matematykaszkolna.pl
. asdf: Witam. Granica ciągu:
 (n+1)! − n!) (n+1)n! − n! 
lim an =

= lim

=
 (n+1)! + n! (n+1)n! + n! 
 n!(n+1 − 1) n 1 
lim

= lim

=

= 1
 n!(n+1+1) n+2 1 
dobrze?
22 gru 14:11
ja:
  
zależy do czego dąży n. jeżeli n−> to źle bo masz

a to jest wyrażenie nieoznaczone.
  
22 gru 14:14
ja: a sory ominąłeś wyciąganie przed nawias to jest spoko w takim razie
22 gru 14:17
asdf: Granica ciągu zawsze dąży do . a taki przykład?:
 1 1 1 
an =

+

+ ...

 n+1 n+2 n+n 
twierdzeniem o trzech ciągach:
1 1 1 1 1 1 

+

+... +

≤ an

+

+ ... +

n+n n+n n+n n+1 n+1 n+1 
n n 

≤ an

n+n n+1 
i chyba źle coś ograniczyłem jak ograniczyć?
22 gru 14:21
asdf: pomoże ktośemotka?
22 gru 15:00
asdf: ?
22 gru 15:50
aniabb: pierwsze 3000 dążą do 0,693067771
22 gru 16:51
Mila: 1) granice ciągów liczymy dla n→ 2) Pierwsze zadanie dobrze, drugie źle. 3) W drugim trzeba skorzystać z tego, że ciąg jest monotoniczny i ograniczony. Zobacz twierdzenia z wykładu (ćwiczeń) bo wyleciały mi z głowy.
22 gru 17:02
aniabb: a pierwsze 10000 to 0,693122276
22 gru 17:03
aniabb: a o więcej raczej nie będę excelka męczyć, bo chyba wysiądzie
22 gru 17:05
AC: Zobacz mój post z godz 01:14 w temacie 64189
22 gru 18:17
asdf: Aha, czyli to tw. o 3 ciągach się nie da zrobić?
22 gru 19:25
asdf:
 1 1 1 
an =

+

+ ...+

 n+1 n+2 2n 
 1 
a1 =

 1 + 1 
 1 1 
a2 =

+

 2+1 2+2 
 1 1 1 
a3 =

+

+

 3+1 3+2 3+3 
.... an = ...
 1 1 1 1 
an+1 =

+

+

+.... +

 n+2 n+3 n+4 2n + 2 
a przed 2n + 2 trzeba coś wcisnąć (kropkami), to wciskam:
1 

+ U{n+n+1} + U{n+n+2}
n+n 
Postać jest teraz taka:
 1 1 1 1 
an+1 =

+

+

+....

+ U{n+n+1} + U{n+n+2}
 n+2 n+3 n+4 n+n 
an+1 − an =
1 1 1 1 1 

+

+

+....

+ U{n+n+1} +

n+2 n+3 n+4 n+n n+n+2 
 1 1 1 1 
(

+

+

+ ...

) =
 n+1 n+2 n+3 2n 
1 1 1 1 1 2 

+


=

+


=
2n+1 2n+2 n+1 2n+1 2n+2 2n+2 
1 1 2n+2 − (2n+1) 


=

=
2n+1 2n+2 (2n+1)(2n+2) 
1 

> 0
(2n+1)(2n+2) 
Skoro jest to większe od zera to jest to ciąg niemalejący czyli ograniczam go z góry:
 1 1 1 
an =

+

+ ...+

 n+1 n+2 2n 
1 1 1 1 1 1 

+

+ ...+

<

+

+ ... +

n+1 n+2 2n n n n 
1 1 1 1 

+

+ ... +

= n*

= 1
n n n n 
Ciąg jest ograniczony z góry liczbą 1. Dobrze?
22 gru 19:57
aniabb: ale ta różnica z n staje się coraz mniejsza i 1 to chyba zbyt daleka skoro nawet 0,7 nie przebija
22 gru 20:14
Krzysiek: jeżeli miałeś całki to
 1 1 1 
i=1n

=

i=1n

=
 n+i n 1+i/n 
 1 
01

dx=ln(1+x)|01=ln2−ln1=ln2
 1+x 
22 gru 20:17
asdf: nie miałem całek, pochodnych itd
22 gru 20:26
asdf: Jeżeli ciąg jest nierosnący to zawsze jest ograniczony zerem?
22 gru 20:37
Krzysiek: skoro ciąg jest rosnący i ograniczony z góry to ma granicę z tego co rozpisałeś: an+1−an możesz wypisać kilka wyrazów ciągu, (jeżeli miałeś rozwinięcia funkcji w szereg powinieneś coś zauważyć)
22 gru 20:45
aniabb: a mogłam nie kasować tego arkusza w excelku..miałam wykres pierwszych 3000 wyrazów ciągu
22 gru 20:46
asdf: nie miałem szeregów Jest jakaś funkcja w excelu, która narysuje taki ciąg? (bardziej to suma ciągu, ale ok emotka ) albo w wolframie?
22 gru 20:51
asdf: Kurde Mam teraz taki ciąg i wyszło mi, że jest on malejący, więc jak jest ograniczony − zerem?
22 gru 20:53
aniabb: jest funkcja jeżeli ($a2<b$1; 1/$a2+b$1; 0) a potem na końcu suma wiersza oczywiście po bokach kolejne naturalne ale to się robi ciągnąc myszą albo +a2+1
22 gru 20:57
asdf: i jeszcze mam takie zadanie: Dany jest ciąg:
 1 2 3 n 
an =

+

+

+ ... +

 2n+1 2n+2 2n + 3 2n + n 
Wyznacz: a1, a2, a5, a3n, a4n+1
 1 
a1 =

 2+1 
 1 2 
a2 =

+

 2*2 + 1 2*2 + 2 
 1 2 3 4 5 
a5 =

+

+

+

+

 2*5 + 1 2*5+2 2*5 + 3 2*5 + 4 2*5 + 5 
 1 2 3 3n 
a3n =

+

+

+ ... +

 2*3n + 1 2*3n + 2 2*3n+3 2*3n+3n 
 1 2 4n+1 
a4n+1 =

+

+ ...

 2*(4n+1) + 1 2*(4n+1) + 2 2*(4n+1) + (4n+1) 
dobrze?
22 gru 21:02
asdf: pomoże ktoś?:(
22 gru 21:28
aniabb: dobrze
22 gru 21:30
asdf: Masz może jakąś książkę z zadaniami tego typu? Ja mam, ale już większość przerobiłem, a więcej "pewności" bym nabrał jak zrobię tego więcej. Może być sam tytuł, ściągnę sobie.
22 gru 21:36
aniabb: nie mam
22 gru 21:38
asdf: szkoda emotka
22 gru 21:49
Mila: 21:02 dobrze. Jednak, nie widzę innego sposobu obliczenia granicy z 14:0 niż podał Krzysiek i AC. Wydaje mi się , że trzeba mieć wiadomości z szeregów.
22 gru 22:10
asdf: Na temat szeregów wykładowca powiedział, że właśnie obliczanie takiego czegoś jak g = ln2 (dokładnie) będziemy mieć na drugim semestrze. Teraz mamy się nauczyć czy ciąg jest ograniczony z góry, czy z dołu itd. I tutaj przepraszam, że się powtarzam: jeśli ciąg jest malejący to ograniczony jest zerem?
22 gru 22:20
aniabb: niekoniecznie .. np an=8−5n
22 gru 22:22
asdf:
 
 1 1 1 
1 +

+

+ ... +

 4 16 4n−1 
 
lim (

) =
 4 
 1 
q =

 4 
 
 1 
1 − (

)n
 4 
 4 4 1 4 
Sn = 1*

=

, więc cały wynik to

*

=

 
3 

4 
 3 3 4 12 
=
1 

3 
 1 
I tutaj mam pytanie: Jeżeli różnicą ciągu jest

to nie patrzę na to, że jest
 4 
4n−1, tylko normalnie rozwiązuję?
 1 1 1 
Rozwiązaniem też zmiana na postać

+

+ ...+

. Ale mnie
 4 16 
 1 
4*

*4n
 4 
 
"dręczy" czy moje rozwiązanie też jest poprawne (wynik ten sam, ale czy rozwiązanie dobre..) ?
22 gru 22:27
Mila: No to skąd wygrzebałeś tę granicę? Ucz się po kolei. Jeśli chodzi o ograniczenie ciągu, to możesz udowodnić, że dla każdej liczby naturalnej n>1 prawdziwa jest nierówność:
1 1 1 13 

+

+........

>

n+1 n+2 2n 24 
22 gru 22:33
asdf: @Mila Na google wpisuję "tw. o trzech ciągach" oraz "tw. o monotoniczności ciągów" i robię zadania jakie są..innego wyboru nie mam Mam też 310 rozwiązań krok po kroku z granicami, ale tam jest wszystko na skróty, a nie krok po kroku.
22 gru 22:38
Mila: Liczysz sumę takiej liczby wyrazów, jaka występuje.(trzeba to policzyć)
 1 
Iloraz q=

 4 
an=a1*qn−1 Zatem masz n wyrazów, wszystko w porządku.
22 gru 22:38
asdf: bo mam taki przykład i nie do końca go rozumiem:
 1 1 1 1 2 
yn =

+

+

+ ...

+

 1! 2! 3! n! (n+1)! 
Do niebieskiego plusa jest to "n składników", a za niebieskim plusem już jest składnik dodawany do każdego yn, np:
 1 2 
y1 =

+

 1! (1+1)! 
 1 1 2 
y2 =

+

+

 1! 2! (2+1)! 
...
 1 1 1 1 1 2 
yn+1 =

+

+

+..+

+

+

 1! 2! 3! n! (n+1)! [(n+1) + 1]! 
 1 1 1 1 1 2 
yn+1 =

+

+

+..+

+

+

 1! 2! 3! n! (n+1)! [(n + 2]! 
Sprawdzam monotoniczność ciagu: yn+1 − yn =
 1 1 1 1 1 2 
yn+1 =

+

+

+..+

+

+

 1! 2! 3! n! (n+1)! [(n + 2]! 
 1 1 1 1 2 
yn =

+

+

+ ...

+

 1! 2! 3! n! (n+1)! 
jak rozpisać yn+1, abym mógł określić dokładnie różnicę? Jeżeli ktoś może to niech mi chociaż podpowie (a dobrze by było wytłumaczyć), Tutaj jest kod źródłowy tego postu (ułamki itd są gotowe, tylko wstawić liczby wystarczy): http://etxt.pl/69c
22 gru 22:40
Mila:
 1 
Do wyrazu:

sumy są jednakowe:
 n! 
 1 2 2 2 1 
yn+1 − yn=

+


=


 (n+1)! (n+2)! (n+1)! (n+2)! (n+1)! 
22 gru 22:55
asdf: ok, spróbuję to zrozumieć po kolei:
 1 1 1 1 1 2 
yn+1 =

+

+

+..+

+

+

 1! 2! 3! n! (n+1)! (n+2)! 
 1 1 1 1 2 
yn =

+

+

+ ...

+

 1! 2! 3! n! (n+1)! 
i teraz się odejmuję yn+1 − yn tak? To co jest przed niebieskimi plusami jest to same, czyli się zredukuje.
22 gru 23:02
Mila: Zgadza się, asdf.
22 gru 23:05
asdf: aby sprowadzić do wspólnego mianownika:
 2 2 1 
U{2]{(n+2)!} + U{1]{(n+1)!} −

=


=
 (n+1)! (n+2)! (n+1)! 
2 1 2 1*(n+2) 


=


=
(n+2)(n+1)! (n+1)! (n+2)(n+1)! (n+2)(n+1)! 
2 − n − 2 −n −n 

=

=

. Ciąg jest malejący. Ale jak
(n+2)(n+1)! (n+2)(n+1)! (n+2)! 
ograniczony?
22 gru 23:07
Mila: yn przyjmuje wartości dodatnie i jest malejący z góry ograniczony przez wartość a1. Granicy nie policzysz, podobna sytuacja jak przedtem.
22 gru 23:28
asdf: To mogę go ograniczyć z dołu zerem? Ale to już na logikę biorę: skoro wszystkie są dodatnie, a ciąg jest nierosnący (f(n1) > f(n2)) to ograniczenie go zerem z dołu jest poprawne?
22 gru 23:34
aniabb: jeśli wszystkie dodatnie to możesz
22 gru 23:46
asdf: Ok, dzięki.
22 gru 23:55
asdf:
 n2 + 2 
lim (

)n2 jak to rozwiązać? (prosiłbym o wskazówkę − wiem, że trzeba
 2n2 + 1 
skorzystać z liczby e, ale nie wiem jak w ogóle udowodnić, że jest to [1]
 n2 + 2 
 2 
n2(1 +

)
 n2 
 
lim (

)n2 = lim (

)n2 =
 2n2 + 1 
 1 
n2(2 +

)
 n2 
 
 
 2 
1 +

 n2 
 1 
lim (

)n2 = [(

] ...i wychodzi mi, że jest to
 
 1 
2 +

 n2 
 2 
granica 0. Gdzie jest bład?
23 gru 00:17
23 gru 00:20
asdf: n+nn −n =
(n+nn −n)(n+n + n −n)  

=
(n+n + n −n)  
(n+n−(n−n)) 

=
(n+n+n−n) 
2n 

= wyciągam największe potęgi przed nawias w pierwiastkach:
(n+n+n−n) 
2n 2n 

=

= 1
(n(1+1/n)+n(1 1/−n) 2n 
 2 
w odpowiedziach jest

...gdzie mam błąd?
 2 
23 gru 00:36
asdf: Sorry, cofam...nie wyraźnie widać te numery odpowiedzi − dobrze mam.
23 gru 00:38
23 gru 00:42
23 gru 00:46
asdf: emotka Udowodnić, że ciąg jest ograniczony z góry:
 1 1 1 
an =

+

+ ... +

 2 + 5 2+ 52 2 + 5n 
 1 1 1 
an+1 =

+ U{1]{2+52} + ...

+

 2 + 5 2 + 5n 2+5n+1 
 1 
dobrze wyznaczony an+1? chodzi mi o to, czy tym również znajduje się

.
 2+ 5n 
23 gru 00:47
Mila: asdf− Dobranocemotka
23 gru 00:48
asdf: Dlaczegoemotka?
23 gru 00:49
aniabb: tak
23 gru 00:50
Mila: Zasypiam i nie myślę.Teraz pasjans i do spania.
23 gru 00:50
asdf: @Mila, dobranoc emotka Ja myślałem, że jestem tak głupi, że nie już straciłaś cierpliwość dla mnie.. Ok, to lecę dalej:
 1 
an+1 − an =

> 0, rosnący
 2+5n+1 
teraz go ograniczę z góry:
1 1 1 1 1 1 

+

+ ... +

<

+

+ .. +

2+5 2+52 2+5n 5n 5n 5n 
 1 
 1 
1 − (

)n
 5 
 1 
Sn ( ograniczenia z góry) =

*

=

 5 
4 

5 
 4 
 1 
ciąg jest ograniczony z góry

, dobrze?
 4 
23 gru 00:55
asdf: ale to mnie trochę zastanawia:
 1 1 
an+1 = U{1]{2+5} + ...

+

 2+5n 2+5n+1 
Dlaczego nagle taki przeskok do tego po niebieskim nawiasie? wyraz ciągu an+1 mówi, że dodajemy jeszcze jedno wyrażenie do poprzedniego zamiast n to n+1? P.S. Jestem już trochę zmęczony i mogę głupoty pisać − wybaczcie..
23 gru 00:58
aniabb: coś nie tak ale nie kontaktuję już .. ale ograniczenie górne to nie suma ciągu tylko n/5n
23 gru 01:09
asdf: Otworzę zeszyt i sprawdzę na przykładzie. Przepiszę go całego:
 1 1 1 1 
zn =

+

+

+ ...

 1*21 2*22 3*23 n*2n 
 1 
z1 =

 2 
 1 1 
z2 =

+

 2 8 
 1 1 1 1 
zn+1 =

+

+

+ ...

+
 1*21 2*22 3*23 n*2n 
 1 

 (n+1)*2n+1 
(właśnie tej linijki nie jestem pewien, czy powinno być to czerwone)
 1 
zn+1 − zn =

> 0
 (n+1)*2n+1 
dalej:
 1 1 1 1 
zn =

+

+

+ ...

 1*21 2*22 3*23 n*2n 
przypomnienie:
1 1 

<

n*2n 2n 
 1 1 1 1 1 1 
zn =

+

+

+ ...

<

+

+
 1*21 2*22 3*23 n*2n 2 22 
 1 

 2n 
 1 − qn 
Po znaku nie równości liczyliśmy Sn= U{a1 *

 1−q 
 1 
 1 
(1 − (

)n
 2 
 
Sn =

*

= 1
 2 
1 

2 
 
Wniosek: Zn < 1 Ciąg jest zbieżny.
23 gru 01:15
asdf: masz jakiś pomysł?
23 gru 01:30
Godzio:
 n 
Suma którą policzyłeś to suma ciągu geometrycznego, a Ty masz wyrażenie

, a to już nie
 5n 
jest ciąg geometryczny
23 gru 12:41
Godzio: Możesz zrobić tak jak w przykładzie:
 1 1 1 1 1 
an =

+ ... +

<

+

+ ... +

=
 2 + 5 2 + 5n 5 52 5n 
 1 
 1 
1 − (

)n
 5 
 1 1 1 
=

*

=

(1 −

) →

 5 
 1 
1 −

 5 
 4 5n 4 
23 gru 12:43
asdf: Nie bardzo rozumiem, pierw piszesz, że źle, a pozniej obliczyłeś to tym sposobem. To jak to w końcu jest?
23 gru 14:06
Godzio: Popatrz na swoją sumęemotka
23 gru 17:36
asdf: A no racja emotka
23 gru 17:49