wielomiany
mat: Znajdź pierwiastek wielomianu:
W(x)=x3+x2(1−√2)+x(8−√2)−8√2.
8 paź 20:10
ICSP: W(√2) ?
8 paź 20:13
mat: Tak ale jak do tego doszedłeś?
8 paź 20:59
Jolanta: sprawdzasz dla którego dzielnika wyrazu wolnego czyli 8√2 wynik wynosi 0
8 paź 21:09
mat: I tak nie wiem x3+x2−x2√2+8x−x√2−8√2=0
x3+x2−x2√2+8x−x√2=8√2 co dalej?
8 paź 21:14
Jolanta: 8√2 dzieli się prze −1 ,−2,2,−4,4,−8,8, √2
podstawiasz te liczby za x i patrzysz kiedy wynik jest =0
8 paź 21:17
mat: W(0)=8√2 a ma być 0 to skąd wiedzieć mam?
8 paź 21:18
mat: a rozumiem dzięki
8 paź 21:19
Jolanta: √2 podstawiasz
2√2+2(1−√2)+√2(8−√2)−p{2)=0
8 paź 21:19
Jolanta: jeżeli masz pierwistek to wielomian można rozłożyć dzielac go pisemnie przez (x−pierwiastek)
8 paź 21:23
mat: Chociaż nie lubię strzelać jakbym podstawiał pod te liczby to długo bym liczył z mojego
równania nie można policzyć x'a? byłoby łatwiej
8 paź 21:25
PW: Uwaga teoretyczna
Nie ma twierdxenia, o którym pisze Jolanta. Coś takiego działa, gdy wszystkie
współczynniki wielomianu są liczbami całkowitymi.
Nawet nazywa się to twierdzeniem o wymiernych pierwiastkach wielomianu o współczynnikach
całkowitych.
W szczególności nie mają sensu stwierdzenia typu "8√2 dzieli się przez −1, −2, 2, −4, 4, −8,
8, √2" − termonologię dotyczącą podzielności liczb całkowitych stosuje się do liczb
niewymiernych.
ICSP podstawił √2, bo ma duże doświadczenie (i udało się), nie pisał o posiłkowaniu się
jakims twierdzeniem.
Przykład
W(x) = x2 − 2√2x +1.
Osoba doświadczona od razu zgadnie pierwiastek wielomianu W. Wedle (niepoprawnego) rozumowania
Jolany należałoby szukać tego pierwiastka wśród… podzielników liczby 1.
8 paź 22:09
PW: No może przesadziłem z tym "od razu zgadnie". Pierwiastki są do policzenia za pomocą Δ
8 paź 22:14
iteRacj@:
PW czy mógłbyś sprawdzić, czy mój dowód z 12:36 w
378463 jest poprawny?
8 paź 22:19
PW: A co to, mianujesz mnie ekspertem?
Moim zdaniem jest porawny, więc powiem to co
Pytający.
8 paź 22:25
mat: W moim przypadku był x3 więc ciężko policzyć w tym przypadku Δ co innego jak jest x2?
10 paź 19:20
PW: mat, to był tylko przykład − polemika z rozumowaniem
Jolanty.
Przy wielomianie trzeciego stopnia masz trzy wyjścia:
1. odgadnąć jeden z pierwiastków (i nie musisz się tłumaczyć jak to zrobiłeś),
2. tak przekształcić wielomian, żeby zobaczyć jego rozkład na czynniki,
2. opanować trudne do zapamiętania wzory − patrz np.
http://www.math.us.edu.pl/pgladki/faq/node127.html
10 paź 19:56
Jolanta: Przyzwyczaiłam się do rozkładania wielomianów za pomocą dzielenia ,a ponieważ były to
przewaznie liczby całkowite umknęło mi to
Mat jeżeli pierwiastkiem będzie ułamek,to licznik będzie dzielnikiem wyrazu wolnego a mianownik
wspólczynnika przy najwyższej potędze
10 paź 22:04
Mila:
Tak.
10 paź 22:05
uważny:
Taka mala uwaga. Polecenie brzmi: 'Znajdź pierwiastek wielomianu' wiec nie widze sensu
dzielenia.
10 paź 22:33
Jolanta: To odnośnie wielomianów a nie tego jednego przypadku.Jezeli jest polecenie rozłoż wielomian
sprawdzasz pierwiastki dzielisz przez x−pierwiastek i szybko można to zrobic
10 paź 22:41