całka
kyrtap: Jak obliczyć taką całkę
∫√k+x2 dx
3 lut 22:49
Saris: Z metody nieoznaczonych współczynników.
3 lut 22:50
kyrtap: jaśniej, co to za metoda?
3 lut 22:52
Saris: W
n − wielomian stopnia n, λ − stała
| Wn | | dx | |
∫ |
| =Wn−1*√ax2+bx+c + λ ∫ |
| |
| √ax2+bx+c | | √ax2+bx+c | |
3 lut 22:56
kyrtap: nie można tego jakoś prościej zrobić, przez części?
3 lut 22:59
razor: nie
3 lut 23:01
kyrtap: nie możliwe
, to czemu mi tu kazali przez części
3 lut 23:01
razor: można przez podstawienia Eulera albo podstawienie trygonometryczne
3 lut 23:03
kyrtap: możesz Saris odnieść ten wzór do mojego przykładu byłbym wdzięczny
3 lut 23:05
3 lut 23:06
Saris: ale to trygonometryczne do tego chyba: √k∫ √1+(x/√k)2dx
3 lut 23:08
razor: | x2+k | | 1 | |
∫√x2+k = ∫ |
| = (Ax+B)(√x2+k) + α∫ |
| |
| √x2+k | | √x2+k | |
Różniczkujesz (liczysz pochodne) obu stron, mnożysz prze pierwiastek, wyliczasz A i B,
podstawiasz, i liczysz drugą całkę
3 lut 23:08
kyrtap: to jak w końcu?
3 lut 23:08
razor: wyliczasz A, B i α miało być
3 lut 23:12
3 lut 23:13
kyrtap: nie rozumiem tego, to jest taki wzór czy jak?
3 lut 23:13
Mila:
Nie masz wzorów całek?
Masz książkę do analizy?
3 lut 23:16
kyrtap: mam zbiór zadań tylko
3 lut 23:16
kyrtap: gdzie takie cuda można znaleźć Milu?
3 lut 23:17
Saris: Robienie takiej całki przez części to samobójstwo. Powinno się uczyć od razu wzorów
hiperbolicznych bo potem każdy inaczej robi, a z tego chyba najszybciej leci
Sam nie umiem
dobrze ich i szkoda.
jak usuniesz niewymierność to dostaniesz całkę, żeby użyc tej metody, no i rozpisujesz zgodnie
z metodą. U ciebie W
n−1=(ax+b). Tyle zmieniasz w tym równaniu podanym przez zemnie no i
ax
2+bx+c=x
2+k u ciebie.
Teraz zawsze to równanie rozwiązuje się tak samo:
1)Różniczkujesz obustronnie
2)Mnożysz przez pierwiastek z mianownika
3)Wymnażasz, grupujesz wyrazy.
4)Znajdujesz współczynniki + stała λ przez porównywanie współczynników przy odpowiednich
potęgach z lewej i z prawej strony albo podstawiasz odpowiednie x żeby się uprościło
(osobiście nie używam tej metody no chyba, że kłuje mnie w oczy
)
Podstawiasz wyliczone współczynniki i liczysz całkę z końca która jest zazwyczaj dość
podstawowa.
3 lut 23:17
Saris: Mój profesor nazywa to metodą współczynników nieoznaczonych Lagrange (nie wiem czemu), ale
formalnie to się nazywa bodajże wzór Ostrogradskiego.
3 lut 23:21
razor: u mnie też się to nazywa metodą współczynników nieoznaczonych
3 lut 23:22
Mila:
Postaraj się o Krysickiego, tam masz wzory. bezendu, może poda Ci adresy wzorów całek.
3 lut 23:23
kyrtap: dobra mam pdf Krysickiego przelecę i sprawdzę dzięki wam
3 lut 23:25
Saris: wzory masz na wiki tablicach, ale warto umieć wyprowadzić
.
3 lut 23:27
kyrtap: no wiadomo
3 lut 23:28