcowy− wiesz, dlaczego całośc jest podzielna przez 9?
5 sty 22:11
beti: o jej to jeszcze to
5 sty 22:36
beti: nie wiem
5 sty 22:39
Basiek: b) wykaz ze dla kazdej liczby calkowitej x wartosc tego wyrzenia jest liczba calkowita ujemna,
podzielna przez 9
PO TO.
5 sty 22:40
beti: takkkkkkkk jeden jeszcze podpunkt ja juz nie jarze spie na klawiaturze ledwo
5 sty 22:42
beti: dlaczego napisz mi juz cale
5 sty 22:42
Basiek: ania= beti?
Czuję się zagubiona...
5 sty 22:43
Basiek: Ech,
| −9(x2+x+1) | |
| = −(x2+x+1)= −x2−x−1 |
| 9 | |
Teraz tak, to jest równanie kwadratowe, gdzie Δ<0 , a<0=> ramiona skierowane ku dołowi, brak
miejsc zerowych−> zawsze przyjmuje wartości ujemne
5 sty 22:44
ania: beti to siostra tez dziala na drugim laptopie
5 sty 22:45
Basiek: Aha O.o
Powodzenia.
W każdym razie, udowodniłam wszystko powyżej. To jest całość zadania. Powinna Ci zająć 10−15min
góra
5 sty 22:47
ania: dzieki ci basiek dobrze tlumaczysz
5 sty 22:49
ania: 
no sporo sie natrudzilas
5 sty 22:50
Basiek: Spoko.

Mam nadzieję, ze wszystko jasne
https://matematykaszkolna.pl/forum/119755.html
Tutaj masz jeszcze jakbyś chciała sobie wzory poćwiczyć, to 2 przykłady odrobinkę trudniejsze z
moimi odpowiedziami takimi, że cięzko nie załapać, bo nad liczbami są wzory
5 sty 22:51