Indukcja.
bezendu:
Pokazać, że dla dowolnego n naturalnego zachodzi
16 sie 19:10
Janek191:
a
1 = 1
r = 1
a
n = n
| | n*( n + 1) | |
Sn = 0,5*( a1 + an)*n = 0,5*( 1 + n)*n = |
| |
| | 2 | |
16 sie 19:11
Janek191:
Nie zauważyłem, że miało być wykazane przez indukcję − to bardzo proste !
16 sie 19:13
bezendu:
Nie miałem nigdy indukcji więc proszę jakiś komentarz wyjaśnienia !
16 sie 19:13
Trivial: Sn = Sn−1 + n ← wystarczy sprawdzić czy to zachodzi.
16 sie 19:14
Kacper: 1. Zachodzi dla n=1
2. Jeśli z zachodzi dla n, to zachodzi dla n+1
16 sie 19:14
Janek191:
| | 1* 2 | |
Dla n = 1 mamy 1 = |
| |
| | 2 | |
Ustalamy dowolne n ∊ ℕ
| | n*( n + 1) | |
i zakładamy, ze 1 + 2 + ... + n = |
| |
| | 2 | |
Należy pokazać, że równość ta jest prawdziwa dla liczby n + 1 , tzn.
| | n + 1)*( n + 2) | |
1 + 2 + .. + n + ( n + 1) = |
| |
| | 2 | |
Korzystamy z założenia
| | n*( n + 1) | | 2(n + 1) | | n + 2 | |
( 1 + 2 + ... + n ) + ( n + 1) = |
| + |
| = ( n + 1)* |
| = |
| | 2 | | 2 | | 2 | |
= U{ ( n + 1)*( n + 2)}
Na podstawie zasady indukcji wnioskujemy, że równość jest prawdziwa dla każdego n ∊ ℕ
16 sie 19:22
5-latek: Janek ale on chcial indukcynjie
Musi najpierw pokazac ze dla n=1 lewa strona = prawej
| | 1(1+1) | |
Sprawdzany L=1 P= |
| =1 czyli L=P |
| | 2 | |
DRugimkrok indukcyjny
Sprawdzamy czy jesli rownosc jest prawdziwa dla n to czy jest prawdziwa dla nastepnej liczby
naturalnej n+1
| | n(n+1) | |
L= 1+2+3+4+........+n+(n+1) ale 1+2+3+4...+n= |
| +n+1= po przeksztalceniach |
| | 2 | |
Teraz strona prawa
W miejsce n wstawiamy n+1
| | (n+1)(n+1+1 | | (n+1)(n+2) | |
P= |
| = |
| czyli L=P |
| | 2 | | 2 | |
16 sie 19:23
Janek191:
| | 1* 2 | |
Dla n = 1 mamy 1 = |
| |
| | 2 | |
Ustalamy dowolne n ∊ ℕ
| | n*( n + 1) | |
i zakładamy, ze 1 + 2 + ... + n = |
| |
| | 2 | |
Należy pokazać, że równość ta jest prawdziwa dla liczby n + 1 , tzn.
| | n + 1)*( n + 2) | |
1 + 2 + .. + n + ( n + 1) = |
| |
| | 2 | |
Korzystamy z założenia
| | n*( n + 1) | | 2(n + 1) | | n + 2 | |
( 1 + 2 + ... + n ) + ( n + 1) = |
| + |
| = ( n + 1)* |
| = |
| | 2 | | 2 | | 2 | |
= U{ ( n + 1)*( n + 2)}
Na podstawie zasady indukcji wnioskujemy, że równość jest prawdziwa dla każdego n ∊ ℕ
16 sie 19:23
Janek191:
Na końcu miało być
16 sie 19:25
Janek191:
Na końcu miało być
16 sie 19:25
bezendu:
zawsze sprawdza się
1) dla n=1
2) dla n+1
?
16 sie 19:29
16 sie 19:36
16 sie 19:40
bezendu:
Dzięki choć na wiki to jest napisane językiem dla studenta, a nie osoby która dopiero
rozpoczyna studia.
16 sie 19:50
Kacper: Ostanie linijki są dla każdego
16 sie 19:59
bezendu: w linku od jakubs jest trochę inaczej bo jeszcze dla k się sprawdza
16 sie 20:00
Kacper: Dokładnie to samo, tylko inaczej zapisane.
16 sie 20:20
bezendu:
Czyli ja mam sprawdzać
n=1
n+1
Tak jak zrobił to Janek ?
16 sie 20:23
Kacper: Tak.
16 sie 20:37
Trivial:
bezendu indukcja polega na:
1. Sprawdzeniu czy teza zachodzi dla jakiegoś ustalonego n0 początkowego.
2. Wykazaniu, że jeśli teza zachodzi dla liczby naturalnej, to zachodzi też dla następnej
liczby naturalnej (jej następnika).
W ten sposób dowodzisz, że twierdzenie zachodzi dla każdej liczby naturalnej n ≥ n0.
16 sie 20:37
Trivial:
Skrótowo można to zapisać tak (T(k) − teza zachodzi dla liczby k):
(T(n0) ∧ (T(n) ⇒ T(n+1))) ⇒ ∀n≥n0 T(n)
16 sie 20:40
bezendu:
Ok,dziękuję Panowie.
16 sie 20:47
Mila:
Badając związki między liczbami naturalnymi, dostrzegamy pewne prawidłowości.
Dla dowodu,że zaobserwowana przez nas zależność zachodzi dla wszystkich
liczb naturalnych stosujemy zasadę indukcji matematycznej.
1) Sprawdzamy np. prawdziwość wzoru dla n=1
2) Niech k będzie dowolną ustaloną liczbą naturalną.
wykazujemy, że z prawdziwości wzoru ( twierdzenia) dla k wynika prawdziwość dla k+1.
Jeżeli to wykażemy, to tw. zachodzi dla wszystkich n>1.
16 sie 21:02
bezendu:
A podzielność liczb też z tego wykazujemy ?
16 sie 21:05
16 sie 21:10
bezendu:
Dziękuję.
16 sie 21:22
lunatyk: To wcale nie takie proste jak pisze Vax...
Zasada indukcji dotyczy zbiorów dobrze uporządkowanych...
Zbiór liczb całkowitych nie jest dobrym porządkiem!...
Na przykład zbiór liczb całkowitych może zostać zdefiniowany (lub
scharakteryzowany) jako najmniejszy spośród zbiorów X⊂R
spełniających następującewarunki:
1∊X
m,n∊X ⇒m+n, m−n ∊R
Własności liczb całkowitych można więc, przynajmniej teoretycznie, dowodzić korzystając
z zasady indukcji wynikającej z takiej definicji.
16 sie 22:18
Ja: Przed reformą oświaty indukcja była w szkole średniej. Dzisiaj uczniowie mają 2 godz tygodniowo
od I klasy szkoły podstawowej do matury 2 godz ale religii.
16 sie 23:09
Janek191:
@Ja:
Przeczytaj adres : W obronie matematyki − prof. dr hab. Stanisława Wielgusa
rektora KUL ( 1 989 − 1 998 )
Jest w internecie − wystarczy wpisać : W obronie matematyki
17 sie 11:56
bezendu:
Janek jeszcze zapomniał o założeniu ?
k≥1 n=k
17 sie 18:31
bezendu:
Od razu widać, że to jakaś durna gra dla dzieci... Nie zabłysłeś ...
17 sie 20:06
bezendu: ?
17 sie 20:36
bezendu: .
17 sie 21:28
bezendu:
Korzystając z indukcji udowodnij, że 13n−7 jest podzielne przez 6
1. n=1
13−6=6 Prawda
2.Zakładam, że 13n−6 jest podzielne przez 6
13n−7=6k
3.n+1
13n+1−7=6k
i co dalej ?
17 sie 21:54
Mila:
1) Dla k=1 mamy 131−7=6, 6|6
2) Wykażemy ,że dla dowolnego k≥1 zachodzi wynikanie 6|(13k−7)⇒6|(13k+1−7)
13k−7=6 m, m∊C
13k=6m+7
13k+1−7=13k*13−7=13*(6m+7)−7=13*6m+7*13−7=
=6*(13m)+12*7=
=6*(13m+2*7)⇔6|(13k+1−7)⇔
6|(13n−7) dla n≥1, n∊N
cnw
=====
17 sie 22:10
bezendu:
Czemu mój 2) jest źle ?
17 sie 22:11
Mila:
Napisałeś 13n−6 zamiast 13n−7.
W (3) napisałeś 13n+1−7=6k, a było wcześniej 13n−7=6k.
17 sie 22:15
bezendu:
2. Zakładam, że 13n−7=6k teraz dobrze ? Czy mam pisać o tym k≥1
To pytanie zadałem już wcześniej, ale nikt nie odpowiedział....
17 sie 22:25
Mila:
n≥1, bo dla n=1 sprawdziłeś prawdziwość tw. , k∊C
17 sie 22:27
bezendu:
Na internecie widziałem, że drugi krok to
n=k k≥1 To jak w końcu z tym jest ?
17 sie 22:30
Mila:
22:10 podałam wg literatury z oficyny Quadrivium , Wrocław, recenzja książki− pracownik MatUWr.
Czy zmieniaja się trendy w zapisie nie wiem.
17 sie 22:47
17 sie 22:49
Mila:
Wszystko zależy od zadania.
Zadanie:
Wykaż, że dla liczb naturalnych n≥10 zachodzi nierówność 2n>n3.
1) dla k=10 zachodzi nierówność, bo:
210=1024>1000=103
2) dla dowolnego k≥10 zachodzi wynikanie:
2k≥k3⇒2k+1≥(k+1)3
i tu musisz to wykazać.
17 sie 22:58
Mila:
To jest to samo co Ci napisałam, w moim pkt(2) są dwa punkty Pani (2 i 3) .
Tam masz wykazywaną prawdziwość tw. dla n≥1, więc naturalnie k≥1.
Ty mylisz oznaczenia we wpisie 22:25.
17 sie 23:04
bezendu:
Ok. Dziękuję jednak zostanę przy tym n=k
17 sie 23:07
bezendu:
34n+2+1 jest podzielne przez 10
1. n=1
34*1+2+1=730 Prawda
2. n=k k≥1
34n+2+1=10k
34(k+1)+2)+1=10(k+1) ?
17 sie 23:14
Godzio:
Lepiej nie wprowadzać sobie kolejny literek (to akurat może się wykładowcom nie spodobać

)
Apropo ostatniego przykładu
Zakładamy prawdziwość dla pewnego n: tzn. 3
4n + 2 + 1 = 10k (jak sam widzisz wprowadziłeś
dwa razy k i to już jest poważny błąd! )
Sprawdzamy dla n + 1:
3
4(n + 1) + 2 + 1 = 3
4n + 2 * 3
4 + 1 = 3
4(3
4n + 2 + 1) − 80 = [założenie]
= 81 * 10k − 80 = 10(81k − 8) = 10p do kończy dowód.
17 sie 23:27
Mila:
Nie możesz tak napisać w pkt. (2)
Powinno byc :
34k+2+1=10*m, m∊C
Z tego ma wynikać prawdziwość :
10|(34(k+1)+2)+1⇔
(34(k+1)+2)+1=10*p, p∊C
17 sie 23:30
bezendu:
Dziękuję, jutro do tego wrócę.
17 sie 23:31
Godzio:
Ano i jeszcze jedna rzecz, na studiach już nie ∊C bo to liczby zespolone, całkowite jak się
domyślasz z angielskiego będą oznaczane Z
17 sie 23:38
bezendu:
Mila też u siebie mam m i p ?
18 sie 21:24
Kacper: W ogóle to powinni w końcu ujednolicić te symbole, bo cały świat pisze Z, a tylko u nas w
szkole C co by uczniowie po polsku rozumieli...
18 sie 21:26
Kacper: To po co się angielskiego uczy w szkołach?
18 sie 21:26
Hajtowy: Kacper u mnie na początku pisali Z a później przeszli na C bo połowa nie jarzyła ocb
18 sie 21:30
razor: "Z" akurat z niemieckiego jest
18 sie 21:30
bezendu:
Nie chodzi już o tę durne literki...
18 sie 21:31
Mila:
Przeczytaj dokładnie, o co mi chodzi.
23:14
Literą k oznaczasz wykładnik i i literą k oznaczasz współczynik przy wielokrotności 10
Jeśli np. liczymy:
34*1+2+1=730 =73*10
34*2+2+1=59050=5905*10 i to nie jest (73+1)*10
dwie różne liczby oznaczyłeś tą samą literą.
18 sie 21:34
jakubs: Albo te kwantyfikatory, po co nam wprowadzali w szkole jedne, żeby na studiach zmieniać na
drugie...
18 sie 21:35
Mila:
W Gm i LO oznaczenie:
C− zbiór liczb całkowitych.
Na studiach łatwo się studenci przestawiają na nowe oznaczenia i nie jest to duży problem.
Poza tym jesteśmy w Polsce i posługujemy się językiem polskim.
Trochę za dużo tej angielszczyzny wkrada się w nasze codzienne życie.
Zapomina się ,że jest takie słowo jak : dobrze, dziękuję, przepraszam itp.
18 sie 21:42
bezendu:
Pokaż za pomocą indukcji, że dla każdego n∊N 10n+4n−2 jest podzielne przez 6
1. n=1
10+4−2=12
2. k=n k≥1
Otrzymuję:
10k+4k−2=6p
3. 10k+1+4k+1−2=6p
Tak może być ?
18 sie 21:57
zombi: Na razie zapisałeś kroki, teraz pokaż w 3 kroku, że L=P
18 sie 22:05
bezendu:
OK.
10k*10+4k*4−2 ?
18 sie 22:18
Mila:
3) 10k+1+4k+1−2=6m, m∊C
18 sie 22:19
bezendu:
I to jest koniec zadania ?
18 sie 22:27
Mila:
Dobrze zacząłeś.22:18
18 sie 22:27
bezendu:
22:19 to ostateczny zapis kończący zadanie ?
18 sie 22:28
Mila:
Jaki koniec? masz wykazać, że to jest wielokrotność 6, czyli da się przedstawić w postaci
iloczynu liczby 6 i pewnej liczby całkowitej, skorzystaj z założenia .
18 sie 22:29
zombi: Tak jak mówiłem zapisałeś 3) krok ok, ale teraz pokaż, że 10k+1 + 4k+1 − 2 jest
podzielne przez 6 wykorzystując to co założyłeś w kroku 2)
18 sie 22:31
bezendu:
10k*10+4k*4−2=6p
Nadal nie wiem jak dokończyć ?
18 sie 22:36
zombi: Przekształć sobie
2) załóżmy tak:
10k + 4k − 2 = 6p ⇔ 10k = 6p − 4k + 2
Teraz przechodzimy do 3)
L = 10k+1 + 4k+1 − 2 = 10*10k + 4k+1 − 2 = 10*(6p − 4k + 2) + 4k+1 − 2
= 60p − 10*4k + 20 + 4k+1 − 2 = 60p − 4k(10 − 4) + (20 − 2) = 60p − 4k*6 + 3*6
= 6[10p − 4k + 3] =6m
18 sie 22:47
bezendu:
Dziękuję.
18 sie 22:55
zombi: Najważniejsza zasada: Krok 3 pokazujemy z wykorzystaniem kroku 2! nie inaczej, musisz go
użyć.
18 sie 22:56
Mila:
Znowu to samo, to nie jest równe 6p, bo 6p było już w poprzednim punkcie.
Dlaczego nie czytasz tego co Ci piszę?
Z (2)⇒(3)
W (2)
10k+4k−2=6p⇔10k+4k=6p+2
w (3)10k+1+4k+1−2=?6m, m∊C
L=10k*10+4k*4−2=
=10k*(6+4)+4*4k−2=
=10k*6+10k*4+4*4k−2=
=6*10k+4*(10k+4k)−2=
=6*10k+4*(6p+2)−2=
=6*10k+4*6p+8−2=
=6*(10k+4p+1)=6*m, gdzie m=10k+4p+1 i m jest całkowitą liczbą.
18 sie 22:57
bezendu:
Też używasz p przecież ?
18 sie 23:04
Mila:
Używam, bo wykorzystuję równość z (2) punktu.
18 sie 23:10