Sylwia: Mam pytanie... skąd założenie że (x2 − 3/10) > 0
31 maj 19:11
Sylwia: Nieprzemyślana wypowiedź, już wiem.
31 maj 19:13
Saga91: Za to ja mam pytanie : dlaczego końcowe założenie jest, że funkcja jest malejąca ? Dlaczego
zmienił się znak ?
9 sty 13:23
Cooler: Jest malejąca dla każdego x, bo w nawiasie Ci zawsze wyjdzie ze znakiem dodatnim, no i mnożysz
to przez −10, więc zawsze wyjdzie na minusie, a to jest w tym przypadku warunek mówiący, że f.
jest malejąca.
14 sty 21:22
Cooler: Zapomniałem jeszcze o x
2 przy −10, ale to nic nie zmienia
14 sty 21:24
Cooler: Chyba za dużo kofeiny, bo zapomniałem jeszcze napisać, że dla x=0 funkcja wyniesie 0. W innych
przypadkach jest ujemna.
14 sty 21:27
orzełka: a czy jeśli przy okazji liczenia monotoniczności zechcę określić istnienie ekstremów to czy
mogę to zapisać w ten sposób :
x2(−10x2−3)=0 , wykazać że nie istnieje delta i narysować parabolke z ramionami z dół ? i w
ten sposób odpowiedziec że nie ma ekstremów lokalnych?
23 sty 11:41
Andrzej: Szczerze mówiąc to to jest z dupy wzięte. Raz zmieniony znak, potem jakieś cuda na kiju....
wolę już olać studia
20 lis 20:55
Marcin: Nie wierzę, że znajduję tak bardzo pomocną stronę
Jakub na prezydenta!
26 sty 22:00
Ulcia: No właśnie, jak wyznaczyć z tego zadania ekstrema?
30 sty 14:26
Aga: żeby wyznaczyć ekstrema potrzebna nam pierwsza pochodna. Wyznaczamy miejsca zerowe, następnie
znak pierwszej pochodnej mówi nam w którą stronę idą ramiona wykresu. Rysujemy szkic i już
widać gdzie jest minimum a gdzie maksimum.
Można oczywiście poznać to po samych miejscach zerowych, ale z wykresem łatwiej zrozumieć.
4 lut 22:47
bezradna: czy jest inna metoda na wyliczenie tego? np. W(x)?
17 sty 12:39
Jakub: Zamiast liczyć pochodną, możesz bezpośrednio udowodnić z definicji (zobacz
26), że funkcja
jest malejąca.
17 sty 20:22