remek: A co z tym wolno stojącym x2? czy nie powinien byc miejscem zerowym '0'?
29 sty 18:45
Jakub: Zero nie należy do dziedziny.
31 sty 01:43
Maszina: Jakubie, proszę Cię powiedz mi, dlaczego jak mamy mianownik x
2(x + 1) i Ty stosujesz metodę
pomnożenia przez potęgę mianownika (którą rozumiem, albo rozumiałam jak dotąd),
to dlaczego nie robisz z tego:
[ x
2(x + 1) ]
2 = x
4 * (x + 1)
2 ?
Bardzo bardzo proszę Cię o odpowiedź, bo nie wiem czy robię jakiś fundamentalny błąd, czy to
zwykła pomyłka u Ciebie
31 mar 16:03
Maszina: Pomocy, może znajdzie się ktoś, kto mi podpowie czy to mój błąd czy nie?
1 kwi 12:58
Jakub: Zdaje się rozumiem Twoje wątpliwości. W poprzednich przykładach zawsze mnożyłem przez kwadrat
mianownika. W tym przykładzie nie do końca tak robię.
Mnożę przez kwadrat mianownika, ponieważ muszę mnożyć przez wyrażenie, które ma wartości
dodatnie. Jak mam mianownik np. x(x+1) to muszę pomnożyć przez x2(x+1)2. W tym zadaniu
jednak sytuacja jest trochę inna. Mianownik mam x2(x+1). Wyrażenie x2 jest już dodatnie,
więc muszę tylko podnieść do kwadratu (x+1) i całą nierówność mogę mnożyć przez x2(x+1)2.
Twoja propozycja x4(x+1)2 nie jest zła, ponieważ też to jest wyrażenie dodatnie. Jednak
mnożąc przez mój mianownik x2(x+1)2 otrzymam prostszy wielomian po lewej stronie niż mnożąc
przez Twój mianownik. Prostszy wielomian oznacza, że szybciej rozwiążę nierówność. Z tego
powodu zawsze należy mnożyć przez mianownik możliwie małego stopnia, oczywiście musi on być
dodatni dla wszystkich x.
1 kwi 16:57
Maszina: Bardzo bardzo dziękuję za odpowiedź
Wszystko już rozumiem. Jakoś sobie wmówiłam, że MUSIMY podnieść całe wyrażenie w mianowniku do
2, jeśli chcemy zastosować ten 'trick' o którym mówiliśmy.
Faktycznie to co napisałeś jest oczywiste po tym, jak przerobiłam parę następnych przykładów z
wartością bezwzględną w mianowniku, której też nie trzeba było potęgować bo jej wartość już
była dodatnia.
Ogromne dzięki!
1 kwi 18:28
Jakub: Dzięki za kwiatka
1 kwi 20:53
DK: czy wynik można zaokrąglić tak jak pan to zrobił? czy nie trzeba precyzyjnie napisać, że
rozwiązaniem nierówności jest suma przedziałów (−1; 1+√5/2>∪<1+√5/2;2>
1 wrz 19:50
Jakub: Oczywiście masz racje. Dzięki, już poprawiłem. Przybliżanie było tylko po to, aby w odpowiedniej
kolejnośc zaznaczyć pierwiastki na osi liczbowej.
1 wrz 22:16
Kacper: Rozumiem, że nastąpił skrót myślowy?
To wolno stojące x2 powinno znaleźć się na wykresie jako pierwiastek krotności 2.
Gdzie będzie wtedy odbicie i ze względu na dziedzinę będzie otwarte ("o" jak przy −1, które w
dziedzinie także nie jest)
27 lis 01:10
Jakub: To x2 przez pomyłkę się tam znalazło. Już je usunąłem.
14 mar 18:16