matematykaszkolna.pl
granice kylo1303: Zaczalem sie doksztalcac i zaczalem od granic. Przerobilem wszystkie przyklady podane tu na stronie, ale nie sprawily mi zbyt duzego problemu.Takze prosilbym chetnych o jakies zadanko z granic tylko biorac pod uwage ze to moj pierwszy dzien z tymi tematami. Nie wiem czego moglbym sie spodziewac, ale chodzi po prostu o to zebym do zadan nie potrzebowal wiedzy ze studiow (chyba ze konieczna/bardzo wazna, wtedy sie doksztalce rowniez w tym kierunku).
17 maj 16:07
Kwachu: granice w tej chwili to same w sobie to już material ze studiów. jak możesz, to załatw sobie książkę do analizy matematycznej Skoczylasa z pwr.
17 maj 16:12
kylo1303: Dzieki emotka Wiem ze granice to jzu material ze studiow, chodzi mi o to zeby nie trzeba bylo korzystac np. z calek bo tego jeszcze nie ruszylem. A ksiazke planuje sobie kupic tylko ze dopiero dzisiaj skonczylem matury wiec czasu poki co nie bylo. Ale to tam cos juz sobie znajde.
17 maj 16:46
Krzysiek: jeszcze 2 lata temu ja miałem granice ciągów, a nawet pochodne były... kylo, z granic ciągów wystarczy abyś opanował granice z liczbą 'e' i stosowania sprzężenia. Bo z reguły takie przykłady są
17 maj 16:53
Mila: Chodzi Ci o granice ciągów?
18 maj 15:40
Mila: oblicz granicę ciągu:
 4n−3 
1) un=

 6−5n 
 2n3−4n−1 
2) un=

 6n+3n−n3 
 1+2+3+....n 
3)un=

 n2 
 12+22+32+.....n2 
4)u−n=

 n3 
5) un=n+2n Zadania z Analizy matematycznej − Włodarski, Krysicki− polecam.
18 maj 15:48
Ajtek: Witaj Mila emotka. Możesz zerknąć tutaj 146801 Z góry dzięki emotka.
18 maj 15:50
Danieloo: Krzysiek: Jakaś lektura do stosowania sprzężenia? Bo ja mam Zaporożca i robiłem granice z tej książki ale tego nie widziałem, tak samo nie mogłem się doszukać granicy sumy ciągów...
18 maj 15:53
Mila: Witam, Ajtek. Panom polecam − Krysicki i Wlłodarski −Analiza matematyczna w zadaniach −ładne zadania i wytłumaczona teoria.
18 maj 15:59
kylo1303: Mila Dziękuje ci bardzo, wlasnie o cos takiego mi chodzilo. Co do ksiazki to moj tato uczyl sie z Krysickiego i tez twierdzil ze przystepnie napisane i bardzo duzo przykladow, wiem ze brat ma jakas ale chyba innych autorow. Tylko takie pytanie: n→+∞ w kazdym przykladzie?
18 maj 16:19
kylo1303: Dobra, jakby co to nie doczytalem "granice ciagu", nie trzeba odpowiadac emotka
18 maj 16:20
Mila: Kylo w ciągach zawsze, ale powinnam to napisać. napisz potem granice, to sprawdzę w odp. Mogę inne typy też dać ( ale muszą być z małą dozą teorii). Poszukaj, może Twój tato ma stare książki− są dobre.
18 maj 16:22
kylo1303: Tylko ze nawet jesli ma to raczej sa one u babci emotka Ale porusze ta kwestie. Odpowiedzi napisze jak tylko zrobie, ale to najwczesniej za godzine bo teraz mam pare spraw do zalatwienia (odwalam robote za nauczyciela ). A co do innych zadan to moze jak skoncze te. Bede tez staral sie doczytywac w internecie, ewentualnie bede pytal tutaj.
18 maj 16:28
Mila: OK, ja będę dopiero po 21. Festina lente.
18 maj 16:31
Maslanek: Granice ciągów są proste do zrozumienia. Gorzej z granicami funkcji
18 maj 16:33
kylo1303: Maslanek Jako ze ty tez wyprzedzasz material to mozesz dac mi jakeis podpowiedzi. To dopiero pierwszy dzial w Analizie matematycznej, ale jako ze ty juz doszedles do pochodnych to mozesz mi poradzic od czego zaczac, czy moze jakies fajne stronki sa etc. Bo poki co postaram sie wglebic w granice, ale chyba nie da sie tego zrobic bez znajomosci innych dzialow. A w pochodnych to planuje zaczac od nauki prostych wzorow.
18 maj 16:36
Bezimienny: granice czy to ciągów czy funkcji są łatwe kończę właśnie drugi semestr i jak zaczynałem studia to myślałem że nie ogarnę tego a teraz śmieje się że panikowałem nad czymś takim dalej to jest dopiero kosmos ale też da się zrozumieć tym bardziej że na forum jest kilka osób które potrafią dobrze wytłumaczyć emotka
18 maj 16:38
Maslanek: Nie ma innego sposobu niż spoglądanie na wzory i przyswajanie ich dla pochodnych. emotka Liczenie każdej z definicji to byłaby praca mozolna i głupia . Ogólnie definicja granicy jest trudna... Można dobrze liczyć granice, nawet nie wiedząc co to granica. emotka Jednocześnie wyprzedzam materiał jak i jestem przed materiałem z liceum. emotka Taki paradoks
18 maj 16:39
kylo1303: Bezimienny Jakbys mogl troche konkretniej (tematy, osoby, jesli juz ktos ci tutal wytlumaczyl to bylbym bardzo wdzieczny za link do tematu). Ja wiem ze granice to nic nazbyt skomplikowanego, ale od czegos trzeba zaczac. Z czasem bede poznawal kolejne dzialy, co raz to trudniejsze emotka
18 maj 16:41
kylo1303: Tzn definicji granicy nie znam, ale ogolnie "wiem co to jest". Potrafilem sobie to niejako wyobrazic zanim zaczalem sie tego uczyc. Oczywiscie nie jest to pewnie dokladnie to o co chodzi z matematycznego punktu widzenia ale co tam Wszystko przyjdzie z czasem.
18 maj 16:42
Bezimienny: zobacz sobie darmowe wykłady http://www.etrapez.pl/blog/granice/
18 maj 16:45
kylo1303:
 4 
1) −

 5 
2) −2 (zalozylem ze w mianowniku powinno byc 3n2)
 1 
3)

 2 
 1 
4)

(skorzystalem z gotowego wzoru na sume kwadratow)
 3 
5) 0 (to liczylem na 2 sposoby, za pierwszym wyszedl mi symbol nieoznaczony, za drugim zastosowalem wzor (a−b)(a+b) i wyszlo mi 0.) Pobralem sobie rowniez elektroniczna wersje Krysicki/Wlodarczyk, ale papierowa tez postaram sie dostac, pewnie wypozycze z biblioteki jakiejs uczelni.
18 maj 17:52
Krzysiek: dobrze co do 2) jak zapewne zauważyłeś nie ma znaczenia czy tam jest 3n2 czy 3n (liczą się tylko największe potęgi )
18 maj 18:01
kylo1303: Dzieki wielkie emotka Teraz postaram sie poczytac cos z ksiazki, tylko ze z tego co widzialem to tam jest od samych podstaw (i dosyc sporo), takze troche mi to zajmie. Ale mam w koncu ponad 4 miesiace wakacji. Jakby co to przyklady mozna dawac to z checia zrobie. Jesli bylyby trudniejsze to mozna dac wskazowke o czym musze doczytac.
18 maj 18:05
Mila: OK, Kylo. I) Jeżeli licznik i mianownik ułamka są wielomianami tego samego stopnia .............................,,Krysicki " strona 9, 10, 11,12. II) Twierdzenie o trzech ciągach strona 12. Tyle na dziś, jutro zadania z zastosowaniem tw.
18 maj 22:04
Mila: obliczyć granice:
 n 
1) an=

 n2−1 
 n−n3 
2) an=

 2n3+2n−3 
3) an=n2+1−1
 n 
4) an=

 2n+1 
 1 1 1 1 
5) an=

+

+

+..............+.

 1*2 2*3 3*4 n*(n+1) 
18 maj 23:11
kylo1303: Zabieram sie juz do roboty Jestem ci bardzo wdzieczny za pomoc i chęci emotka emotka
19 maj 14:20
kylo1303: 1) g=1
 1 
2) g=−

 2 
3) g=+∞
 1 
4) g=

 2 
5) g=1
19 maj 14:47
Krzysiek: dobrze
19 maj 15:07
Basiek: Aaa, co mi tam. Jakaś podpowiedź, jak zwinąć ostatni przykład w jeden wzór? Na oko widać, że granica jest równa 1, ale to trzeba chyba wyliczyć niestety. emotka
19 maj 15:11
Krzysiek: no nie wiem czy tak na oko widać emotka wskazówka: 'ułamki proste'
19 maj 15:13
kylo1303: Dzieki. A takie pytanie dotyczace zapisu: jak opuszczam "lim" to musze stosowac nawias kwadratowy czy moge normalnie pisac? Przyklad:
 3x2 3x2 
lim

=lim

=
 2x−x3 
 2 
x3*(

−1)
 x2 
 
 1 3 
lim

*

=(*)=[0*(−3)]=[0]
 x 
2 

−1
x2 
 
I tutaj wlasnie czy pisac z nawiasem czy bez?
19 maj 15:15
Basiek: No, to przynajmniej mi się wydawało, że to jest oczywiste. Czasem widzę "oczywiste", ale złe rzeczy. Jeszcze się dokształcę, co to znaczy 'ułamki proste' Dzięki, Krzysiek emotka
19 maj 15:16
kylo1303: Basiek Tutaj trzeba zastosowac pewien "trick", cos pokroju tego co mial Ajtek w zadaniu od Godzia (tam byly wzory skroconego mnozenia, tutaj dzialania na ulamkach prostych)
19 maj 15:17
Basiek: Chyba nie widzę analogii. PS. rumpek się zjawił
19 maj 15:20
Krzysiek: kylo, ja używam nawiasu kwadratowego do napisania jakiego typu mam symbol (gdy przejdę do granicy)
 1 3 
dlatego jak masz limx→

*

=[0*(−3)]=0
 x 2/x2 −1 
i już na koncu nie piszemy żadnych nawiasów, bo to już jest nasza granica
19 maj 15:21
kylo1303: Okej, dzieki wielkie. Wlasnei widzialem ze symbole oznacza sie nawiasem kwadratowym, tutaj na stronie w przykladach tego nie uzyto i sie zastanawialem jak jest poprawnie.
19 maj 15:23
Mila: Basiek: zadanie 5)
1 1 

=1−

1*2 2 
1 1 1 

=


rozpisz sumę, mądrej głowie wystarczy.
2*3 2 3 
19 maj 15:51
Basiek: Wiedziałam, że już takie kiedyś robiłam. Mila, dziękuję emotka
19 maj 15:57
kylo1303: Mila Jakbyś mogła to przyklady podawaj w tym temacie emotka Tam bede męczył rumpka apropo programowania.
19 maj 23:43
Mila: OK. założę swój post .
19 maj 23:45
Mila: 1) Dowód; wykazać, że nn→1 gdy n→ (przykład zapamiętać!) można skorzystać z dwumianu Newtona i ograniczać. 2) oblicz granice ciągu:
 1 
un= n

 n 
 3n−2 
3) an=

 n+10 
 n−1 
4) an=3

 8n+10 
 n2+4 
5) an=

 3n−2 
 n2−1 
6) an=

 3n3+1 
 n 
7) an=

 38n3−n−n 
20 maj 12:42
Maslanek: Jest jeszcze jakiś inny sposób udowodnienia, Mila? Swoją drogą wykorzystanie dwumianu Newtona do tego to ciekawy sposób . W końcu się dowiedziałem skąd to się bierze .
20 maj 13:43
Maslanek: A można by przeprowadzić dowód w ten sposób? lin (n→) n1/n = lim (n→) eln n * 1/n = e lim (n→) ln n * 1/n = = |H| elim (n→) 1/n * −1/n2 = elim ( n→) −1/n3 = e0 = 1.
20 maj 13:51
kylo1303: Mila Dziękuje za kolejne przyklady, zajme sie nimi dopiero wieczorem bo mam prace do napisania na jutrzejsza prezentacje ustna z j. polskiego. Maslanek Poki co nie rozumiem twojego dowodu, ale mam nadzieje ze juz niedlugo dam rade
20 maj 16:48
Maslanek: A ja jutro 2 godzinek polskiego nie mam. W zamian dostałem 3h fizyki ... Ja nawet nie wiem czy jest on prawidłowy . Ale tak sobie klapnąłem i napisałem emotka
20 maj 16:50
kylo1303: No poki co to nie wiem co oznacz "In" . O liczbie e tez niewiele wiem. A symbol |H| widze pierwszy raz. Ja jutro mam ustny z polaka, takze musze sie dzisiaj przygotowac, tym bardziej ze jeszcze pracy nie mam.
20 maj 16:54
Maslanek: Logarytm naturalny − logarytm przy podstawie "e".
 1 
Czyli granicę ciągu lim(n→) (1+

)f(n)
 f(n) 
20 maj 16:57
Maslanek: Czyli granicy*. Dopłyniesz jeszcze
20 maj 16:58
Mila: Kylo, ucz się j. polskiego, taki zdolny człowiek jak Ty musi być też dobrym humanistą. Sama matematyka nie wystarczy. Mój dowód opiera się na wiadomościach posiadanych przez Ciebie. Maslanek nie wie jeszcze nic o stopniowaniu trudności( na razie) i wybiega do przodu.
20 maj 17:19
kylo1303: Dzisiaj mialem zabiegany dzien w zwiazku z matura ustna z polskiego, teraz juz sobie odpoczne i moze cos obejrze, takze do granic wroce jutro. I bede mogl sie lepiej przylozyc bo bedzie totalny luz. Takze prosze o jeszcze troche cierpliwosci co do odpowiedzi.
21 maj 22:53
kylo1303: 1) Co do dowodu to nadal sie zastanawiam. Bo pierwsza opcja to ta co podalem w drugim temacie, ale to chyba widziałaś wiec domyslam sie ze nie o to chodzi. Drugim pomyslem byla indukcja, ktora tez nie wypalila. Raz wychodzi symbol nieoznaczony. Moznaby tez przeprowadzic dowod intuicyjny, ale to w sumie to samo co w punkcie pierwszym. Jako ze nic z tego nie wyszlo, przeszedlem w koncu do prob zwiazanych z dwumianem newtona. Tyle ze z tego tez nic ciekawego mi nie wyszlo. Jako ze w dwumianie newtona musze miec sume to uznalem ze nalezy rozpatrywac dwa przypadki: I. (n1/n−1)n II. (n1/n+1)n I) Tutaj musialbym natomiast rozbijac na n parzyste i n nieparzyste, co sie chyba nie sprawdzi wiec dalem sobie spokoj z dalszym liczeniem.
 1 
II) Rozbilem i powstala mi suma wyrazow ciagu geometrycznego o a1=n, q=

i k=n+1 gdzie:
 x 
k− ilosc wyrazow x=n1/n Po przeksztalceniach:
 
 1 
n−

 x 
 
Sk=

(korzystam z x−sa zeby byl przejrzysty zapis)
 
 1 
1−

 x 
 
I tutaj nadal pozostaje mi kwestia interpretacji tezy (czyli x), czy jest wiekszy/mniejszy od 1 itd. Takze prosilbym o jakas podpowiedz jak sie do tego zabrac. 2) g=1 (tutaj skorzystalem z podpunktu pierwszego, bo z tego co wiem to jest pewna własnosc/fakt) 3) g=3
 1 
4) g=

 2 
 1 
5) g=

 3 
6) g=1 7) g=1
22 maj 20:52
kylo1303:
 1 
W tej sumie mozna jeszcze wylaczyc

z licznika, wtedy calosc dazylaby do
 x 
nieskonczonosci (1 + ∞). Co chyba niczego nie zmienia jesli chodzi o dowodzenie.
22 maj 20:55
Mila: Granice, dobrze. dowód: na pewno jest wiele sposobów na udowodnienie, ja podaje taką wersję: nn−1= z dla n≥2 mamy nn>1 zatem z>0 nn= z+1
 
nawias
n
nawias
nawias
2
nawias
 
n=(1+z)n=1+nz+
z2+....+zn w takim razie
  
 
nawias
n
nawias
nawias
2
nawias
 
n>
z2
  
dalej kombinuj
22 maj 22:14
Godzio: Maslanek do Twojego dowodu bym się przyczepił, na tym etapie nie wiesz czy funkcja wykładnicza jest ciągła emotka
22 maj 22:34
Godzio: Mila a do Ciebie miałbym prośbę, ile masz dzisiaj czasu, o ile masz i czy chciałabyś mi pomóc w zadaniach z całek niewłaściwych
22 maj 22:37
Mila: Godzio, czas mam, ale całki wyleciały mi z głowy( dawno nie liczyłam), jednak napisz, może znajdę coś w literaturze( ale nic nie obiecuje, bo nie chcę wstawiać dziadostwa, i na poczekaniu nie wiem..).No to czekam. Tu chyba Basia prędzej Ci pomoże.
22 maj 22:41
Godzio: W takim razie napiszę w osobnym temacie emotka
22 maj 22:45
kylo1303: Przykro mi Mila ale nadal nie wiem co mialbym z tym zrobic. Takze chyba sie poddaje jesli chodzi o dowod. I mam jeszcze takie pytania dotyczace 2och symboli: 1. Co oznacza duże gamma? 2. Jesli mam sybol sumy to co oznacza to pod symbole a co nad? Bo taka mala wada Krysickiego jest to ze korzysta z symboli ktorych nie znam emotka
23 maj 16:17
Mila: Dowodem nie martw się do wszystkiego się dochodzi stopniowo. Myślę, że masz zbyt duże tempo. Zwolnij. Jaki dział czytasz? Ja mam wydanie stare, może jest zmiana oznaczeń? Znak Sigma oznacza sumę wyrazów zwykle od 1 do w szeregach. Gdzie masz to gamma ?
23 maj 16:27
kylo1303: Cofam pytanie dotyczace sumy, chcialem sie upewnic w swoich przypuszczeniach i juz to zrobilem
23 maj 16:27
kylo1303: Gamma (taka laska jakby |) oznacza zbior indeksow Aγ (γ∊|). U mnie jest to strona 12, dzial pierwszy "Pojęcia wstepne, nierówności, równania modułowe". Aktualnie staram sie doczytywac o granicach + oddzielnie czytam Krysickiego. Jestem na dwumianie Newtona i tam tez zatrzymalem sie na dowodzie (mam udownidnic ze suma wspolczynnikow (a+n)n jest rowna 2n). A co do tempa, ogolnie mam TYLKO 4 miesiace na nauke podstaw analizt matematycznej, programowania, chcialem opanowac podstawy gieldy, do tego przygotowuje sie do certyfikatu Advance z angielskiego. To sa oczywiscie tylko plany wstepne i glowne. Bo mam sporo mniejszych, pobocznych o ktorych nie chce pisac emotka Pewnie wiekszosc sie nie uda, bo niedlugo rozpoczna sie wyjazdy ale poki mam czas (i motywacje) to chce robic. A jeszcze jak ktos mi pomaga to mam dodatkowy bodziec motywacyjny
23 maj 16:33
Maslanek: Jesteś chory...
23 maj 17:20
kylo1303: Czytajac to odnosi sie troche zle wrazenie (siedzi sobie taki kujon i sie uczy). Nic bardziej blednego. Moje plany wynikaja z czegos innego. Przez cale zycie nie robilem totalnie nic jesli chodzi o nauke w domu. Moznaby rzecz ze pierwszy raz zaczalem cos robic do matury. Robilem zadanka z matmy + uczylem sie WOSu (bo musialem, motywacja zewnetrzna dzialala). I teraz po prostu chce wykorzystac "pęd nauki" do innych celów (plus to ze na czas przygotowan do matury zarzucilem wiekszosc gier ktore zjadaly mi mnostwo czasu). A to ze nie wszystko sie uda to jest pewne (ale o tym akurat nie mysle). Gieldy pewnei w ogole nie rusze, certyfikatu tez raczej nie zdam. A ze matme w maire lubie to moze cos sie poducze. Bo wiadomo jak to wakacje, wyjazdy, picie, do tego 2 razy w tygodniu zarezerwowane boisko na pilke + chce kontynuowac nauke w tenisa. Takze tego czasu nie bedzie tyle ile bym chcial. Ale najwazniejsze to sporzadzic liste celow i starac sie do tego dazyc. Bo jesli wyjde z zalozenia: "wakacje sa, czas odpoczac od nauki, moze costam sie zrobi kiedys" to innymi slowy nie zrobie totalnie nic. Takze tobie tez polecam miec ambitne plany i potem najwyzej je korygowac.
23 maj 18:26
Mila: Maslanek, nieładnie.
23 maj 18:27
Maslanek: Ja nie mam czegoś takiego jak ambitne plany. Ja mam tylko ogień Dlatego piję prawie 1,5l wody dziennie... Jakbym miał robić plany, to ustaliłbym sobie, że wyrwę 200 dziewczyn w jednym roku . Ale to by było nudne
23 maj 18:30
Mila: Kylo, mam zupełnie inne wydanie Krysickiego, bez modułów( to rodzinna biblioteka). Zastanawiam się, czy nie powinieneś zrobić najpierw zadań i teorii z podręcznika do klasy III, chodzi mi o granice ciągów, funkcji i pochodne i dopiero Krysicki, albo incydentalnie, aby rozszerzyć podstawowe wiadomości. Jaki masz podręcznik do matematyki? Odnośnie dwumianu Newtona − można go wykorzystać do dowodu, że liczba wszystkich podzbiorów ...jest rowna 2n. 2n=(1+1)n= i rozwinąć według wzoru.
23 maj 18:41
kylo1303: No to akurat ten dowod to tak wlasnie zrobilem (albo inaczej: przypuszczalem ze tak wlasnie trzeba). Krysickiego mam wydanie z 1999 z PWN, dali tez notke ze tam niektore rzeczy pozmieniane. Ksiazki do matmy to mam chyba pazdro, nic ciekawego tam chyba nie ma. Ale poszperam i niedlugo napisze co i jak, moze posiadam cos bardziej ambitnego.
23 maj 19:13
Mila: Pazdro, to dobrze. Zrób z niej ciągi i to, czego nie robiliście w szkole. Teoria w podręczniku dobrze przedstawiona.Tylko znowu może masz inna wersję. Staraj się pomagać w zakresie równań, tożsamości trygonometrycznych, to będzie potrzebne, a pomagając utrwalasz i trafiając na trudności doskonalisz technikę. cd dowodu
 n(n−1) 2 2 
n>

z2⇒z2<

⇒z<

 2 n−1 n−1 
 2 

→0
 n−1 
 2 
0<nn−1<

no i wyciągaj wnioski.
 n−1 
23 maj 19:31
Mila: Pytania przygotowuj na 22, bo wtedy jestem na forum , a wcześniej to różnie bywa.
23 maj 19:32
kylo1303: Mialem drobny zastoj, ale wynikalo to z koniecznosci skupienia uwagi na innych zajeciach. W kazdym badz razie chcialbym kontynuowac nauke. Przy czym nie wiem co teraz robic. Co prawda przerabiam Krysickiego ale do granic mi jeszcze daleko (moge ewentualnie przeskoczyc pozostale tematy). Jesli chodzi o podreczniki z liceum to mam same "nowe wersje", czyli juz obejmujace zmieniony program. Granic tam nie ma. Jedyne co wykracza poza material maturalny to prawdopodobienstwo warunkowe i calkowita. Takze klapa. Jakby ktos mial jakies sugestie/przyklady to zrobienia to jak najbardziej pisac. A ja moze zajme sie pochodnymi z tej strony, widzialem ze jest tutaj duzy zasob przykladow. Akurat przeciwcze sobie wzorki.
25 maj 21:46
Sławek: Ja też zaczełem książkę Krysickiego przerabiać. I wcale nie jest taka łatwa. Np. funkcja kwadratowa jest tam tak hardcorowo opisana, że jakbym to pierwszy raz widział to bym w życiu nie skumał
25 maj 21:48
kylo1303: A to akurat prawda. Tez nie uwazam zeby byla bardzo przystepnie napisana. Ale na dobra sprawe zadna z ksiazek z matematyki nie bedzie napisana bardzo przejrzyscie bo trzebaby tlumaczyc wszystko krok po kroku.
25 maj 21:51
Sławek: ale jak czytam Twoją historię to mam mniej więcej taki sam zapał jak Ty i tak samo jak Ty matmą zaczełem się interesować od tegorocznej matury A wcześniej 3 lata technikum, byleby zaliczyć na 2 Teraz chce się też na studia podszkolić ale to dosyć skomplikowane
25 maj 21:54
Sławek: tak samo jak strasznie w tej książce są przedziały opisane Nie ma np. (2,4) tylko 2<x<4 − pierdoła ale mnie wkurzaaaa!
25 maj 21:56
kylo1303: Matmą jako tako sie interesuje od dawna, ale zazwyczaj wrodzone zdolnosci pozwalaly mi osiagac 5tki (czy tam nawet 6stki) bez zadnej pracy. W pierwszej liceum nauczyciel postawil mi 4ke, mimo ze wypadala mi 5tka zeby wlasnie mnie zmotywowac, byla to najnizsza ocena koncowa w moim zyciu z matematyki emotka Ale jak masz ochote to po pierwsze poczytaj tutaj co bylo pisane, moze akurat sie przyda. Sporo ludzi na tym forum odpowie ci na pytania czy rozwieje ewentualne watpliwosci. Najtrudniej jest sie uczyc jak nie masz nikogo kto by ci mogl wytlumaczyc. Takze zabieraj sie do roboty
25 maj 21:59
Sławek: właśnie to robię ale powoluuutku idzie narazie się z nierównościami modułowymi męcze ciągi z tej strony już zrobiłem i są dosyć proste ale niewiem czy iść z materiałem z książki czy z tej strony ale np. w książce ciągi są też 3 x bardziej complicated niż tu na stronie
25 maj 22:02
kylo1303: Tutaj to jest bardziej zbior wzorow i podstawowe przyklady do nich. Nie ma pelnej analizy zagadnien, bo by zajelo to zbyt duzo miejsca xD No ja poki co skonczylem na dwumianie newtona, dzisiaj moze pociagne dalej. Powolutku dojdzie sie do podstaw analizy matematycznej i wejdziemy w material studiow.
25 maj 22:06
Maslanek: Chcesz jakieś zadanka z dwumianu? emotka Mam dwa ciekawe przykłady
25 maj 22:16
Maslanek: Nawet jeśli nie chcesz... 1) Trzeci składnik rozwinięcia potęgi (x+xlogx)5 jest równy 106. Oblicz x. 2) Czwarty składnik rozwinięcia potęgi [ (x)1/(logx+1) + x1/12] 6 jest równy 200. Oblicz x.
25 maj 22:38
kylo1303: Dzieki, policze Ale to za godzine moze. Chcesz to wal smialo przyklady, najwyzej nie zrobie (ale bede sie staral)
25 maj 22:49
Maslanek: Ja z tym przed logarytmami miałem problem. I w sumie dalej w jakiś wybitnie prosty sposób nie jestem w stanie tego zrobić
25 maj 22:50
kylo1303: No to jesli chodzi o te przyklady to: 1.) x1=10 x2=10−5/2 2.) x1=10 x2=10−4
26 maj 02:10
kylo1303: I apropo sposobu: Gdy juz sie doprowadzi do postaci xa=10b to trzeba zlogarytmowac stronami, potem dla ulatwienia zrobilem podstawienie logx=t i liczysz f. kwadratowa.
26 maj 02:15
Maslanek: Dokładnie. Tak też to robiłem... Ale powinno być coś prostszego jeszcze
26 maj 11:47
matroz: @Kylo, mógłbyś mi powiedzieć, czy idziesz może na politechnikę? Ja mam zamiar od października studiować właśnie energetykę i także zacząłem granice, z tym że teraz mała przerwa (zająłem się lekturą książki o metodach pamięciowych − "Superpamięć dla uczących się" − polecam, w sam raz przed studiamiemotka Czy mógłbyś (lub ktoś inny z was, kto jest w temacie) doradzić mi, jakie działy fizyki poruszane są na polibudzie? W wakacje chcę podszkolić się też z fizyki, ponieważ w liceum nic się nie nauczyłem, mimo iż miałem piątki i czwórki. Także jest 'mały' problem. Jakie książki do fizyki polecacie dla uczących się w wakacje? Takie, by zawierały teorię+zadania+przykłady rozwiązań? Do matmy to wiem, najpierw robię materiał nieobowiązkowy z podręczników szkolnych a potem Krysicki&Włodarski. A fizyka − nie mam pojęcia, nie jestem zorientowany Także proszę o radę, tym bardziej, że na forum fizycznym nikt mi nic nie pomógł. pozdrawiamemotka
26 maj 12:16
kylo1303: Ogolnie sam jeszcze do konca nie wiem na co pojde, politechnika jest jedna z mozliwosci, wtedy prawdopodobnie byloby AGH na robotyke i automatyke. Kiedys rozwazalem zeby sie zapisac na jakis kurs szybkiego czytania i technik pamieciowych, ale uznalem ze to bedzie strata czasu i pieniedzy. Co do fizyki to ciezko mi cos powiedziec na 100%, musialbym sie popytac ludzi. Ale raczej latwiej bedzie odrzucac niepotrzebne dzialy niz szukac tych potrzebnych. I to tez zalezy od kierunku, ale mysle ze na energetyce nie bedzie np. optyki. Mozesz poszukac jakie obowiazuja przedmioty na danym kierunku i na tej podstawie wnioskowac tematy do nauczenia. Ale mysle ze obowiazkowo elektro−pochodne tematy, plus może kinematyka i dynamika.
26 maj 12:32
matroz: ok, dzięki za rady, na necie znalazłem opis fizyki dla studentów energetyki: "Miejsce fizyki i jej rola we współczesnej nauce i technice. Wybrane problemy i zastosowania teorii względności, optyki, akustyki, fizyki atomowej i jądrowej. Energia promienista. Bezpośrednia konwersja energii słonecznej i paliw w elektryczną." nie wiem czy temu ufać. Jeśli ktoś jest w stanie coś jeszcze dodać do odp Kylo to b. proszę poczytałem teraz na matematyka.pl o książce do analizy Krysickiego&Włodarskiego, temat tutaj: http://www.matematyka.pl/17120.htm Wielu ludzi pisze, że nie poleca, twierdzą, że jest mnóstwo błędów itp. Także powiedzcie co myślicie o książce: http://www.podkowa.gda.pl/sklep.php?s=karta&id=36 "Książka jest adresowana do uczniów szkół średnich i samouków" − cytat ze strony, sugeruje, że jest idealna dla mnieemotka Może dobrze byłoby się z niej właśnie uczyć, jak sądzicie? No i mam nadzieję, że ktoś doradzi mi konkretnie z tą fizyką (tak, wiem, forum matematyczne) bo szukam, czytam, pytam od ponad tygodnia i nic... PS. Kylo, Taki "kurs" pamięci możesz sobie sam w domu zrobić z tą właśnie książkąemotka nie jest to duża strata kasy, aczkolwiek ja pożyczyłem od znajomej
26 maj 12:50
matroz: odświeżam, pomoże ktoś?
27 maj 13:54
kylo1303: Mam drobny problem z 2ma przykladami, moja rozwiazania roznia sie od odpowiedzi: Oblicz granice ciagu:
 3 3 
1. un=(1−

)n=[(1−

)−n/3]−3=e−3 (w odpowiedziach jest e−1/3)
 n n 
 n2+2 e3/2 
2. un= (

)n2= ... =

→ g=0 , w odpowiedziach jest
 2n2+1 2n2 
e3/2 (nie wiem gdzie mialbym "zgubic" tą 2jke). Z gory dzieki za pomoc.
1 cze 16:38
Krzysiek: 1) dobrze masz, 2) granica to zero
1 cze 16:41
Godzio:
 a 
Co do pierwszego, nie musisz dokładnie przekształcać do wzoru ((1 +

){{n/a})a
 n 
 a 
Zapamiętaj, że (1 +

)an → ea i tyle emotka
 an 
1 cze 16:43
Basia: ad.1 albo coś źle przepisałeś, bo tu masz dobrze (1−3n)n → e−3, albo błąd w odpowiedziach ad.2 też masz dobrze
1 cze 16:45
kylo1303: Hmm... przyklady sa z ksiazki Krysicki & Włodarski. Czyli pewnie w odpowiedziach cos jest nie tak, bo przepisalem poprawnie. Glowilem sie nad tym wczoraj w nocy i dzisiaj Dziekuje wam wszystkim za pomoc emotka
1 cze 16:56
Basia: tam jest kilka błędów w odpowiedziach, większość właśnie przy granicach przy pochodnych i dalej już jakoś nie zauważyłam
1 cze 17:02
Maslanek: Jest kilka błędów. Jakoś jak pisałem sprawdzian z logarytmów to rzuciłem profesorowi parę przykładów i też okazało się, że mam rację emotka. Także lajtowo
1 cze 18:32
kylo1303: No problem jest taki, ze gdy mi sie nie zgadza rozwiazanie z odpowiedzia probuje poprawic u siebie. O ile czasami jest to proste, to zdarza sie ze strace na tym sporo czasu. Przyklad 2gi robilem na jakeis 3 sposoby (raz nawet wyszlo cos innego ). I mialbym do ciebie pytanie Maslanek, dotyczy programowania: Przykladzie bardzo prostego programu w jezyku Java: public class Hello{ public static void main(String[] args){ System.out.print("Hello World"); } } I moje pytanie dotyczy "spacji" w linijkach 2−4. Czy sa one konieczne, jesli tak to stawiac po jednej w kazdej linijce, czy jak?
1 cze 18:37
Maslanek: Ja tylko trochę C++, Pascala i ledwo php
1 cze 18:50
Maslanek: Ale jeśli to chodzi to nie. To tylko dla kompozycji − tak żebyś wiedział, co zamykasz. emotka Czasem przy dużej ilości otwieraczy ciężko się już doliczyć . A tak poziomując wiesz czego brakuje.
1 cze 18:52
kylo1303: Dzieki wielkie, nie wiedzialem wlasnie czy jest to konieczne. Ja zaczalem od Javy bo znalazlem do tego poradnik emotka
1 cze 19:06