matematykaszkolna.pl
aw Adam: Wzór rekurencyjny Znajdź wzór ogólny Udowodnij indukcyjnie, że jest poprawny f(1) = 1/2
 1 
f(n+1) = f(n) +

 (n+1)(n+2) 
Nie rozumiem tego, niech ktoś mi to rozwiąże z wypisanymi 3 krokami induukcyjnimi
13 sty 17:20
Adam: albo może źle przepisałem przykład?
13 sty 17:21
Qulka: 1/2 , 2/3 , 3/4 , 4/5 ... f(n)=1−1/(n+1)
13 sty 17:35
Adam: nie rozumiem, i to wynik, tak?
13 sty 17:38
Adam: to znaczy odpowiedź?/
13 sty 17:39
Qulka: policzone pierwsze 4 wyrazy ... i pod spodem wzór ogólny
13 sty 17:40
Adam: ale jak doszłaś do tego wzoru?
13 sty 17:40
Adam: nie ma jakieś algorytmu na to?
13 sty 17:41
Qulka: na rekurencję ? nie ma emotka na takie ułamki.. praktyka emotka
13 sty 17:43
Adam: A jak zrobić takie coś: Udowodnij , że funkcja zdefniowana rekurencyjnie ma dany wzór ogólny f(1) = 1, f(n+1) = f(n)+(n+1) wz. ogólny
 n(n+1) 
fn =

 2 
13 sty 17:46
Qulka: bo to ciąg 1 , 1+2 , 1+2+3 , 1+2+3+4 , ...... zatem suma ciągu arytmetycznego więc wzór na f(n) jak zapisałeś https://matematykaszkolna.pl/strona/264.html drugi od dołu
13 sty 17:50
Adam: ale jak to udowodnić?
13 sty 17:51
Adam: Quelka, masz jakieś dobre ksiażki do fizyki z rysunkami? Chodzi mi o teorię.
13 sty 17:58
Qulka: kąkol
14 sty 00:01
Adam: super! dzięki a , kiedyś wrzucałaś tutaj skan jednej strony z książki do fizyki na studia, i tam były wektory, taka kolorowa z rysunkami, może pamiętasz? to było dawno
14 sty 02:09
Mariusz: @Qulka nie do końca nie ma to równanie wygląda jak po czynniku sumacyjnym i wystarczy zsumować część niejednorodną f(0)=0
 1 
f(n)=f(n−1)+

 (n)(n+1) 
 1 
f(n)=0+∑k=1n

 k(k+1) 
Można było też spróbować całkować szereg geometryczny dla części niejednorodnej i skorzystać z funkcji tworzącej
15 lut 07:02
jc: Ulamki proste − jak przy calkowaniu.
1 1 1 

=


n(n+1) n n+1 
15 lut 08:29
Mariusz:
 1 
jc pomoże to obliczyć tę sumę tj ∑k=1n

 k(k+1) 
 1 
f(n+1)=f(n)+

 (n+1)(n+2) 
 1 
f(n)=f(n−1)+

 n(n+1) 
1 1 

=f(0)+

2 1*2 
f(0)=0 F(x)=∑n=0f(n)xn
 1 
n=1f(n)xn=∑n=1f(n−1)xn+∑n=1

xn
 n(n+1) 
 1 
n=1f(n)xn=x∑n=1f(n−1)xn−1+∑n=1

xn
 n(n+1) 
 1 
n=0f(n)xn−0=x∑n=0f(n)xn+∑n=1

xn
 n(n+1) 
 1 
F(x)=xF(x)+∑n=1

xn
 n(n+1) 
 1 
F(x)(1−x)=∑n=1

xn
 n(n+1) 
 1 
n=0xn=

 1−x 
 1 
∫∑n=0xndx=∫

dx
 1−x 
 1 1 
n=0

xn+1=ln|

|
 n+1 1−x 
 1 1 
∫∑n=0

xn+1=∫ln|

|dx
 n+1 1−x 
 1 1 −1 
n=0

xn+2=xln|

−∫(1−x)

*(−1)*xdx
 (n+1)(n+2) 1−x (1−x)2 
 1 1 −x 
n=0

xn+2=xln|

+∫

dx
 (n+1)(n+2) 1−x 1−x 
 1 1 1−x−1 
n=0

xn+2=xln|

+∫

dx
 (n+1)(n+2) 1−x 1−x 
 1 1 1 
n=0

xn+2=xln|

|+x−ln|

|
 (n+1)(n+2) 1−x 1−x 
 1 1 
n=0

xn+2=(x−1)ln|

|+x
 (n+1)(n+2) 1−x 
 1 1 
n=1

xn+1=(x−1)ln|

|+x
 n(n+1) 1−x 
 1 x−1 1 
n=1

xn=

ln|

|+1
 n(n+1) x 1−x 
 x−1 1 
F(x)(1−x)=

ln|

|+1
 x 1−x 
 1 1 1 
F(x)=


ln|

|
 1−x x 1−x 
Aby rozwinąć funkcję F(x) w szereg można skorzystać z szeregu geometrycznego a następnie wzoru Leibniza
15 lut 10:18
Mariusz: Nawet nie trzeba wzoru Leibniza ,wystarczy rozwinąć logarytm ze wzoru Taylora (z pochodnymi)
15 lut 10:28
jc: A jak policzyć taką sumę: f(1)+f(2)+...+f(n),
 1 
gdzie f(k) =

 k(k+1)(k+2)(k+3) 
15 lut 10:38
Mariusz: jc chyba coś ci nie wyszło przy obliczaniu tej sumy rozkład na sumę ułamków prostych nie pomoże tylko rachunek różnicowy
 1 
Sumę możemy zapisać w postaci ∑k=0n−1

 (k+1)(k+2) 
Pod znakiem sumy mamy dolną silnie Sumujemy analogicznie do całkowania a dolna silnia jest odpowiednikiem potęgi
 1 
0n

 (k+1)(k+2) 
 1 1 

=−

 (k+1)(k+2) k+1 
 1 1 
0n

=−

−(−1)
 (k+1)(k+2) n+1 
 1 
=1−

 n+1 
15 lut 10:47
Mariusz: Udowodnij , że funkcja zdefniowana rekurencyjnie ma dany wzór ogólny f(1) = 1, f(n+1) = f(n)+(n+1) wz. ogólny
 n(n+1) 
fn=

 2 
Tutaj powinna wystarczyć indukcja
15 lut 10:55
jc: To było zadanie, nie rozwiązanie. W tym rachunku akurat nie rozkładamy na ułamki proste. A ile wynosi suma? chodzi o zadanie z poczwórnym iloczynem w mianowniku.
15 lut 11:11
jc: Zadanie Mariusza. Czy to dla dla mnie? Przecież wynik jest znany. A propos rachunku różnicowego. To może najlepszy sposób na sumę k−tych potęg kolejnych liczb, np. 14+24+...+n4 = ...
15 lut 12:36
Mariusz: "Przecież wynik jest znany " no tak ale Qulka znalazła go metodą zgaduj zgadula i napisała że nie ma żadnych sposobów na liczenie takich rekurencji więc pozwoliłem sobie zauważyć że równanie wygląda jak po zastosowaniu czynnika sumacyjnego a także że funkcja tworząca też tutaj działa Tak możesz za pomocą rachunku różnicowego znaleźć sumy k. potęg kolejnych liczb
15 lut 15:05
Mariusz: Ile wynosi suma ? Tutaj także mamy dolną silnie więc
 1 1 

=−

 (k+1)(k+2)(k+3)(k+4) 3(k+1)(k+2)(k+3) 
 1 1 1 
k=0n−1

=−

−(−

)
 (k+1)(k+2)(k+3)(k+4) (n+1)(n+2)(n+3) 3*1*2*3 
 1 1 
=


 18 (n+1)(n+2)(n+3) 
15 lut 15:11
Mariusz: Zdaje się że brakuje trójki w mianowniku tego drugiego składnika
15 lut 15:13
jc: Mariusz, I to był przyklad, gdzie była łatwiejsza metoda od funkcji tworzących (naprwdę nie mam nic przeciw)
1 1 1 

=


k(k+1)(k+2)(k+3) 3k(k+1)(k+2) 3(k+1)(k+2)(k+3) 
 1 
A może teraz taki szereg ∑n=1

?
 n(n+5) 
A odgadywanie ma swój urok ...
15 lut 16:28
Qulka: nie pisałam takich tylko ogólnie na rekurencje.. bo nie da się wszystkich wrzucić do jednego worka emotka
15 lut 21:42
Mariusz: @Qulka znalazłabyś takie coś Dobiesław Bobrowski, Wprowadzenie do systemów dynamicznych z czasem ciągłym. Wydawnictwo UAM w Poznaniu. Wg pewnego doktoranta przedstawiona tam Metoda jest ogólna, działa dla każdego równania nieliniowego.
16 lut 00:30
Mariusz:
 (n+2)(n+3)(n+4)(n+5) 
n=0n

 (n+1)(n+6)(n+2)(n+3)(n+4)(n+5) 
Teraz proponuję kilka razy zsumować przez części a następnie policzyć granicę przy n→
16 lut 00:46