Przybliżanie 1/e Maclaurinem
Tymon: Przybliżanie 1/e Maclaurinem ; wiem jak wyglada rozwiniecie wzorem Maclaurina, ale co potem ?
: f(x)= 1+x+x/2!+.....+xn/n!
14 maj 20:58
Tymon: aa oczywiscie z dokladnoscia do 10−3
14 maj 21:01
Tymon: mógłbym prosić kogoś o pomoc?
14 maj 21:14
Godzio:
Jaką ma postać reszta? Trzeba ją oszacować:
|Rn| < 10−3
14 maj 21:18
Trivial: "oczywiście z dokładnością do 10−3" ← niby czemu to takie oczywiste?
14 maj 21:21
Tymon: Nie, nie, to nie jest oczywiste. Tak było w zadaniu, napisałem oczywiście gdyż zapomniałem to
ująć w pierwszym poście

Reszta... hm?
f
n(c)/n!*x
n, teraz się tak zastanawiam... dla e
x będzie powyższe rozwinięcie z postu 1. Ale
dla e
−1(1/e) to już chyba nie. Reszta dla e
x wygląda tak : e
n/n! *x
n
14 maj 21:30
Tymon: chyba, że liczę jak dla ex a dopiero potem podstawiam za x −1. Tak?
14 maj 21:31
Maslanek:
Więc bierzemy x=−1, x
0=0.
14 maj 21:32
Tymon: |Rn| < 10(−3) , moje Rn= en/n!*xn tak? A więc za n co mam podstawić? Nie mam tutaj x0
Maslanek
14 maj 21:34
Maslanek: Masz takie niewidoczne już w samej definicji szeregu Maclaurina

.
| | f(n+1)(p*x) | |
Rn jest postaci: |
| *xn+1, gdzie p∊(0,1) |
| | n+1! | |
14 maj 21:46
Tymon: hmm zawsze mnie uczono(na studiach), że jak np. n=4 i liczymy w szeregu Mc lub tez Taylora, no
to liczymy 1,2,3 pochodną i na 4 jest reszta L. A Ty drogi Maslanku podajesz n+1. Nawet teraz
spojrzałem na wykład wrzucony na yt z mojej uczelni i jak byk jest, że reszta to ta 'ostatnia'
pochodna, czyli n.
14 maj 21:49
14 maj 21:52
Tymon: Ok, dalej nie znam odpowiedzi w sensie tego wzoru. Ja mam zapisane i tak też jest na wykładzie
i gdzie nie spojrzę, że reszta jest taka, że tam się dzieli przez n!, a nie n+1!.
14 maj 21:54
Trivial: Tymon, są dwie konwencje. Osobiście wolę tę z n+1.
14 maj 21:55
Tymon: aaa juz wiem, ja caly czas patrzylem na wzory Taylora i Mc, a to ma być z Lagrangea(jakos
tak

)
14 maj 21:56
Tymon: hmm, a więc wyszło by to samo z n?
14 maj 21:56
Trivial: Jeżeli używasz konwencji z n, to musisz szacować R
n+1(x) zamiast R
n(x) i tyle.

Obliczenia są dokładnie takie same.
14 maj 21:58
Tymon: No to faktycznie z n+1 jakoś wygodniej. Dzięki Ci bardzo Trivial i Tobie Maslanek. Milego
wieczoru
14 maj 22:02
Trivial: W ogóle to w moim rozwiązaniu wyżej jest mały błąd. Ponieważ x < 0, to ξ∊[x,0], a f
(n+1)
jest funkcją rosnącą to maksymalna wartość błędu osiągana jest dla ξ = 0.
| | xn | | |x|n | |
|Rn(x)| ≤ | |
| e0| = |
| |
| | (n+1)! | | (n+1)! | |
| | 1 | |
Podstawiając x = −1 mamy |Rn(x)| ≤ |
| i teraz można poszukać n tak, żeby |Rn(x)| < |
| | (n+1)! | |
0.001
14 maj 22:06