Dla dowolnych dodatnich x i y udowodnić, że zachodzi nierówność:
Stefe: 3x3 + 3y3 > 2x2y + 2xy2
3(x + y)(x2 − xy + y2) > 2xy(x + y)
3(x2 − xy + y2) > 2xy(x + y)
Brak pomysłu co dalej i czy w ogóle dobrze
Proszę o pomoc
9 sty 17:01
jc:
3(x3+y3)−2(x2y+xy2)=3(x + y)(x2 − xy + y2) − 2xy(x + y)
=3(x + y)(x2 − 2xy + y2) + xy(x + y)=3(x+y)(x−y)2+(x+y)xy ≥ (x+y)xy > 0
9 sty 17:17
ABC:
Stefe 17:01 między drugą a trzecią linijką błąd
poprawne przekształcenia doprowadzą do postaci:
3(x−y)2+xy>0
9 sty 17:34
9 sty 22:53
a@b:
9 sty 23:08
Ewo: A to "p" można tak po prostu dopisać do "x" (y=px)?
9 sty 23:10