Dowód
bezendu: wykaż że
a) dla dowolnej liczby całkowitej n liczba n
3−n jest podzielna przez 3
n
3−n=n(n
2−1)=n(n−1)(n+1) n∊ℂ
(n−1)n(n+1) i teraz pisać komentarz, że są to 3 kolejne liczby całkowite z czego co najmniej
jedna jest podzielna przez 2 i jedna podzielna przez 3 więc jest podzielna przez 6

C.N.D
b) dla każdej liczby rzeczywistej a zachodzi nierówność 4a
2+1>4a
4a
2−4a+1>0
(a−b)
2>0
C.N.D
31 mar 21:31
bezendu: do b) jeszcze
(2a2+1)2>0
31 mar 21:32
zajączek:
b) 4a2−4a+1>0
(2a−1)2>0
31 mar 21:34
Mila: (2a−1)2≥0
31 mar 21:35
bezendu: c) suma dowolnej liczby dodatniej i jej odwrotności jest nie mniejsza od 2
a
2+1−2a≥0
a
2−2a+1≥0
(a
2−1)≥0
C.N.D
31 mar 21:35
bezendu: | | a | | b | |
d) jeśli liczby a i b są liczbami tego samego znaku,to |
| + |
| ≥2 |
| | b | | a | |
a
2+b
2−2ab≥0
(a−b)
2≥0
C.N.D
31 mar 21:38
bezendu: e) wykaż że dla każdej liczby naturalnej n liczba n
5−n jest podzielna przez 30
n
5−n=n(n
4−1)
=n(n
2−1)(n
2+1)
=n(n−1)(n+1)(n
2+1)
=(n−1)n(n+1)(n
2+1) i jak wykazać teraz podzielność przez 30 mam tylko trzy kolejne całkowite
więc podzielność co najwyżej 6
31 mar 21:43
zajączek:
n
2+1= (n
2−4)+5= (n−2)(n+2)+5
(n−1)*n(n+1)*[(n−2)(n+2)+5] = (n−2)(n−1)*n(n+1)(n+2)+5*(n−1)n(n+1)
dodaj teraz komentarz ..... i koniec dowodu
31 mar 21:48
bezendu: zajączek a możesz spojrzeć na wcześniejsze dowody

mogę sobie tak dopisać 5
31 mar 21:49
zajączek: Poprzednie ok

dlaczego niby nie możesz? x
2+1= x
2−4+5 ( jest prawdą
5 dlatego bo potrzebne do podzielności przez
30 = 6*5
31 mar 21:52
bezendu: ok
31 mar 21:54
bezendu: f) wykaż, że kwadrat liczby całkowitej niepodzielnej przez 3 przy dzieleniu przez 3 daje resztę
1
(3n+1)
2=9n
2+6n+1 a dalej jak to ruszyć
31 mar 22:05
bezendu: 3n(3n+2)+1
31 mar 22:09
jikA:
Jeszcze jest druga opcja kiedy masz liczbę niepodzielną przez trzy i daje reszty dwa.
(3n + 2)2 = 9n2 + 12n + 4 = 3(3n2 + 4n + 1) + 1
31 mar 22:13
zajączek:
31 mar 22:14
jikA:
Nigdzie się zajączku nie ukryjesz. I co nie doczekałaś się niestety na dzieło
Bogdana?
31 mar 22:18
bezendu: zajączek co do Twojego postu 21:48
nie powinno być
(n−2)(n−1)n(n+1)(n+2)+5
31 mar 22:20
zajączek:
31 mar 22:21
zajączek:

tam masz mnożenie (n−1)n(n+1)[(n−2)(n+2)+5]=.........
Umiesz mnożyć?
31 mar 22:22
jikA:
zajączek się nie myli wszystko jest dobrze.
31 mar 22:23
bezendu: chyba potrafię

ale zaraz się upewnię
31 mar 22:24
zajączek:
31 mar 22:25
bezendu: wszystko się zgadza
31 mar 22:27
bezendu: ostatni już

liczba k i n są nieparzyste i każda ma tylko 3 dzielniki, uzasadnij, że różnica
tych liczb jest podzielna przez 4
(2k+1)
2−(2n+1)
2=
4k
2+4k+2−4n
2−4n−2)
4k
2+4k−4n
2−4n=
4(k
2+k−n
2−n)

?
C.N.D
31 mar 22:31
31 mar 22:36
bezendu: czyli źle
31 mar 22:40
bezendu:
(2k+1)
2−(2m+1)
2
(2k+1−2m−1)(2k+1+2m+1)
(2k−2m)(2k+2m+2)
2(k−m)2(k+m+1)
4(k−m)(k+m+1)
31 mar 22:44
bezendu:
1 kwi 00:21
zombi: k=(2m+1)2
n=(2p+1)2. i wtedy lecisz
w treśći masz pokazać, że
k−n jest podzielne przez 4 nie (2k+1)2−...
1 kwi 00:27
bezendu: (2m+1)
2−(2p+1)
2
(2m+1−2p−1)(2m+1+2p+1)
(2m−2p)(2m+2p+2)
2(m−p)2(m+p+1)
4(m−p)(m+p+1) i co to koniec
1 kwi 00:29
zombi: Teraz tak

+ warto by nadmienić, że liczby które mają trzy dzielniki to kwadraty liczb
pierwszych.
1 kwi 00:30
bezendu: zombi masz jeszcze chwilkę
1 kwi 00:31
zombi: No raczej tak
1 kwi 00:32
bezendu: to napisze ten dowód od początku
wykaż że liczba n5−n jest podzielna przez 30
n5−n=
n(n4−1)=n(n2−1)(n2+1)=
n(n−1)(n+1)(n2−4+5)
n(n−1)(n+1)(n−2)(n+2)+5
1 kwi 00:37
zombi: Tej '5' nie możesz sobie tak o wywalić. Musiałbyś mieć n(n−1)(n+1)(n−2)(n+2)+5n(n−1)(n+1)
Rozwalony wielomian wygląda tak
n(n4−1)=n(n2+1)(n2−1)=n(n−1)(n+1)(n2+1)
Teraz możesz rozpatrzyć przypadki co gdy n=2k i n=2k+1
1 kwi 00:40
bezendu: właśnie nie rozumiem tej końcówki 5n(n−1)(n+1)
1 kwi 00:43
aniabb: (n−2)(n−1)n(n+1)(n+2)+5(n−1)n(n+1)
pierwsza część to iloczyn pięciu kolejnych liczb więc jest podzielne przez 5 druga część ma
piątkę
iloczyn 3 kolejnych jest podzielny przez 3
co druga jest parzysta
zatem całość podzielne przez 30
1 kwi 00:45
aniabb: bo u ciebie zjadłeś nawias
n(n−1)(n+1)(n2−4+5)
n(n−1)(n+1)[(n−2)(n+2)+5]
1 kwi 00:46
zombi: 5n(n−1)(n+1) jest na bank podzielne przez 30 bo masz po pierwsze piątke po drugie iloczyn 3
kolejnych liczb n, czyli jedna z nich jest podzielna przez 2 i co najmniej jedna przez 3 czyly
2*3*5 =30
1 kwi 00:47
bezendu: aniabb
zombi mógłbyś skończyć ten dowód dla tych n=2k i n=2k+1
1 kwi 00:49
zombi: Własnie nie wiem czy pojdzie w ten sposob, ale indukcyjnie sie chyba ta.
1 kwi 00:52
bezendu: indukcyjnie
1 kwi 00:53
aniabb: poczytaj "Matematyka dyskretna" Ross Wright str 218
1 kwi 00:55
bezendu: ok zaraz ściągnę pdf
1 kwi 00:56
bezendu: aniabb masz jeszcze jakąś ciekawą literaturę np dotyczącą wyrażeń algebraicznych ?
1 kwi 01:02
aniabb: tamto było o indukcji
1 kwi 01:04
bezendu: ale ja pytam ogólnie
1 kwi 01:04
1 kwi 01:05
aniabb: a tu masz nawet swój przykład
1 kwi 01:06
1 kwi 01:08
bezendu: dziękuje
1 kwi 01:10
zombi: Masz jeszcze jakieś takieś zadanka do roboty?
1 kwi 01:12
bezendu: popołudniu będę miał
1 kwi 01:13
aniabb: Pokazać, że n5 – n, gdzie n jest liczb naturalną, jest podzielne przez 30.
Rozwiązanie.
n5 – n = (n – 1) n (n + 1) (n2 + 1) = (n – 1) n (n + 1) [(n2 – 4) + 5] =
= (n – 2) (n – 1) n (n + 1) (n + 2) + 5 (n – 1) n (n + 1).
Każdy ze składników otrzymanej sumy jest podzielny przez 30, gdyż iloczyn k następujących po
sobie liczb naturalnych jest podzielny przez k!. Istotnie,
| | n(n−1)(n−2) ... (n−k+1) | |
= |
| |
| | 1*2*3*4*5*..*k | |
jest liczbą całkowitą i dlatego rozważana wcześniej suma jest podzielna przez 30, a to
oznacza, że 30 dzieli n5 – n.
1 kwi 01:14
aniabb: tak żeby było na przyszłość pod ręką
1 kwi 01:15
bezendu: na pewno się przyda
1 kwi 01:16
zombi: Szybko silnia w informatyce się tego wzorku używa
1 kwi 01:17
zombi: Newton, co ja bredzę
1 kwi 01:22