leniwiec: Mam pytanko
jeśli wielomian jest n−tego stopnia to może mieć co najwyżej n pierwiastków,
w takim razie z pośród tych pięciu liczb w tym przypadku pasować będą tylko 3 ,ponieważ ten
wielomian jest stopnia 3...
Am I right
btw tylko tak się upewniam
2 lis 23:05
Jakub: Jeżeli wielomian jest trzeciego stopnia, to ma co najwyżej 3 pierwiastki. Następna rzecz to,
czy te pierwiastki są wymierne? Jeżeli są, to znajdziemy je za pomocą tego twierdzenia. Jeżeli
nie, trzeba kombinować w inny sposób (rozkładanie, wzory skróconego mnożenia, ...)
7 lis 17:37
masio: mam takie zadanie
W(x)=x3+x2−9x−9 i mam rozwiązać wzorem skróconego mnożenia ale nie wiem jak zacząć?
25 lis 23:09
Jakub: Zobacz przykłady na stronie
1689
26 lis 00:23
123: x3 + x2 − 9x − 9 = x2(x+1) − 9(x+1) = (x2−9)(x+1) = (x−3)(x+3)(x+1)
14 kwi 20:59
zodiak: czy z tego rozszerzonego twierdzenia pierwiastkami wielomianu W(x) są −1 i
12
18 kwi 21:21
Jakub: Zodiak pisze o wielomianie 4x3−3x+1 z poprzedniej stronie. Z początku nie wiedziałem jakiego
wielomianu są to pierwiastki.
19 kwi 16:16
Beata: skąd wiadomo czy w wielomianie mamy zastosować powyższe twierdzenie ( p/q) czy dzielniki wyrazu
ost (d) czy normalnie rozkładać na czynniki?
28 kwi 20:13
Jakub: Zawsze na początku próbuj rozkładać na czynniki poprzez przekształcenia np. grupowanie wyrazów.
To jest metoda najkrótsza i najbardziej elegancka. Problem z nią jest taki, że nie dla
wszystkich wielomianów "działa". Jak się nie uda, to
− korzystasz z dzielników ostatniego wyrazu, gdy przy największej potędze masz 1 lub −1 np.
x
4−5x
3+8, −x
3−4x+5
− korzystasz z twierdzenia (p/q), gdy przy największej potędze masz liczbę rożną od 1 i −1 np.
2x
4−5x
3+8, −4x
6−3x
3+6x
2−x−9, 8x
3−x−1.
Jak nie wyjdzie metodą dzielników to znaczy, że wielomian nie ma pierwiastków wymiernych. Może
| √7 | |
mieć jednak pierwiastki niewymierne np. √3, |
| . Trzeba znowu wrócić do przekształceń |
| 5 | |
tak jak na początku. Nie mamy innego wyboru.
28 kwi 21:18
Adam: Mam pytanie:
Jeżeli mam wielomian postaci np: W(X)=x3+2x2−7x+4 czyli przy najwyższej potędze nie ma nic,
to korzystam z pierwszego twierdzenia o pierwiastakach wymiernych tak? Zajumuje się liczbą na
samym koncu i szukam jej dzielników pózniej która jest pierwiastkiem i z twierdzenie bezout
itd...
27 cze 18:14
Jakub: Zgadza się. Tak drobny błąd w pytaniu. Przy x3 jest 1, a nie jak napisałeś nic.
Tak więc, jak przy x3 jest 1, to korzystasz z pierwszej wersji twierdzenia o pierwiastkach
wymiernych.
27 cze 20:54
Adam: Czyli gdy będę w takiej sytuacji że z wyrażeniem już nic niezrobie i będzie takiej postacie
W(X)=x3+2x2−7x+4 to zostaje mi poszukać pierwiastka całkowitego w ostatnim wyrazie tego
wyrażenia ?dobrze rozumiem .I jeszcze ten pierwiastek musi być liczba całkowitą ?
A gdy będzie wyrażenie typu:W(X)=8x3+2x2−7x+4 i również nic już nim nie zrobie to jade według
drugiego twierdzenia ale pierwiastki muszą byc liczbami wymiernym?Proszę o potwierdzenie
Do Pana Jakuba,świetna robota,niewie Pan nawet jak mi bardzo pomaga w przygotowaniu do matury
na poziomie rozszerzonym!
27 cze 21:44
Jakub: Jeżeli W(x)=x3+2x2−7x+4 ma pierwiastki całkowite, to są one wśród dzielników 4. Czyli
wypisujesz wszystkie dzielniki: −1, 1, −2, 2, −4, 4 i sprawdzasz, który z nich jest
pierwiastkiem.
Co będzie jak żaden z nich nie jest pierwiastkiem? Oznacza to, że ten wielomian nie ma
pierwiastków całkowitych i trzeba szukać innych (już niecałkowitych) przez rozkładanie na
czynniki. To jest trudne, ale nie ma wyboru. Jednak w zadaniach maturalnych najczęściej dają
takie zadania, aby te pierwiastki całkowite były.
Jak masz wielomian 8x3+2x2−7x+4 to szukasz najpierw pierwiastków całkowitych (wśród
dzielników 4). Zauważ, że pierwsze twierdzenie też dotyczy tego wielomianu! W pierwszym
twierdzeniu nie ma nigdzie napisane, że a=1. Przykład to nie twierdzenie. Tak więc dla
W(x)=8x3+2x2−7x+4 szukasz pierwiastków całkowitych z pierwszego twierdzenia. Jak ich nie
będzie to masz pecha i musisz szukać wśród ułamków (pierwiastki wymierne) z drugiego
twierdzenia. Jak i tu nie znajdziesz to masz całkowitego pecha, bo musisz wrócić do metody
rozkładania na czynniki i jakoś to rozłożyć. To jest jednak trudne dla wielomianów, które nie
mają pierwiastków wymiernych. Nie ma jednak wyjścia.
Teraz zrozumiałe?
27 cze 23:39
Adam: Tak
Dziękuje bardzo
28 cze 08:26
Gustlik: Jakubie, proponuję wpisać na stronę taką ciekawą zasadę, która ułatwi szukanie pierwiastków
niektórych wielomianów:
Zasada nr 1
Jeżeli wielomian W(x) ma wszystkie współczynniki tego samego znaku, to pierwiastki tego
wielomianu (o ile istnieją) nie mogą być liczbami dodatnimi.
Czyli mogą to być to liczby ujemne lub 0.
Dowód:
Zasada wynika stąd, ze dla liczb dodatnich wszystkie potęgi są dodatnie. A więc jeżeli
wielomian ma wszystkie współczynniki dodatnie, zatem dla każdego dodatniego x0 każda potęga
x0k>0, zatem każdy składnik wielomianu akx0k>0, a więc suma takich składników, czyli
wartość wielomianu jest dodatnia, zatem x0 nie jest pierwiastkiem.
Analogicznie dla wielomianów o wszystkich współczynnikach ujemnych − dla każdego dodatniego x0
każda potęga x0k>0, zatem każdy składnik wielomianu akx0k<0, a więc suma takich
składników, czyli wartość wielomianu jest ujemna, zatem x0 nie jest pierwiastkiem.
Zasada nr 2
Jeżeli wyraz wolny wielomianu a0 jest różny od 0, to żaden z pierwiastków (o ile istnieja) nie
jest równy 0.
Dowód:
Niech W(x)=anxn+an−1x{n−1}+...+a2x2+a1x+a0
Żeby 0 było pierwiastkiem wielomianu, to W(0)=0.
Obliczmy W(0)=an*0n+an−1*0n−1+...+a2*02+a1*0+a0=a0
Czyli W(0)=a0. Jezeli a0≠0, to W(0)≠0 → 0 nie jest pierwiastkiem.
Wynika stąd, że 0 jest pierwiastkiem wtedy i tylko wtedy, gdy a0=0, czyli wielomian "kończy
się" na wyrazie zawierającym x w dowolnej potędze, np. x3+3x2+2x, x4−x2 itp.
Tę zasadę 2 stosujemy poprzez wyłączanie najniższej potęgi x przed nawias i wtedy wychodzi
xn=0, czyli x=0 i wielomian w nawiasie=o, a pierwiastków tego wielomianu możemy szukać innymi
sposobami, np. wg zasady 1, jeżeli ma współczynniki tego samego znaku.
Stosując te zasady można ułatwić sobie szukanie pierwiastków niektórych wielomianów, np.
wielomian x3+6x2+11x+6 moze mieć tylko pierwiastki ujemne. Z zasady 1 wynika, że nie może
mieć pierwiastków dodatnich (wszystkie współczynniki dodatnie), a z zasady 2 − nie może to być
0, bo wyraz wolny a0=6, czyli W(0)=6. Stosując twierdzenie o pierwiastkach całkowitych i
wymiernych i powyższe zasady, należy szukac pierwiastków tylko wśród ujemnych podzielników
wyrazu wolnego, mogą to być liczby −1, −2, −3.
Natomiast w pozostałych przypadkach należy szukać pierwiiastków wśród liczb obu znaków.
Natomiast wielomian −x3−3x2−2x ma pierwiastek =0 (zasada 2), a pozostałe pierwiastki, jezeli
istnieją, sa liczbami ujemnymi.
Dalsze szukanie pierwiastków odbywa się już standardowo, poprzez twierdzenie Bezout i dzielenie
wielomianu przez dwumian lub schemat Hornera. Tylko jest łatwiej, ponieważ nie musimy
sprawdzać liczb liczb dodatnich, a więc mniej liczenia.
21 lip 22:48
Gustlik: Małe sprostowanie: Stosując te zasady można ułatwić sobie szukanie pierwiastków niektórych
wielomianów, np.
wielomian x3+6x2+11x+6 moze mieć tylko pierwiastki ujemne. Z zasady 1 wynika, że nie może
mieć pierwiastków dodatnich (wszystkie współczynniki dodatnie), a z zasady 2 − nie może to
być
0, bo wyraz wolny a0=6, czyli W(0)=6. Stosując twierdzenie o pierwiastkach całkowitych i
wymiernych i powyższe zasady, należy szukac pierwiastków tylko wśród ujemnych podzielników
wyrazu wolnego, mogą to być liczby −1, −2, −3, −6. Zapomniałem dodać −6, które też jest
podzielnikiem 6 i może być pierwiastkiem.
24 lip 00:35
Gustlik: Ja te pierwiastki znajduje nieco prościej:
Najpierw wypisuje dzielniki wyrazu wolnego, czyli w opisanym przykładzie b ędą to liczby 1 i
−1.
Nie powtarzam tych liczb przy pierwiastkach wymiernych, bo po co? Dzielenie wyrazu wolnego
przez 1 i −1 daje te same dzielniki wyrazu wolnego. Czyli dzielę dzielniki wyrazu wolnego
przez dzielniki pierwszego współczynnika a, ale różne od 1 i −1. Jeżeli po skróceniu ułamka
natrafię na liczbę, którą wcześniej już mialem, to od razu ją skreślam.
Przyklad:
W(x)=2x4+5x3−20x2+55x+50
Dzielniki wyrazu wolnego, czyli 50: +−1, +−2. +−5, +−10, +−25, +−50
Dzielniki współczynnika a: +−1, +−2
Dzielniki wymierne: − biorę dzielniki wyrazu wolnego przez +−2, bo jak podzielę przez +−1, to
otrzymam dzielniki 50.
Czyli: +−1/2, +−2/2=+−1 (skreślam, bo miałem tę liczbę), +−5/2, +−10/2=+−5 (skreślam), +−25/2,
+−50/2 (skreślam)
Uwzgledniam teraz wszystkie całkowite dzielniki wyrazu wolnego i nie skreślone pierwiastki
wymierne, czyli: +−1, +−2. +−5, +−10, +−25, +−50, +−1/2, +−5/2, +−25/2 − te liczby mogą być
pierwiastkami.
4 sie 00:37
humhum: jak rozwiązać równanie :
2x4− 7x3+ 2x2+3x= 0
27 wrz 19:20
Cudi29: W ustępie "Układam z dzielników ułamki:" w dwóch ostatnich ułamkach są błędy... W licznikach
powinno być −1... Przez to reszta przykładu też jest troszkę pokręcona...
9 lis 16:50
Karol: wszędzie piszecie (mówię o szukaniu pierwiastków wymiernych) o tym że muszę sprawdzić która
liczba (spośród dzielników wyrazu wolnego lub p/q) jest pierwiastkiem wielomianu, pytanie jak
to zrobić? "po zwyczajnemu" schematem Hornera? robie włąsnie zadanie i mam wielomian stopnia 3
i 4 dzielniki wypisane, to znaczy ze maks 3 pierwiastki z tych podanych mogą pasować (wiem ze
ten wielomian ma pierw wymierne). Do każdego z nich mam budować tabliczkę?
4 sty 17:15
Jakub: Po prostu po kolei sprawdzasz, czy dane liczby są pierwiastkami podstawiając za x i patrząc czy
wychodzi zero. Na
119 podstawiałem i za każdym razem wychodziło zero, czyli
1,
2,
0 są pierwiastkami. Jak zero nie wyjdzie, to liczba nie jest pierwiastkiem.
4 sty 22:29
Karol: właśnie o to mi chodziło: czy nie ma na to szybszego sposobu niz podstawianie po kolei
4 sty 22:40