. elpe: cześć Basiek jak tam przygotowania do maturki?

Basiek: cześć elpe a trochę nie tak jak planowałam ale, zawsze coś do przodu a Ty jak tam?

Basiek: Ja to napisałam? O.o Kurcze, nie. Chyba nie. Właśnie robię angielski, ogólnie, w tamtym tyg. zrobiłam sobie wieeeelkie wolne. Zaczynam się uczyć, mam trochę siły

elpe: o kurde zeby sprawdzić czy to naprawdę Basiek musze dac zadanie z analitycznej haha

Pan lodu i śniegu: Który Basiek jest prawdziwy. o.o

Basiek: Hahaha, ten bardziej leniwy i mówiący, że zaraz zacznie coś robić? Ale póki co nic nie zrobił.

elpe: prawdziwy Basiek lubi analityczną wiec może małe zadanie by tu nie zaszkodziło

Basiek: Lubię lubię, a i przerwę od matematyki miałam potwooorną. Elpe i ZKS (dobrze myślę?) − cześć

elpe: no nareszcie a co do zadania to dać Ci coś ciekawego? i u mnie sie zmieniło juz lubie analityczna

Basiek: Moja krew Ech... no, daj, daj. Jak skończę tę... stronę ang. to zrobię sobie.

Pan lodu i śniegu: cześć.

elpe: ja sie muszę wziąć za angielski ale jakoś nie bardzo mam ochotę a zadanie brzmi następująco: punkt M jest środkiem ciężkości trójkąta równobocznego ABC, w którym A=(0,0) B(6,0) a pkt C ma obie wspołrzedne dodatnie

	→		→		→
udowodnij ze		+		+		=0 to powinny być wspołrzędne wektorów ale nie wiem jak
	MA		MB		MC

to sie profesjonalnie pisze hah

Basiek: Wektorków nie lubię, ale cóż zrobić... A Ty zrobiłeś już to i tak mnie testujesz, czy po prostu rzucasz mnie na głęboką wodę?

elpe: ja własnie stanąłem na tym... bo tak samo nie lubię wektorów reszta to juz pięknie idzie

Basiek: Dobra, czekaj. Angielski najpierw, herbatkę zrobić i będę myyyśleć

Basiek: A, czekaj. ZKS, nie dotykaj tego!

rumpek: * obliczyliście punkt C? w sumie to jest proste − szukamy prostej CB lub CA, liczymy odległość AB, następnie liczymy pole i podstawiamy pod ten fajny wzór z 3 punktami. Możemy obliczyć punkt M (wzór jest w tablicach podobnie jak ten na pole). Dalej już prosto

Basiek: Ale ja też chciałam... <robi smutną minę skrzywdzonego dziecka>

rumpek: ok to idę zakuwać na sprawdzian z ang

Basiek: Angielski... ble. Powodzenia.

rumpek: dzięki wzajemnie

Basiek: We just need to do this, so let's start. C(x,y) i x,y>0 IABI=IACI=IBCI IABI=6 6=√x²+y² (IACI)= √(x−6)²+y² Filozoficzne pytanie− kto liczy ?

Basiek: {x²+y²=36 {x²−12x+36+y²=36 x²+y²=x²−12x+36+y² 36−12x=0 12(3−x)=0=> x=3 => 9+y²=36=> y²=27=> y=3√3 ?

rumpek: mi się nawet nie chce mam "romans" z ang ale można wykorzystać https://matematykaszkolna.pl/strona/1212.html i jest 70% prościej (kąt równoboczny także kąt 60^o )

Basiek: W sumie, racja. ⇒ IACI∊k i k=ax+b⇔a=tg60=√3 To by mi się zgadzało z drugą współrzędną w sumie. To dobrze.

rumpek:

Basiek: rumpek nad czym (chodzi mi o konkret) siedzisz teraz ?

rumpek: jeżeli chodzi o ang: to sprawdzian "zakupy i usługi"

Basiek: U, repetytorium widzę. Słówka... fuuu. Nienawidzę słówek. Co prawda jestem w stanie nauczyć się tego w ciągu 1−2h z dwóch działów, ale pachnie mi to bezsensem.

rumpek: z czego maturkę zdajesz? ang? też z "repetytorium longmana" korzystacie ?

Basiek: Ta, tylko ja mam podstawę w szkole. Oczywiście zdaję rozszerzenie... właśnie rozmyślam nad swoją głupotą

rumpek: u mnie w klasie też kilka porwało się na rozszerzoną, lecz teraz zauważyli, że nauczycielka zerowe przygotowanie do rozszerzenia. na fakultetach to da teksty do czytania i tyle

Basiek: Wy macie fakultety...cóż. Ja porwałam się jako jedyna. Większość mojego lektoratu boi się podstawę zdawać.

rumpek: ogólnie to boję się zdawać : * ustnej z ang * ustnej i pisemnej z polaka Z polaka jakoś nie umiem "wbijać" się w klucz

Basiek: Dobra, coś tu zaczęłam pisać.... Powiedzmy, że AM leżą na prostej l, zaś BM na prostej i

	√3		√3		√3
l: y=ax+b i wiemy, że nachylenie α=30, więc tgα=		=> y=		x+b 0=		*0+b=>
	3		3		3

	√3
b=0 więc y=		x
	3

	√3		√3		√3
i: y=ax+b i α=150=> tgα=−		=> y=−		x+b⇔ 0=−		*6+b=> b=2√3
	3		3		3

No i... szukamy pkt przecięcia i oraz l (czyli M)

√3		√3
	x=−		+2√3
3		3

Basiek: rumpek ? Będzie dobrze

Basiek: M(3,√3)

rumpek: * Basiek skoro masz obliczoną prostą AC, lub BC to liczysz teraz pole ze wzoru:

	a2√3
P =		następnie obliczone pole podstawiasz pod:
	4

	1
P =		|(xb − xa)(yc − ya) − (yb − ya)(xc − xa)| (chyba dobrze pamiętam )
	2

Obliczysz w ten sposób punkt C. Dalej punkt M możemy obliczyć ze wzoru:

	xa + xb + xc		ya + yb + yc
M(		;		)
	3		3

tak powinno być łatwiej * masz jakieś propozycje co zrobić aby "wbić" się w system punktowy z polaka? jakieś wskazówki ?

Basiek: → → → MA+MB+MC= [0−3,0−√3]+ [6−3,0−√3]+[3−3,3√3−√3]= [−3,−√3]+[3,−√3+[0,2√3]=[0,0]=0 cnu.

rumpek:

elpe: mówiłem ze proste

Basiek: Po 1. wzorów nie pamiętam... ani trochę. Czarna dziura. Więc staram się nie korzystać A przynajmniej jak najmniej. Po 2. chciałam sobie poćwiczyć z tym wykorzystaniem tg, bo hm... rzadko korzystam, a okazuje się przydatne. Po 3. nigdy nie miałam tego problemu..., chociaż idzie mi coraz gorzej, w 1 LO trafiałam sobie prawie w 100% w klucz− życie. Jeśli chcesz się "nauczyć", to jak ze wszystkim.... trzeba poćwiczyć! Więc co robisz: bierzesz sobie przykładowy text z jakiejś matury (patrz na oryginalne, a nie jakieś tam...), no i wypisujesz w pkt co byś sobie normalnie wypisał pisząc maturę. Tzn. pod kątem klucza, np. (pod kątem Granicy): Justyna− wygodna kochanka (Zenon); Justyna− rywalka, bla bla (Elżbieta). Skończysz (powinno Ci to zająć od 15−25 min.)− otwierasz klucz z egzaminu i porównujesz, potem tego czego nie masz, a w kluczu było− szukasz w tekście itd. Ufff, wybacz, że tak obszernie. Mam nadzieję, ze zrozumiale.

rumpek: dzieki

Basiek: Nie ma problemu, ja nigdy nie próbowałam, ale ponoć pomaga

rumpek:

Basiek: Okej, ja znikam, będę o 20. jakby coś ktoś chciał