[C[Proszę o pomoc - ekstrema i monotoniczność]]
Student z plibudy: Proszę o pomoc − ekstrema i monotoniczność
Wyznaczyć przedziały monotonicznośći i ekstrema lokalne funkcji
f(x)=x2√4−x2, x ∊ (−2,2)
−−−−−−−−−
o ile pochodną fukcji można obliczyć, to potem jest problem tego typu, że nie bardzo wiem jak
to dokończyć, a jak coś mi wyjdzie, to wcale nie mieści się w tym przedziale
14 sty 13:23
MathGym:
jak porównujesz pochodną do zera to wychodzi równanie 2x − x3 = 0
i zero się mieści
14 sty 13:40
MathGym: w równaniu zamiast 2 ma być 8
14 sty 13:43
jo: Pochodna mi wyszła tyle
a z tego rozwiązania:
| 2√6 | | 2√6 | |
x = − |
| x = |
| x = 0 |
| 3 | | 3 | |
Jak dobrze obliczyłam bo się spieszę i na razie zmykam... Powodzenia!
14 sty 13:43
marta: a mi inna pochodna wyszla
14 sty 13:44
marta: mi wyszlo 8x−3x3
14 sty 13:45
Student z plibudy: nie do końca wiem jak ty to zrobiłeś, a już na pewno nie wiem, jak mam z tego ekstrema obliczyć
14 sty 13:45
Student z plibudy: ja jak liczyłem to normalnie mi wychodzi coś takiego:
| 1 | |
2x(4−x2)1/2 + x2* |
| (4−x2)−1/2 i to jest moja pochodne, |
| 2 | |
ale to się różni od tego co wy zrobiliście troszkę
14 sty 13:47
marta: tam powinno byc −x3 jak juz
14 sty 13:47
marta: nie to to samo tyl ze bez przeksztalcen sprowadz to do wspolnego mianownika jakim jest ten
pierwiastek i amsz postac ta co "jo"
14 sty 13:48
marta: a nie bo Ty nie uwzgledniles pochodnej wewnetrzenj z funkcji pod pierwiastek
14 sty 13:48
MathGym:
| 1 | |
f'(x) = (x2)'(√4 − x2 )+x2(√4 − x2 )' = 2x(√4 − x2 ) + x2 |
| *(−2x) |
| 2√4 − x2 ) | |
| −x3 | |
= 2x(√4 − x2 ) + |
| |
| √4 − x2 ) | |
14 sty 13:48
Student z plibudy: hmm, a możesz to jakoś rozpisać, bo nie bardzo wiem jak on to przekształcił
14 sty 13:50
MathGym:
A więc −3x3 + 8x wychodzi
14 sty 13:50
jo: Dobra ta pochodna, ja zgubiłam 'minus'.
14 sty 13:51
Student z plibudy: aha, takie coś, ale czemu na końcu prz (−2x) mnożysz?
14 sty 13:51
MathGym:
właśnie podobnie jak ja na początku
wynik 100% dobry
14 sty 13:52
marta: bo to pochodna wewnetrzna z tego co masz pod pierwiastekiem
14 sty 13:52
MathGym:
def pochodnej złożonej
pochodna funkcji zewnętrznej dla argumentu funkcji wewnętrznej razy pochodna funkcji
wewnętrznej dlatego!
14 sty 13:53
Student z plibudy: aa no tak [f(y)]' faktycznie to by miało sens już
14 sty 13:53
Student z plibudy: no dobra, a co zrobić z tym jak już mi to −3x3 + 8x wyjdzie?
14 sty 13:55
marta: z tego co pamietam to trzeba liczyc granice przy miejscach zerowych
14 sty 13:55
Student z plibudy: hmm, ale nie łapie jeszcze jednego motywu, jeśli już wyjdzie taki ostateczny wynik, to brakuje
mi pierwiastków, co sie znimi stało? bo skrócić się nie mogły, bo to dodawanie a nie mnożenie
...
14 sty 13:58
MathGym:
−3x3 + 8x = 0
−x(3x2 − 8) = 0
i z tego liczysz pierwiastki
14 sty 14:01
MathGym: malejąca jeżeli
−x(3x2 − 8) < 0
rosnaca
−x(3x2 − 8) > 0
14 sty 14:04
MathGym:
pierwiastki ktore wzsyz y tego to maks (3x&2 − 8)
a w zerze min
jasne juz wszystko
14 sty 14:06
Student z plibudy: dobra to już prawie czaje, tylko nie bardzo wiem jak z tego:
| −x3 | |
2x(√4 − x2 ) + |
| |
| √4 − x2 | |
otzrzymałeś −3x
3 + 8x?
14 sty 14:09
Student z plibudy: i po co w ogóle w zadania jest podany przedział (−2,2)
jeśli się z niego nie korzysta?
14 sty 14:10
Student z plibudy: jak ktos się zna na tym, a widze, że problemów z tym nie macie, to
podsyłam jeszcze kilka zadań, które będą prawdopodobnie na
kolosie w piątek i musze to jakoś opanować, ale zadania przy okazji
muszę oddać we wtorek zrobione do wykładowcy
73721
14 sty 14:17
Student z plibudy: niby wyszło mi coś takiego:
ale nie czaje, gdzie u was podział się mianownik i pierwiastek z licznika?
14 sty 14:27
marta: przeciez rozwiazujesz rownanie f'(x)=0 wiec mozemy przemnozyc przez mianownik bo on i tak nie
moze sie rownac 0. Dlatego on znika
14 sty 14:28
Student z plibudy: no dobra, a ten pierwiastek? a do czego są w ogóle te przedziały potrzebne,
co są podane na początku zadania?
14 sty 14:29
marta: no pierwiastek przeciez jest mianownikiem! aten przedzial to poprostu masz podane na jakim
przedziale musisz rozpatrymac ekstrema
14 sty 14:32
Student z plibudy: aaa czaje, to nie potzebnie usówałem niewymierność z mianownika,
przez co ten pierwiatek przeszedł do licznika... hmm to już chyba czaję...
wielkie thx za pomoc
14 sty 14:33
tom: chyba przemnożył przez mianownik √4−x2, całe rozwiązanie
14 sty 14:33
marta: no dokladnie bardzo dobrze to sobie wytlumaczyles
14 sty 14:35
Student z plibudy: więc czy wykres funkcji będzie wygladał w taki sposób?
http://www.iv.pl/images/24558361769826472088.jpg
czy też to zaczyna się rysować od prawej strony? bo już nie pamiętam.
jeśli od prawej to na odwrót powinno być, a jeśli od lewej to jest dobrze.
a i jeśli równanie będzie miało z przodu + to rysujemy od góry do dołu,
a − to od dołu do góry?
14 sty 16:35
Student z plibudy:
któryś z tych musi być poprawny, ale nie wiem który
14 sty 16:40
jo: Jeżeli przy najwyższej potędze jest minus to od dołu jak plus to od góry... Czyli pierwszy
dobrze.
14 sty 17:48
Student z plibudy: ok thx
14 sty 19:21
bloodi_girl: potrzebna mi pomoc, licze to zadanie po 100kroc i za kazdym razem wychodza mi pkt przegięcia
x
1= −
23 x
2=
23
a powinno wyjść: pkt przegięcia x
1 =
2− √2 3 x
2 =
2+ √2 3
zadanie brzmi: znajdz punkty przegięcia oraz przedziały wklęsłości i wypukłości funkcji:
5x
2 e
−3x + 7ln5
obliczylam juz II pochodna, po uproszczeniu wyglada ona tak: f''(x) = 5e
−3x (2−12x+9x
2)
nie mam pojęcia, co jest źle, bo za każdym razem mój wynik wygląda tak jak napisałam wyżej...
błagam o pomoc
21 mar 03:32
jo: Pochodna dobrze. Widocznie coś pomyliłaś rozwiązując równanie 9x2−12x+2=0.
21 mar 10:43
jo: Za pomocą delty spokojnie rozwiąż to równanie i będzie dobrze
21 mar 10:44
bloodi_girl: ale ja głupia
! dzięki wielkie... tak ostatnio na tych studiach mam mało do czynienia z
trójmianem kwadratowym, że autentycznie na to nie wpadłam
masakra <facepalm>
21 mar 12:47