matematykaszkolna.pl
dowód Metis:
 1 1 
Udowodnij, że jeśli x+

jest liczbą całkowitą , to x3+

jest także liczbą
 x x3 
całkowitą.
 1 1 
Jeśli x+

, gdzie x≠0 jest postaci x+

=k , to przekształcając równoważnie to
 x x 
równanie:
 1 
x+

=k /3
 x 
 1 
(x+

)3=k3
 x 
 1 1 1 
x3+3*x2*

+3*x*

+

=k3
 x x2 x3 
 3 1 
x3+3x+

+

=k3
 x x3 
 1 3 
x3+

+3x+

=k3
 x3 x 
 1 
Wiemy , że x+

=k
 x 
Zatem:
 1 3 
x3+

+3x+

=k3
 x3 x 
 1 1 
x3+

+3(x+

)=k3
 x3 x 
 1 
x3+

+3k=k3
 x3 
 1 
x3+

=k3−3k −−−− liczba całkowita
 x3 
c.n.p Czy to jest poprawnie przeprowadzony dowód?
12 kwi 21:51
ZKS: Twój sposób jest emotka, ale po prostu wystarczyło napisać, że
 1 1 1 
x3 +

= (x +

)3 − 3(x +

), bo raczej wiesz o tym?
 x3 x x 
12 kwi 21:55
ZKS: Tylko jeszcze może powinieneś dać jakiś komentarz, dlaczego jest to liczba całkowita.
12 kwi 21:56
Metis: Jasne emotka A powiedz mi ZKS czy muszę jakoś uzasadnić ten zapis k3−3k ? Czy zapisać po prostu tak jak zapisałem?
12 kwi 21:56
Metis: No właśnie emotka Czyli różnica sześcianu liczby całkowitej i jej trzykrotności jest liczbą całkowitą − o to chodzi emotka ?
12 kwi 21:58
ZKS: Może być, albo można tak "Sześcian liczby całkowitej jest liczbą całkowitą oraz trzykrotność liczby całkowitej jest liczbą całkowitą, zatem różnica liczb całkowitych jest liczbą całkowitą".
12 kwi 22:01
Metis: Dzięki wielkie emotka
12 kwi 22:02
Mila: Dobrze. || sposób
 1 
x+

k, k∊C
 x 
 1 1 1 1 
x3+

=(x+

)*(x2−x*

+

)=
 x3 x x x2 
 1 1 
=k*[(x+

)2−2*x*

−1)=k*(k2−3)∊C
 x x 
12 kwi 22:04
Metis: Dziękuje Milu emotka Mam rozwiązany na kartce już układ równań z zad.3 , ale rachunki są skomplikowane. Trzeba to rozwiązać inaczej emotka Ale to już jutro, dzisiaj emotka Dobranoc emotka
12 kwi 22:31
Metis: ZKS jesteś może jeszcze ? emotka
12 kwi 22:33
ZKS: Jeszcze jestem, ale powoli będę się zbierał, co tam? emotka
12 kwi 22:35
Metis: Mam równanie trygonometryczne :
 1 
sinx*sin3x=

, rozwiązuje to tak:
 2 
 1 1 

(cos(4x)−cos(−2x))=

/*(−2)
 2 2 
cos(4x)−cos(2x)=−1 cos(2x+2x)−cos(2x)+1=0 cos2(2x)−sin2(2x)−cos(2x)+1=0 wiemy, że sin2(2x)=1−cos2(2x) , stąd: cos2(2x)−1+cos2x−cos(2x)+1=0 2cos2(2x)−cos(2x)=0 I dalej wiadomo. Widzisz może szybszy sposób? Wydaje mi się, że można szybciej" załatwić" takie równanie.
12 kwi 22:40
ZKS: Zaraz zerknę i zobaczę, czy można jakoś szybciej.
12 kwi 22:42
:: sin(3x)= sinx(3−4sin2x) 2sin2x(3−4sin2x)−1=0 ============
12 kwi 22:47
Mila: Tu masz następne zadanie . https://matematykaszkolna.pl/forum/322950.html
12 kwi 22:51
ZKS: Raczej szybszego sposobu nie widzę. Znasz wzory to możesz od razu przekształcić cos(4x) = 2cos2(2x) − 1, bo cos(2α) = 2cos2(α) − 1. Rozwiązanie poprawne. emotka Ewentualnie wykorzystać wzór na sin(3x), ale Twój sposób lepszy. emotka
12 kwi 22:53
Metis: Dzięki emotka
12 kwi 22:57