matematykaszkolna.pl
granice Ola: kolejny przykład na dziwne potęgi lim n→
n+1+3 
 1 
n1/2*1+

+3
 n 
 

=

n n 
i teraz jest niby n w liczniku znika i zostaje
4 

=0
n1/2 
a powinno byc
 1 
n−1/2*1+

+3=
 n 
20 lip 18:14
daras: skoro potega mianownika jest wieksza od licznika to → 0 daj spokój temu e−trapezowi, gość głupoty pisze
20 lip 18:22
Ola: no własnie bo stosując prawa działa na potęgach wychodzi zupełni inna granica. Dziękuję skorzystam z rady i odinstaluję ten kurs.
20 lip 18:40
fx: Zdecydowanie zbyt pochopna sugestia. E−trapez przedstawia pewne wartości dydaktyczne, błąd w rozwiązaniu kilku zadań nie dyskredytuje w całości kursu. Vide choćby obszerność errat do klasycznych już podręczników.
20 lip 18:44
o nie: @wszyscy. Nie hejtujcie tak od razu Krystiana. wyszło mu zero. Poprawnie.
20 lip 18:44
o nie: @ola, dlaczego (stałe)*n−1/2 daje ci nieskończoność ?
20 lip 18:45
o nie: @ola. Po pierwsze nie wyciągnęłaś potęgi przed nawias z wszystkich wyrazów w liczniku.
 1 
Po drugie napisałem już, że Krystian daje alternatywne podejście i pisanie

zamiast
 na 
a−1 przez co lepiej widać co do czego dąży.
20 lip 18:48
o nie:
 1 
źle napisałem

zamiast n−a
 na 
20 lip 18:49
Ola: Jak to nie lim n→
n+1+3 

n 
 1 
n*1+

+3
 n 
 

n 
 1 
U{n1/2*1+

+3{n}
 n 
skracam n
 1 
n−1/2*p{1+

+3
 n 
skoro n→ to mam *1+3= a nie 0
20 lip 18:52
o nie:
n+1 + 3 n1/21+1/n + 3 
 3 
n1/2(1+1/n +

)
 n1/2 
 

=

=

.
n n n 
użyłem 1/n bo już stosowanie tych texów latexów się chrzaniło,
 
 3 
1+1/n +

 n1/2 
 1 
i teraz "spójrz", masz

wychodzi

czyli 0 ?
 n1/2  
20 lip 19:03
o nie:
 1 3 
w liczniku zostaje 1 bo :

= 0,

= 0
 n n1/2 
w zasadzie nie "równa się" tylko "dąży", ale jak nie masz wykładowców ortodoxów to bez znaczenia. ale faktycznie powinno być → zamiast =, przepraszam
20 lip 19:07
Ola: Przecież moje też było dobrze... chyba
20 lip 19:08
Janek191:
 n+1+3 
an =

= 1n+1n2 + 3n ( po podzieleniu licznika i mianownika
 n 
przez n ) więc lim an = 0 + 0 = 0 n→
20 lip 19:10
o nie: przepraszam, ale w twoim poście z 18:52 nie bardzo widzę co się dzieje. z tego co rozumiem wychodzi ci: + 3 = po pierwsze: n−1/2 → 0 po drugie : nawet jeżeli wyszło by ci tam zero, to 0*1 + 3 = 3. więc nie wyciągnęłaś wyrażenia przed nawias, bo została ci ta trójka
20 lip 19:12
jakubs: Olu skracasz przez n, a co z 3 ?
20 lip 19:13
o nie: a janek to by chciał tak wszystko w jednej linijce
20 lip 19:13
Janek191: Po ci sobie tak utrudniacie ? emotka
20 lip 19:14
Mila: n+1=n*(1+(1/n) Twój przykład:
n*(1+(1/n)+3 n*1+(1/n)+3 

=

= dzielę przez n każdy składnik
n n*n 
licznika
 
 3 
n*(1+(1/n)+

 n 
 
=

=
 n*n 
 
 3 
(1+(1/n)+

 n 
 
=

=
 n 
 
 3 
(1+(1/n)+

 n 
 
Limn→

=0, licznik dąży do 1 a mianownik do
 n 
Możesz to zrobic inaczej:
 n+1 3 n*1+(1/n) 3 
Lim(

+

)=lim (

+

)=0+0=0
 n n n*n n 
20 lip 19:14
Mila: Ola opanuj działania na potęgach i pierwiastkach.
20 lip 19:15
o nie: oczywiście, masz rację, tylko Ola chyba chce powtórzyć kroki krystiana, wszak pierwszy post dotyczył faktu że coś źle zrobił, dlatego też chciałem tak jak krystian to zrobił w swoim filmiku.
20 lip 19:15
Ola: opanowałam przecież ? źle napisałem ax/ay=ax−y ?
20 lip 19:18
o nie: chodzi o to że zapomniałaś o biednej trójce wyciągając przed nawias n, spokojnie
20 lip 19:19
Ola: Dzięki Mila choć wydawało mi się, że już to mam opanowane... Jednak się pomyliłam...
20 lip 19:28
Ola: ale jeszcze powiedz co złego jest w poście 18:52 ?
20 lip 19:32
jakubs:
 3 
Skracasz wszystko przez n. Jeżeli wszystko, to trójkę również i powinnaś otrzymać

, a Ty
 n 
skróciłaś 3 przez n i otrzymałaś 3.
20 lip 19:36
o nie:
 n1/2*1+1/n + 3 
jeśli masz

i skracasz n
 n 
to nie wyjdzie ci n−1/2*1+1/n + 3
 3 
tylko n−1/2*1+1/n +

 n 
20 lip 19:36
Ola: no właśnie czyli n−1/2 dąży do 1+0 więc +1= ?
20 lip 19:39
o nie: i kolejny powód do opanowania potęg.
 1 1 
n−1/2 =

czyli

 n1/2  
20 lip 19:42
Ola: a nie może byc tak n−1/2= z definicji n→ czyli n do jakieś potęgi też=
20 lip 19:46
o nie: n do jakiejś potęgi nie daje . Łopatologicznie. Jeśli 'n' jest w mianowniku to co się dzieje z wyrażeniem ? Zwiększa się czy maleje ?
1 

1 
1 

2 
1 

3 
1 

10 
1 

100 
1 

100000 
1 

 
?
20 lip 19:48
o nie:
 1 
jak zwiększasz n, w

, to co się dzieje z całością ?
 n 
jest spora różnica między x2 a x−2, wystarczy spojrzeć na wykresiki emotka
20 lip 19:50
Soul Monster: powtórz działania na potęgach emotka Z brakami ciężko jest ogarniać kolejne tematy emotka
20 lip 19:55
Mila:
 1 1 
n−1/2=

=

 n1/2 n 
 1 
gdy n→ to ułamek

→0, bo w liczniku jest stała mianownik dąży do
 n 
20 lip 19:56
Ola: n→ z definicji to n2= ?
20 lip 19:57
jakubs: Narysuj sobie wykres funkcji x2 w przedziale <0,+) i zobacz emotka
20 lip 19:59
o nie: n→ n2 ale n−2 już nie dąży do .
20 lip 20:03
20 lip 20:04
Soul Monster: 186
20 lip 20:11
pigor: ..., ale...emotka jaja, no to może jeszcze tak:
 n+1+3 
lim n→

= "wyrzucam" pierwiastek z licznika i =
 n 
 n+1−9 n(1−8n) 
= lim n→

= limn→

=
 n(n+1−3) n(n+1−3) 
 1−8n 1 
= lim n→

= [

]= 0 . ...
 n+1−3  
20 lip 20:22