równania logarytmiczne
Karolina: Rozwiąż równanie:
log2 [1 − log3 (x+4) =1
12 sty 16:23
Dominik: dziedzina:
x + 4 > 0 ⇒ x > −4
1 − log
3(x + 4) > 0 ⇒ log
3(x + 4) < 1 ⇒ x + 4 < 3 ⇒ x < −1
D = (−4, −1)
log
2[1 − log
3(x + 4)] = 1
1 − log
3(x + 4) = 2
log
3(x + 4) = −1
3x + 12 = 1
3x = −11
x∊D
12 sty 16:30
Dominik: nalezy posluzyc sie definicja logarytmu
12 sty 16:30
Karolina: ok zrozumiałam o co chodzi... mam jeszcze problem z takim równaniem:
logx+1 (4x+1)=2
12 sty 16:40
Dominik: nie bede tobie wszystkiego liczyl. to rownanie jest latwiejsze od tamtego. zapisz dziedzine i
posluz sie definicja logarytmu. w razie problemow zamiesc tu swoje obliczenia, a wspomoge.
12 sty 16:41
Karolina: spokojnie.. już liczę
12 sty 16:45
Karolina: D: 4x+1>0 => x> −1/4
12 sty 16:47
Karolina: logx+1 (4x+1)=2
(x+1)2= 4x+1
x2+2x+1=4x+1
x2+2x−4x=1−1
x2−2x=0
i co dalej?
12 sty 16:55
Dominik: dziedzina zle policzona. zauwaz ze podstawa logarytmu musi byc rozna od 1 i wieksza od 0, o
czym zapomnialas.
reszta jest ok. x2 − 2x = 0 to zwykle rownanie kwadratowe. mozesz liczyc Δ i standardowo
pierwiastki, ale to jest bez sensu, bo lepiej zauwazyc, ze x2 − 2x = x(x − 2) i pierwiastki
masz podane jak na tacy.
12 sty 16:58
Karolina: wiem, że to bez sensu, ale lepiej mi wychodzi liczenie delty− przynajmniej sie nie pomyle (nad
tą dziedziną za chwilę się zastanowię, bo nie rozumie tego)
12 sty 17:01
Karolina: jaki był wzór na m0 jeśli delta=0?
12 sty 17:02
Karolina: ok już znalazłam. x=1 ?
12 sty 17:03
Dominik: log
ab = c
a > 0 ∧ a ≠ 1 ∧ b > 0
tak sie liczy dziedzine funkcji logarytmicznej.

i nie ma sensu liczyc Δ, uwierz mi. z biegiem czasu nauczysz sie takie rzeczy zauwazac od razu.
grunt to regularne cwiczenia.
12 sty 17:04
Dominik: f(x) = ax2 + bx + c, Δ = b2 − 4ac
funkcja wyglada tak: x2 − 2x. czyli a = 1, b = −2, c = 0. podstaw do wzoru.
tylko ze to bez sensu, bo podalem ci ze x2 − 2x = x(x − 2) <− odczytaj miejsca zerowe z
postaci iloczynowej.
12 sty 17:06
Dominik: x na pewno nie jest rowne 1
12 sty 17:06
Karolina: kurde faktycznie pomnożyłam przez 0, dlatego źle wyszło −−
delta= 4, x1=0 x2= 2
12 sty 17:14
Dominik: wypadaloby jeszcze dziedzine poprawnie policzyc, bo tak sie sklada, ze jeden z tych
pierwiastkow sie w niej nie znajduje.
12 sty 17:18
Karolina: a>0 => x>−1
a ≠ 1 => x≠ 2
b>0 => x> − 1/4
czyoli w dziedzinie nie znajduje się x2=2
12 sty 17:23
Dominik: blisko, ale x + 1 ≠ 1 ⇒ x = 0. czyli odpada x = 0.

wszystko rozumiesz?
12 sty 17:24
Karolina: no wreszcie wyszło...

dzięki wielkie ((:
teraz jeszcze zostało mi tylko ogarnięcie rysowania funkcji logarytmicznej
12 sty 17:25
Karolina: ajj.. masz rację.. z tego zadania wszystko
12 sty 17:26
12 sty 17:29
Karolina: z pewnością nie dla humanisty... Na tej stronce są proste przykłady, które rozumiem, ale na
lekcji i sprawdzianie są dużo trudniejsze, których niestety nie ogarniam
12 sty 17:32
Dominik: bzdura! humanista, czyli czlowiek oswiecony, potrafi rysowac funkcje logarytmiczne. pod
warunkiem, ze duzo cwiczy − no bo jak to humanista ceni sobie rozwoj.
12 sty 17:35
Dominik: inaczej nie zasluguje na miano humanisty.
12 sty 17:39
Karolina: to mi teraz pojechałeś po ambicji... przez 2,5 roku nic nie ćwiczyłam z matmy, tylko bazowałam
na wiedzy z gimnazjum (wtedy miałam dobrego nauczyciela), a teraz obudziłam się, gdy się
dowiedziałam, że mam zagrożenie z matmy

a o maturze już nie wspomnę −
−
12 sty 17:42
Karolina: masz rację− nie zasługuje
12 sty 17:43
Dominik: porozmawiaj z nauczycielem nt tego co powinnas pocwiczyc (ogarniety nauczyciel powinien to
widziec). i cwicz! masz kupe czasu do konca roku, a do matury to juz w ogole. tylko tego czasu
nie zmarnuj. masz bez problemu szanse na 100% z matematyki, pod warunkiem regularnych cwiczen.

matematyke da sie lubic.
12 sty 17:45
Dominik: i po pierwsze nie zalamuj sie, bo na wykresach funkcji logarytmicznych swiat sie nie konczy.
12 sty 17:46
Karolina: wierzę Ci, bo kiedyś lubiłam matematykę (wstyd się przyznać teraz, jak już zobaczyłeś moje
umiejętności, ale nawet brałam udział w konkursach). No właśnie nie mam za wiele tego czasu,
bo muszę się uczyć dodatkowych przedmiotów, które zdaję na maturze i które będą mi się liczyć
na studia, a z matmy nie potrzebne jest mi 100%, bo na kierunek na który się wybieram, nikt
nie będzie patrzył na to ile mam % z matematyki...
12 sty 17:51
Dominik: mimo wszystko, zeby zaliczyc matematyke trzeba sie jej uczyc − tak samo jak z przedmiotami,
ktore cie obecnie pasjonuja. ja np ide bardziej w scisle przedmioty, ale z tym polskim tez
musze sie przemeczyc

nota bene jestem tegorocznym maturzysta.
12 sty 17:55
Karolina: W takim razie Ci zazdroszczę ścisłego umysłu− czeka Cię lepsza przyszłość

Miło się rozmawia, ale czas ucieka, a ja muszę się tego nauczyć dzisiaj. Jeśli wrzuciłabym na
forum zadanie, które miałam na sprawdzianie, to chciałbyś mi jeszcze pomóc?
12 sty 17:58
Karolina: Mam jeszcze pytanie do Ciebie dotyczące dziedziny− w tym pierwszym przykładzie obliczyłeś ją
inaczej niż w tym drugim, dlaczego?
12 sty 18:11
Dominik: dziedzina funkcji logarytmicznej zawsze jest taka sama.
logab = c
a > 0 ∧ a ≠ 1 ∧ b > 0
dla pierwszego rownania log2[1 − log3(x + 4)] = 1 rozpatruje warunki:
2 > 0 ⇒ x∊ℛ
2 ≠ 1 ⇒ x∊ℛ te dwa warunki, dlatego ze 'a' pierwszego logarytmu jest rowne 2, a ono musi byc
wieksze od 0 i rozne od 1
1 − log3(x + 4) > 0 ⇒ log3(x + 4) < 1 ⇒ x + 4 < 3 ⇒ x < −1 dlatego ze to wyrazenie jest
zmienna b pierwszego logarytmu (jest liczba logarytmowana), a ona musi byc wieksza od 0
3 > 0 ⇒ x∊ℛ
3 ≠ 1 ⇒ x∊ℛ
x + 4 > 0 ⇒ x > −4
powyzsze 3 warunki dokladnie tak samo jak 3 poprzednie.
12 sty 18:20
Dominik: roznica bierze sie stad, ze w pierwszym rownaniu nie bylo zmiennej w podstawie logarytmu wiec
pominalem takie oczywistosci jak 2 ≠ 1. w drugim rownaniu natomiast musialem zapisac wiecej
warunkow.
12 sty 18:21
Karolina: jejku... jednak są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie

DZIĘKUJĘ
12 sty 18:27