pyska: świetna jest ta stronka! pozdrawiam

BlackMan: No nie powiem, jutro zaliczam funkcję kwadratową i powoli łapię Pzdr

przyszly odkrywca: delta powinna się równać 72

Szach: Skąd ci wyszło 72? 8² = 64. 4*(−2)*0= 0 64−0=64 Tak więc delta wynosi 64.

Kujon: czemu 64 a nie 8 ?

Ania: Właśnie czemu z 64 nie wyciągamy pierwiastka, tak samo we wzorze na q jest pierwiastek to dlaczego piszemy tam 64 a nie 8 ?

Jakub: Wzory na wierzchołek paraboli to 69.

	−b
xw =
	2a

	−Δ
yw =
	4a

W tych wzorach nie ma √Δ, to po co mam go liczyć? To nie są wzory na x₁ i x₂.

1: Dlaczego w postaci kanonicznej dodajesz 8 a nie odejmujesz?

Jakub: Wzór na postać kanoniczną jest y = a(x−p)² + q (zobacz 69).

matura: łatwe nie jestem tylko pewien, czy te wzory są na maturze

patrycja: a dlaczego w postaci kanonicznej dałeś −2 jeżeli p wychodziło 2?

Jakub: Za p dałem 2, tylko że wzór na postać kanoniczną jest y = a(x−p)²+q (zobacz 69).

raczek: Wynik powinien wynosić y=−2(x+2)2−8, bo wzórj jest y = a(x−p)2+q , p wyszło 2, więc minus i minus dają plus,, a q jest −8

Melit: Świetnie że są ludzie tacy jak pan. Wszystko jest tak pięknie wytłumaczone. Na półrocze miałem 1 z matematyki. A teraz z pierwszej oceny w tym semestrze ze sprawdzianu z funkcji niewiele zabrakło mi do 4

Johny: Czemu w niektórych zadaniach skracasz równanie, np: https://matematykaszkolna.pl/strona/1461.html 2x²−2x−4+0 / :2 a czasami nie, np. tutaj da się ładnie przez 2 podzielic. Wiem, wynik nie ten sam, ale chce wiedziec kiedy można skracac.

Johny: https://matematykaszkolna.pl/forum/forum.py?komentarzdo=77 "Nie można podzielić na 2. Akurat wyszedł wzór, w którym wszystkie współczynniki są parzyste. Nie oznacza to jednak, że można je podzielić przez dwa. To tak jakbyś w zadaniu tekstowym otrzymała wynik np. 6 i tak po prostu podzieliła go na 2, bo można. Wynik 3 to już zupełnie inna liczba." I teraz jestem zagubiony.

Jakub: Dzielę przez 2 czy inną liczbę, gdy mam równanie z jedną tylko niewiadomą i najczęściej zerem na końcu np. 4x² + 6x + 10 = 0 −2x² + 8x + 12 = 0 Ten komentarz, który zacytowałeś był na odpowiedzią na pytanie Aniesi, która chciała podzielić wynik y = 2x² + 12x + 14 przez 2. Chciała podzielić tylko prawą stronę i otrzymać y = x² + 6x + 7. To jest zupełnie inna funkcja. Nie można w równaniu podzielić tylko prawej strony. Jak już dzielić to obydwie tylko, że wtedy by otrzymała ^y₂ = x² + 6x + 7. Hmm, to trochę dziwnie wygląda. Dlatego lepiej zostawić w postaci y = 2x² + 12x + 14. Tak więc najczęściej dzielę równania, jak jest zero po prawej stronie. Dzielę jak wszystkie współczynniki są parzyste. Napisałeś ,,wiem, wynik nie ten sam''. To jest błędne myślenie. Jak mam równanie 2x² − 2x − 4 = 0 to nie ma znaczenia czy dzielę przez 2, czy liczę bez dzielenia. Wyniki x₁ i x₂ MUSZĄ wyjść takie same. W końcu to są wyniki tego samego początkowego równania 2x² − 2x − 4 = 0. Nie mogą raz wyjść tak, a raz wyjść inaczej. W zależności od sposobu liczenia. Najlepiej to sam sprawdź. Raz z dzieleniem przez 2, a raz bez. Oczywiście delta wychodzi inna w każdym przypadku, ale końcowe x₁ i x₂ są takie same.

Matematyczka: Dlaczego a wynosi −2?