sposob maskiu: lim (2x² +4x +2)^{3x2 −3} x−>−1 czy ma ktos jakis pomysl?

chichi: ... = lim e^{(3x2−3)ln(2x2+4x+2)} = e⁰ = 1

maskiu: czy moze byc e^{3x2 −3 ln 2x2 +4x +2} i ze to jest e^0*ln(0) = e⁰ = 1 czy to jest symbol nieoznaczony?

maskiu: ale czy −∞ * 0 to nie jest nieoznaczony?

6latek: https://matematykaszkolna.pl/forum/418579.html Wysłałem Ci w tym poscie skan .Zobacz do niego .Chyba nie czytasz tylko oczekujesz gotowych rozwiązań

maskiu: ale to nie jest moj wpis. I mi chodzi o to ze jak zapisalem to w wpisie o 13:54 czy to nie jest symbol nieoznaczony

chichi: ale gdzie ty masz −niesk*0 ?

chichi: wypisz prosze symbole nieoznaczone nam tutaj i pokaz do ktorego z nich to podpinasz

maskiu: e^{0* ln(0)}

maskiu: czy zle mysle

6latek: To jest kolego Twój wpis tak naprawdę . . Ale zostawmy to No to wypisz te symbole nieoznaczone

	∞		0
zaczne moze [∞−∞] . [		] [		] dalej Ty
	∞		0

maskiu: [∞∞], [0⋅∞],, [∞0], ], [1∞].

maskiu: no i tam jest ten ∞ * 0

6latek: Cześc chichi Dobry pomysł to był zeby wypisał te symbole

chichi: tak masz rację, robione w pośpiechu w tramwaju i bubel.. wrócę niedługo do domu i wrócę do Ciebie, poczekaj chwilę

chichi: tam nawet nie ma ∞*0, bo ln(0) jest niezdefiniowane

maskiu: ok dzieki a to nie jest tak ze jak tam dazy to jest do −∞ ?

6latek: [∞*∞]=∞ nie jest to symbol nieoznqaczony [1*∞]=∞ nie jest symbol nieoznaczony [∞*0] = to nie jest symbol nieoznaczony boe nie wiadomo co szybciej zbiega do 0 czy ∞ (musisz miec konkretny ciąg Natomiast pozostałe symbole to [0*∞] [0⁰] [1⁰] [1^∞] [∞⁰] przy tym nie wimy do czego to zbiega Wez teraz swoja wyjsciowa granice i napisz to czego to zbiega

chichi: no z prawej strony tak dąży do −∞, a z lewej jest nieokreślony

chichi:

	ln(2x2+4x+2)
zapisz ten wykładnik tak:		i teraz ładuj to L'Hospitalem
	1     3x2−3

maskiu: robiłem duzo razy tego hospitala az doszedlem do 2160x² −432 + 864 / −72 = −12 ale nie jestem przekonany czy dobrze jest

chichi:

	1		2
[ln(2x2+4x+2)]' = [ln(2(x+1)2)]' =		* 4(x+1) =
	2(x+1)2		x+1

	1		1		1		2x
(		)' = −		*		* 2x = −
	3x3−3		3		(x2−1)2		3(x−1)2(x+1)2

chichi: wystarczy raz i po problemie, nie wiem co ci wyszło

miłosz: nie zgadzam sie co do 2 pochodnej. Poza tym to pochodna z 1/3x² −3 anie 3x³ poza tym tobie wychodzi licznik ∞ i mianownik nieskonczonosc

chichi: kazdy kto ma odrobine oleju w glowie widzi, ze to blad w przepsiywaniu, dalej naturalnie wystepuje juz kwadrat tak jak powinno byc, co do drugiej czesci wpisu to o co tobie chodzi?

chichi: z czym sie nie zgadzasz w drugiej pochodnej poza tym ze jest tam 3x³ zamiast 3x²?

miłosz: podstawienie x=−1 ale pochodna mianownika to −6x/ (3x² −3)²

miłosz: a dobra zle rozpisalem twoje przeksztalcenie

chichi: zapisales to co ja, tylko w mniej przyjaznej dla naszej granicy postaci chlopie...

miłosz: i to wychodzi 0/2 ?

chichi:

	2     x+1
teraz masz: exp (limx→−1		) =
	2x   −   3(x+1)2(x−1)2

	3(x+1)(x−1)2
= exp( limx→−1		) = e(0) = 1
	x

miłosz: dzieki