matematykaszkolna.pl
Agnieszka: Witam. mam takie pytanie skąd w tym miejscu wzieło sie to 10h "3(25+10h+h2)+4 nie uwzgledniajac tego 10h z moich obliczeń wyszło nie 30 a 3 f(5)=3*52+4=3*25+4=79 f(5+h)=3*(5+h)2+4=75+3h+4=79+3h
 f(5+h)−f(5) 79+3h−79 3h 
f (5)=

=

=

=3
 h h h 
10 cze 19:19
Jakub: Rozpisuję ze wzoru skróconego mnożenia (tutaj 55) (a+b)2 = a2 + 2ab + b2 (5+h)2 = 52 + 2*5*h + h2 = 25 + 10h +h2
10 cze 20:08
Agnieszka: Dziękuje, teraz już wszystko jasne. nie wpadłam na to emotka
10 cze 20:29
she89: ja nie wiem dlaczego na samym końcu za h wstawiamy 0 ?
18 sty 21:45
she89: przepraszam... już wiem głupie pytanie.
18 sty 21:46
memyselfandI: a mnie nauczono właśnie obliczanie pochodnej w ten sposób bez tego wzoru.. np ja bym to zrobiła tak f(x)= 3x2 + 4 więc f'(x)= 3*2x + 0 = 6x a skoro x=5 to wynik wynosi 30. (6*5), obliczanie pochodnych tym sposobem jest dobre?
24 gru 20:38
Jakub: Dobrze policzyłaś memyselfandl. W tekście zadania jest jednak narzucona metoda rozwiązywania tego zadania. Jest napisane "Korzystając z definicji ...". Nie można więc, korzystać już z gotowych wzorów, tak jak ty to robisz.
26 gru 18:27
Ola: a ja nie wiem czemu za h na koniec podstawia się 0
4 gru 16:37
Ola: dobra już wiem czemu głupie pytanieemotka
4 gru 16:44
Patryk: Czy ten sposób jest poprawny czy to czysty przypadek ,ze mam równe 30 1.znajduje dwa punkty na dziedzinie , minimalnie oddalone od x=5
 9 1 
P, 4

, P, 5

(użyłem 0,10 ,dla lepszego zobrazowania można użyć 0.1000)
 10 10 
 9 1 
P1(4

, y1) P2(5

,y2) ⇒
 10 10 
P1(4,9y1) P2(5,1,y2) f(4,9)=3*(4,9)2+4 = 76,03 f(5,1)=3*(5,1)2+4 = 82,03 P1(4,9...76,03) P2(5,1....82,03) 2.znajduje równanie przechodzące przez te punkty y=ax+b
76,03=4,9a+b  
82,03=5,1a+b
76,03=4,9a+b  
82,03=5,1a+b /*(−1)
−76,03=−4,9a−b  
82,03=5,1a+b
6=0,2a a=30 wiec funkcja rośnie z predkoscia 30 y na 1 x
20 sty 18:45
Jakub: Twój sposób jest dobry, aby znaleźć przybliżenie pochodnej. Prosta przechodząca przez punkty P1 i P2 przebiega bardzo podobnie, do prostej będącej styczną dla x=5. Wziąłeś punkty P1 i P2 bardzo blisko P(5,79) i otrzymałeś bardzo dobre przybliżenie, ale jednak przybliżenie. Akurat w tym przykładzie trafiło Ci się, że a = 30, co jest właściwą pochodną dla f(x) w x=5. Jednak dla innej funkcji już nie musisz mieć tyle szczęścia. Fajnie jednak, że napisałeś swój sposób, bo liczenie granicy z definicji, to właśnie znajdowanie granicy takich przybliżeń.
20 sty 22:20
Patryk: emotka
21 sty 14:04