matematykaszkolna.pl
mam sprawdzian darunia: Witam. Proszę o pomoc! Mam takie zadanie Dany jest trójkątABC o wierzchołkach A=(2,4),B=(4,2), C=(4,1). Wyznacz rownanie boku AB oraz rownanie srodkowej AD. Prosze o pomoc
17 wrz 22:52
sushi_ gg6397228: 1. trzeba do wzoru podstawic na prosta −−> prosta AB 2. znaleźć srodek odcinka BC 2. wzor na prosta AD
17 wrz 23:01
darunia: dzieki tylko nie znam wzorow na srodek odcinka i na prosta
17 wrz 23:08
darunia: wszystko mi sie pomieszało
17 wrz 23:08
Gustlik: A=(2,4), B=(4,2), C=(4,1) Równanie boku AB: y=ax+b
 yB−yA 2−4 −2 
a=

=

=

=−1
 xB−xA 4−2 2 
Podstawiasz a do funkcji liniowej − czyli prosta ma równanie y=−x+b wstawiamy współrzedne jednego z tych punktów A lub B, np. A: 4=−2+b 4+2=b b=6 Bok AB: y=−x+6 Teraz liczymy współrzędne punktu D − jest to środek odcinka BC:
 xB+xC yB+yC 
D=(

,

)
 2 2 
A=(2,4), B=(4,2), C=(4,1)
 4+4 2+1 3 
D=(

,

)=(4,

)
 2 2 2 
Równanie środkowej AD liczysz tak samo jak równanie prostej AB:
 
3 

−4
2 
 
−5 

2 
 5 
a=

=

=−

 4−2 2 4 
Podstawiasz do funkcji liniowej:
 5 
y=−

x+b
 4 
Wstawiasz współrzędne A lub D do funkcji − lepiej A, bo ma całkowite współrzedne:
 5 
4=−

*2+b
 4 
 5 
4=−

+b /*2
 2 
8=−5+2b 13=2b /:2
 1 
b=6

 2 
 5 1 
Środkowa AD ma równanie: y=−

x+6

 4 2 
17 wrz 23:46
sushi_ gg6397228: https://matematykaszkolna.pl/strona/1750.html https://matematykaszkolna.pl/strona/1223.html troche dobrych checi i wzory mozna znaleźć
17 wrz 23:52
Gustlik: Masz rację sushi, ale ten wzór na prostą przechodzącą przez dwa punkty jest długi i trudno strawny, zresztą to nic innego, jak rozwinięcie "mojego" wzoru na współczynnik kierunkowy
 yB−yA 
prostej przechodzącej przez dwa punkty a=

. Więc po co stosować
 xB−xA 
skomplikowany wzr zamiast prostego?
19 wrz 00:06
ICSP: dla zabawyemotka
19 wrz 00:17
Gustlik: ICSP Chyba tylko dla zabawy. Problem w tym, że tę zabawę lubią nauczyciele, a na maturze na nią po prostu NIE MA CZASU !
19 wrz 00:21
Vax: Gustlik, z tymże ja zalecałbym działanie na tamtym wzorze. Zauważ, że Twój wzór nie działa (dzielimy przez 0) dla xA = xB. Ogólnie moim zdaniem dobrze jest pracować na postaci ogólnej, dużo wzorów się na niej opiera, trudniej popełnić jakiś błąd (nie rozpatrzeć oddzielnie pewnych przypadków etc..)
19 wrz 00:24
ICSP: jest czas. Dobry uczeń zrobi maturę w około 40% przeznaczonego czasu ,a słabego rozboli głowa po maksymalnie 2h.
19 wrz 00:27
Gustlik:
 "coś" 
Jeżeli xA=xB, to wychodzi a=

, czyli współczynnik kierunkowy nie istnieje, wtedy
 0 
masz prostą "pionową" o równaniu x=xA i po kłopocie. Moim zdaniem lepiej jest pracować na postaci kierunkowej, bo jest to zwykła funkcja liniowa, widać jak leży prosta, łatwo ją narysować − można nawet bez obliczeń, a w razie czego zawsze łatwo można przejść na postać ogólną. Łatwiej wyznaczyć np. prostą prostopadłą i równoległa do danej, bo są proste wzory, łatwiej zbadać współliniowość trzech punktów itp. Ja wolę funkcję liniowa, bo wiekszość uczniów lepiej ją rozumie.
19 wrz 00:31
Vax:
 yB−yA 
Nie wiem, czy pisząc ,,a =

, więc współczynnik kierunkowy nie istnieje" każdy
 0 
egzaminator sprawdzający maturę by to dobrze ocenił. Dzielenie przez 0 jak wiadomo jest niebezpieczne i trudno w tym wypadku cokolwiek uzasadniać.. Zauważ, że działając na postaci ogólnej dla x1 = x2, od razu ,,y" nam się redukuje do 0: (x2−x1)(y−y1) = (y2−y1)(x−x1) I nie trzeba tutaj nic uzasadniać, pisząc, że dzielenie przez 0 jest niemożliwe, więc współczynnik kierunkowy nie istnieje, osobiście bałbym się na jakimś egzaminie napisać czegoś takiego, szczególnie, że tutaj współczynnik kierunkowy istnieje, jest równy 1 (dostajemy x = "coś"), po prostu przestajemy mieć do czynienia z funkcją. Co do wzorów to istnieją również wzory do postaci ogólnej, po prostu w szkołach naucza się korzystania z postaci kierunkowej, dlatego te wzory mogą się wydawać proste, jakby nauczano na postaci ogólnej to drugie wzory wydawałyby się prostsze emotka
19 wrz 00:45
Gustlik: No tak, ale ten wzór jest bdługi, łatwo się pomylić nawet przy podstawianiu. Co do współczynnika kierunkowego, jak masz prostą x="coś", to jest to prosta pionowa, tworząca z osią OX kąt 900. Wiemy, że a=tgα, czyli dla takiej prostej a=tg900. A jak obliczyc tg900? Nie istnieje taki tangens, a więc nie istnieje współczynnik kierunkowy. Natomiast gdy współczynnik kierunkowy jest równy 1 to masz prostą y=x+b, a kąt nachylenia prostej do osi OX wynosi 450, bo tg450=1, a nie tg900.
19 wrz 00:58
Vax: W sytuacjach kiedy nie mamy do czynienia z funkcją, tylko z prostą x = p, ciężko w ogóle mówić o współczynniku kierunkowym, domyślnie jest on współczynnikiem ,,stojącym przy x", a mając prostą równoległą do osi OY można tutaj dojść do małego konfliktu. A co do wzoru to jak już pisałem, może się on wydawać długi, jednak po przerobieniu paru zadań korzystając z niego szybko wchodzi on w głowę. Podobnie może ktoś powiedzieć, że ciężko zapamiętać wzór na
 yB−yA 
współczynnik kierunkowy a =

emotka
 xB−xA 
19 wrz 01:10
Gustlik: "Twój" wzór jest trudny do zapamiętania, jka np. gdybym chciał z niego korzystać, musiałbym za każdym razem wyprowadzać go z "mojego" wzoru, a wiec po co mam to robić? Wiadomo, że jeżeli wyjdzie mi a=0 to mamy do czycnienia z funkcją stałą y=b, gdzie b jest "y"−ową współrzędną
 "coś" 
tych punktów, a jak wyjdzie a=

, to mamy prostą x=p, gdzie p jest "x"−ową
 0 
współrzędna tych punktów. Poza tyum "mój" wzór jest praktyczniejszy i skraca rozwiązywanie wielu zadań, bo w wielu sytuacjach do dalszych obliczeń wystarczy obliczyć SAM współczynnik kierunkowy prostej. Tak jest np. przy wyznaczaniu równania wysokości trójkąta − wystarczy SAM wspólczynnik kierunkowy podstawy, bo współczynnik kierunkowy wysokości obliczymy z warunku prostopadłości prostych
 1 
a2=−

. Podobnie jest z wyznaczeniem symetralnej odcinka. Ten wzór ułatwia też
 a1 
zbadanie współliniowości tzrech punktów − tu wyjaśniam, jak to się robi: https://matematykaszkolna.pl/forum/forum.py?komentarzdo=1223 . ""Twoim" wzorem jest to droga z Wrocławia do Warszawy przez Szanghaj. Pozdrawiam emotka
19 wrz 10:43
sushi_ gg6397228: Tylko trzeba pamiętać, że maturę zdają fachowcy i jeżeli czegoś nie znajdą w tablicach to
 "coś" 
nic innego nie wymyślą. A tym bardziej, że jeżeli a=

to już zgłupieją i
 0 
jeszcze napiszą, że to jest 0. Wystarczy popatrzeć na forum jak mają problemy z przekształcaniem wzorów −−> prym wiedzie Piotr Student. Stosowanie innych wzorów niż podane w tablicach maturalnych, polecam tylko dla wybitnych jednostek. Jeżeli Ktoś nie umie pływać, to niestety musi z Wrocławia do Warszawy przez Szanghaj.
19 wrz 13:15
Gustlik: A wiesz, czemu tak jest? Bo w szkole nauczyciele nie uczą tego "pływania", tylko standardowe
 "coś" 
metody "dookoła świata". Czemu nauczyciele nie pokażą, że przy wyniku a=

nie ma
 0 
funkcji liniowej, tylko prosta "pionowa" postaci x=c, a konkretnie x=xA? Wystarczy pokazać taką sytuację, zrobić ze trzy przykłady tego typu i uczeń już wie, ze tak jest. A ja właśnie uczę "pływania" − Z DOBRYM SKUTKIEM ! I uczniowie wolą "pływać", bo lepiej im to idzie, niż jazda "dookoła świata".
22 wrz 01:30