Prawdo
Nick: Kolejne zadanie z typu trudniejszych z którym mam problem.
Gospodyni rozdzieliła 24 pączki pomiędzy 6 gości. Jaka jest szansa, że:
a) Ktoś nie dostanie pączka,
b) Każdy dostanie co najmniej 2 pączki.
Pomoglby ktoś z tym?
28 lut 19:15
Blee:
| 5 | | 1 | | 5 | |
b) 1 − 6*( |
| )24 − 6*( |
| )1( |
| )23 |
| 6 | | 6 | | 6 | |
28 lut 19:19
Krzysiek60: Mozna pogadac z gosposia
28 lut 19:20
Blee:
chociaż do końcówki (b) nie jestem przekonany (raczej jest ona źle)
28 lut 19:22
Nick: A mógłbyś wytłumaczyć podpunkt a?
Dlaczego tak to wygląda?
28 lut 19:24
PW: Nick, to pewnie idzie o liczbę rozwiązań równania
x1+x2+x3+x4+x5+x6=24
w liczbach naturalnych spełniających określone warunki.
28 lut 19:35
Blee:
(a) wybieramy jedna z 6 osob (stad 6*) i prawdopodbiebstwo ze nie dostanie danego paczka ( stad
5/6) 24 razy (stad potega)
28 lut 19:43
Mila:
a)
Pączki są nierozróżnialne (?)
x
1+x
2+x
3+x
4+x
5+x
6=24
| | | |
= | =118 755 wszystkich możliwości |
| |
x
1+x
2+x
3+x
4+x
5+x
6=24−6
x
1+x
2+x
3+x
4+x
5+x
6=18 każdy otrzymał przynajmniej jednego pączka
118 755−33649=85106 ktoś nie otrzymał pączka
28 lut 20:52
Mila:
b)
x
1+x
2+x
3+x
4+x
5+x
6=24−2*6
x
1+x
2+x
3+x
4+x
5+x
6=12 każdy otrzymał co najmniej dwa pączki
I to wszystko wydaje mi się mało prawdopodobne, chyba , że komputer rozdziela jak w LOTTO.
28 lut 21:00
Nick: Mila
dlaczego tak zapisałaś w symbolu newtona.
tj
Dlaczego z tego równania
x
1+x
2+x
3+x
4+x
5+x
6=24
powstała taka kombinacja
mogłabyś wytłumaczyć?
28 lut 21:18
PW: Nick, nie uczysz się matematyki dyskretnej?
28 lut 21:22
Nick: uczę, ale dopiero co zacząłem więc jedyną rzecz jaką potrafię to dowód indukcyjny
28 lut 21:31
PW: W takim razie będzie niebawem. Jeżeli jesteś ciekawy i masz czas, to tutaj
204660
pokazałem na przykładzie jak dojść do tego wzoru.
28 lut 21:38
Mila:
Zastosowałam kombinacje z powtórzeniami.
Tak liczymy ( między innymi) liczbę rozwiązań podanego
równania w zbiorze liczb całkowitych nieujemnych.
Na matematyce R w LO, też to podają nauczyciele.
Nie masz odpowiedzi do zadań? Nie wiem, czy o to chodzi.
Można inaczej rozwiązać.
To zadanie wielokrotnie było na listach do kolokwium, więc starsi studenci mają
rozwiązane na ćwiczeniach. Postaraj się o odpowiedzi.
28 lut 21:38
:(: To są kombinacje z powtórzeniami.
28 lut 21:40
Nick: aaaa
bo tu można zrozumieć inaczej, że nie przyporządkowujemy pączki dla gości, tylko pączki
wybierają gości.
jak jakiś pączek już wybierze gościa, to kolejny znów mooże go wybrać. dobrze myślę?
28 lut 21:47
:(: tak
28 lut 21:53
Nick: a dlaczego w podpunkcie a trzeba jeszcze odjąć 118 755−33649=85106?
co to daje?
28 lut 22:01
Nick: to chyba nie zdarzenie przeciwne prawda?
28 lut 22:20
Mila:
Przeciwne.
28 lut 22:31
Nick: ja uczyłem się takiego wzoru
P(A)=1−P(A')
dlaczego tu jest jedynka, a w twoim rozwiązaniu odejmujemy od całej omegi?
28 lut 22:37
Nick: ok już wiem,
wielkie dzięki Mila za pomoc.
28 lut 22:44
Mila:
Lepiej tak, jak Ty zrobiłeś, mniej obliczeń .
Jeśli będziesz miał od kolegów inne rozwiązanie, to wróć tutaj, ciekawa jestem
28 lut 22:46
Pytający:
Milu, (nie)rozróżnialność pączków nie ma wpływu na prawdopodobieństwo. Ma wpływ na moc
omegi i na moc zbioru zdarzeń sprzyjających, ale samo prawdopodobieństwo tak czy siak powinno
wyjść takie samo.
Natomiast sposób, w jaki owa gospodyni rozdziela pączki już ma wpływ na prawdopodobieństwo:
• jeśli bierze każdego pączka z osoba i daje go losowemu gościowi (wybór każdego gościa z takim
samym prawdopodobieństwem), wtedy należy liczyć w sposób analogiczny do tego u
Blee (oba
podpunkty są źle, nie tylko b
w podpunkcie a błąd nie jest wielki, ale jednak:
https://www.wolframalpha.com/input/?i=6*(5%2F6)%5E24
https://www.wolframalpha.com/input/?i=sum+k%3D1..6+of+((-1)%5E(k%2B1)*binomial(6,k)*((6-k)%2F6)%5E24) )
• jeśli ma listę z wszystkimi możliwymi podziałami pączków między tych gości, unikalnymi ze
względu na ilość pączków otrzymanych przez każdego z gości, i z takiej listy wybiera w jaki
sposób rozdzieli pączki (każdą pozycję na liście wybiera z równym prawdopodobieństwem), wtedy
należy liczyć tak jak Ty,
Milu (rachunków nie sprawdzałem).
Może łatwiej zacząć od prostszego przykładu: 2 pączki i 2 gości: A, B. Jakie są
prawdopodobieństwa:
P(A dostał 2 pączki),
P(B dostał 2 pączki),
P(A i B dostali po 1 pączku)?
W treści nie jest powiedziane, jak rozdzielane są te pączki, więc trudno o jedyną poprawną
odpowiedź.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Bertranda
// może ten paradoks nie do końca mówi o tym samym co mamy tutaj, ale dobrze obrazuje, że
sposób w jaki dokonujemy wyboru może mieć wpływ na prawdopodobieństwo
Nick, to dwa różne wzory:
P(A)=1−P(A')
|A|=|Ω|−|A'|
Jeden wynika z drugiego, bo (oczywiście |Ω|>0):
| |A| | | |Ω| | | |A'| | |
P(A)=1−P(A') ⇔ |
| = |
| − |
| ⇔ |A|=|Ω|−|A'| |
| |Ω| | | |Ω| | | |Ω| | |
28 lut 22:47
Nick: czyli nie można jednoznacznie określić jak to zadanie zrobić?
28 lut 23:00
Pytający:
Dla mnie bardziej intuicyjne jest podejście pierwsze (każdego pączka z równym
prawdopodobieństwem może otrzymać każdy z gości), ale kto wie, co autor miał myśli...
28 lut 23:14
Nick: a mógłby ktoś objaśnić podpunkt B sposobu Bleee?
bo dla mnie to równanie nic nie mówi, a jak widać mam problemy z rachunkiem prawdopodobieństwa
i chciałbym to zrozumieć
28 lut 23:30
Mila:
Dziękuję.
Zobaczymy, jakie rozwiązanie
Nick przyniesie z ćwiczeń.
28 lut 23:33