pytanko^^
ohayou: hej^^ mam takie pytanko, znacie jakąś dobrą książkę, zbiór, w której są wytłumaczone rzeczy pod
studia tak od podstaw np. pochodne, całki, granice.. bardziej chodzi mi o książkę typowo pod
studia, żeby to było przejrzyście i w miarę jasno wytłumaczone. Pasuje się wziąć i zrobić
chociaż rok zerowy tzw
28 maj 21:28
Krzysiek: chodzi Tobie o teorię czy zadania?
teoria: 'Leja, rachunek różniczkowy i całkowy'
zadania: na początek Krysicki/Włodarski
28 maj 21:30
ohayou: raczej o to i o to
28 maj 21:32
kylo1303: Krysickiego aktualnie przerabiam i powiem szczerze ze dobrze jest jednak najpierw przejrzec cos
latwiejszego (jesli chodzi o teorie). Najlepiej jakis podrecznik do liceum ale z dawnego
programu. Czesc tematow zrozumialem wylacznie dlatego ze wczesniej mialem z nimi stycznosc.
Owszem, nie ma tam moze bardzo skomplikowanych rzeczy, ale moim zdaniem zagadnienia nie sa
wytlumaczone wystarczajaco dobrze. Ale jesli masz jakies podstawy, to zeby je rozszerzyc to
sie nadaje. To jest moje zdanie (swiezy maturzysta).
28 maj 21:34
ohayou: znasz może jakieś tytuły? Lej jakoś dziwnie wyłożył tę teorię?
28 maj 21:36
kylo1303: Powiem ci ze gdybym znal to sam bym sobie zakupil. Ostatnio robilem porzadki w domowej
biblioteczce i znalazlem pare ciekawych ksiazek matematycznych, zamierzam sie im przyjrzec.
Jakby ktoras okazala sie warta uwagi to zapodam tytul.
Jesli chcesz sie uczyc to podstawy (takie podstawy podstawy) bierz z tej stronki. Albo ogolnei
z internetu. Bo z samej ksiazki trudno jest sie uczyc. Jak juz poznasz mniej wiecej o co w
danym temacie chodzi to mozesz siadac do lektury.
28 maj 21:38
Krzysiek: kylo, bo Krysicki to jest typowy zestaw zadań, tam nie ma tłumaczonej teorii tylko podane
twierdzenia co najwyżej. Dlatego trzeba się zaopatrzyć w jakiś podręcznik.
ohayou, jak dla mnie Leja najprostszym językiem tłumaczył większość zagadnień ( w porównaniu do
innych książek typu Rudin)
28 maj 21:39
ohayou: dzięki

to kupię sobie Leja, swego czasu zrobiłem podstawy podstaw z tej stronki
28 maj 21:47
28 maj 21:52
29 maj 18:49
Krzysiek: ostatnio dałeś link do jednego z wykładów, w którym była mowa o 'e' i 'ln', oglądałeś to może?
do udowodnienia granicy, że: (1+1/n)n →e zlogarytmowali lewą stronę i skorzystali z def.
pochodnej, a następnie skorzystali z tego, że elnx =x (mniej więcej)
jednak ciekawi mnie w jaki sposób dowodzą to, że: (lnx)=1/x
Być może było w tym wykładzie, jednak to trwa aż 50minut...
29 maj 18:57