matematykaszkolna.pl
krzysiek:
 (n−1)2(n+4) (n−1)2(n+4) 
lim

= lim

=
 (n+1)3(n−5) (n−1)2(n−1)(n−5) 
 n+4 n+4 
lim

= lim

=
 (n−1)(n−5) n2−5n−n+5 
 
n 4 

+

n2 n2 
 
lim

=
 
n2 5n n 5 




n2 n2 n2 n2 
 
 
1 4 

+

n n2 
 0+0 0 
lim

=

=

= 0 emotka
 
 5 1 5 
1−



 n n n2 
 1+0+0+0 1 
emotka
6 lis 17:04
AcidGal: dlaczego (n+1)3 rozpisałeś jako (n−1)2(n−1)? przecież to będzie (n−1)3
7 paź 16:23
maturzysta: Obliczyłem ten przykład dzieląc każdy wyraz z licznika oraz mianownika przez najwyższą potęgę mianownika. Pod koniec miałem:
 1 1 1 
lim

=

=

=0
 n+2 +2  
1 

gdzie n→
n 
1 1 1 

,

,

, ...
1 2 3 
Zatem ciąg dąży do zera. Wynik jest ten sam, ale czy to rozwiązanie jest prawidłowe?
25 paź 19:45
Jakub:
 1 
Nie bardzo widzę, jak otrzymałeś

. Jednak nie ma specjalnego znaczenia, czy dzielisz,
 n+2 
przez największą potęgę mianownika czy licznika, czy tak jak ja wyciągasz największą potęgę licznika i mianownika przed nawias. Każdy sposób w jednych przykładach sprawdza się lepiej a w innych gorzej. Nie ma jednego sposobu, który jest idealny do wszystkich przykładów. Ważne jest, aby poprawnie umieć zinterpretować, to co otrzymamy, czyli podać właściwy wynik granicy.
26 paź 15:02