matematykaszkolna.pl
funkcja kw. Paweł: , Wykresem funkcji f(x)=x2+bx+c jest parabola o wierzchołku (−1,4). Oblicz wartości b i c Pomocy, powie kto jak w ogóle się za to zabrać? Jak mniemam sprowadzamy to do postaci kanonicznej, ale "a" tutaj jest chyba 0, więc: f(−1)=0(x+1)2 + 4 to mi trochę nie pasuje, bo wtedy wychodz f(x)=4? ktoś coś?
1 kwi 22:41
ABC: co naprowadziło cię na koncepcję że a=0 ?
1 kwi 22:44
Paweł: w poleceniu przy x2 nie ma żadnej innej liczby, więc a = 0?
1 kwi 22:45
iteRacj@: f(x)=1*x2+bx+c
1 kwi 22:45
ABC: uczyli cię kiedyś co jest elementem neutralnym mnożenia?
1 kwi 22:46
Mila: rysunek
 −b 
a=1, xw=

 2a 
=============
 −b 
xw=−1⇔

=−1
 2*1 
b=2 f(−1)=4 (−1)2+2*(−1)+C=4 c=5 f(x)=x2+2x+5
1 kwi 22:46
ABC: Iteracja zaburzyłaś mi metodę Sokratesa
1 kwi 22:47
a7: https://matematykaszkolna.pl/strona/79.html a=1
 −b −b 
xw=

podstawiamy −1=

wychodzi b=2
 2a 2 
 −Δ −b2−4ac 
yw=

podstawiamy 4=

wychodzi c=......
 4a 4a 
1 kwi 22:48
Paweł: Ciężko w to uwierzyć, ale tak wyglądało moje pierwotne rozwiązanie jak podaje Mila, ba, sam wyznaczyłem nawet zbiór wartości emotka ale nie chciało mi się wierzyć, że mogłem to dobrze zrobić i zacząłem na siłę szukać błędu w rozwiązaniu i wymyśliłem sobie, że a = 0. muszę chyba zacząć sam sobie ufać w tym co robię!
1 kwi 22:51
Eta: Z postaci kanonicznej y=(x+1)2+4 y=x2+2x+5 a=1 ,b=2, c=5 i po ptokach emotka
1 kwi 22:51
iteRacj@: @ABC pisząc, nie widziałam Twojego wpisu. A pomysł, że a=0 poruszył mnie oryginalnością.
1 kwi 22:51