matematykaszkolna.pl
granice ciagow greentea: wyznaczyc granice ciagu:
 n2−1 
an =

 n2−2 
 −1 
lim=

=1
 −2 
moze to banalne ale czy to w ten sposob sie robi?
15 lut 23:37
A ku ku: g=1
15 lut 23:42
A ku ku:
 
 1 
n2(1−

)
 n2 
 1 
n→ an=

=

=1
 
 2 
n2(1−

)
 n2 
 1 
15 lut 23:45
greentea: g zamiast lim, tak?
15 lut 23:45
Rafał274: Generalnie zasada jest taka. Mamy granicę :
 f(n) 
limn→

=
 g(n) 
W tym przypadku : f(n) = n2 −1 oraz g(n) = n2 − 2 Jeżeli stopnie wielomianów (106) f(n) oraz g(n) są równe granica jest równa ilorazowi współczynników przy najwyższych potęgach. Np:
 x3+2x+1 1 
limn→

=

 2x3−1 2 
 −5x3+2x+1 −5 
limn→

=

 2x3−1 2 
itd. Jeżeli stopień wielomianu w liczniku jest większy, czyli: (st. f(n) > st.g(n)) granica wynosi lub −. Znowu patrzymy na współczynniki najwyższych potęg. będzie jak ich iloraz będzie dodatni, a − jak będzie ujemny Np:
 x3+2x+1 
limn→

=
 2x2−1 
 −x3+2x+1 
limn→

=−
 17x3−1 
Jeżeli stopień wielomianu w liczniku jest mniejszy, czyli: (st. f(n) < st.g(n)) granica wynosi 0.
15 lut 23:50
Rafał274: Tma oczywiście powinno być przy x→ emotka
15 lut 23:51
Rafał274:
 −x3+2x+1 
limx→

= − Tak powinno być
 17x2−1 
15 lut 23:53
greentea: jeju, juz to ogarniam, dzieki wielkie
15 lut 23:54
greentea: czasami jest limx→n a czasem an i to mnie zastanawialo czy sie rozni
15 lut 23:56
Rafał274: Oznaczenia są różne : limx→ albo an→m i jeszcze nad strzałką należy napisać n→ a literka m to oczywiście granica emotka albo po prostu an→m (ciąg an dąży do granicy m)
16 lut 00:05
greentea: kolega A ku ku o 23:45 w przykladzie nad kreska ulamkowa ktory napisal wynika ze *1=1, nie powinno byc raczej /=1?
16 lut 00:12
greentea: /=1 zamiast 1/1=1 mam na mysli, przeciez a*1=a. a nie 1
16 lut 00:16
A ku ku: n2 z licznika i mianownika upraszczasz emotka
16 lut 00:17
A ku ku:
 
 1 
1−

 n2 
 
otrzymasz

 
 2 
1−

 n2 
 
 1−0 1 
n→ lim an =

=

= 1
 1−0 1 
16 lut 00:19
Rafał274: Kolega a ku ku wyciągnął n2 przed nawias i to skrócił i tyle w tym temacie. Symbole nieoznaczone http://pl.wikipedia.org/wiki/Symbol_nieoznaczony Nie można mówić, że = 1 bo co jeżeli limx→x2+1x = , czyli wyszło nieskończoność przez nieskończoność = nieskończoność
16 lut 00:21
greentea:
 1 1 
sorki ale n2(1−

)=(1−

)=(1−0)=*1= gdzie jest moj blad?
 n2  
16 lut 00:24
greentea: sorki, juz rozumiem, grr, cofam to grr
16 lut 00:29
Rafał274: W sposobie rozumowania. Rozważmy przykład : (Idąc twoim tokiem rozumowania)
 4x2+5 x2*(4+5x2) 
limx→

= limx→

=
 x2−1 x2*(1−1x2) 
 *4  
limx→

= limx→

= 1 ?
 *1  
Chyba coś nie tak. Skrócenie x2 czy tam n2 nie zmienia formy ciągu an, z którego liczmy granicę.
16 lut 00:34
Rafał274: Bo patrz
16 lut 00:34
Rafał274: Mamy ciąg
 2x2+1 x2*(2+1x2) 
an =

=

=
 x2−1 x2*(1−1x2) 
 2+1x2 2x2x2+1x2 
=

=

=
 1−1x2 x2x21x2 
 2x2+1x2 2x2+1 x2 2x2+1 
=

=

*

=

= an
 x2−1x2 x2 x2−1 x2−1 
16 lut 00:39
greentea: tak, chyba wiem o co chodzi, za wczesnie wyliczam ta granice zamiast wszystko uporzadkowac najpierw, ciekawe sa te symbole nieoznaczone, ze 1 nie ma sensu liczbowego to w zyciu bym nie pomyslala
16 lut 01:05