matematykaszkolna.pl
Sylwia17006: nie rozumiem dlaczego −a np skoro w prawo mam przesuwać?emotka
26 maj 19:45
mkr: moglibyscie zaczac tlumaczyc jak to sie robi?
7 cze 16:47
Jakub: Na początku dwa przykłady: (x−3)2 rysujemy przesuwając x2 o 3 w prawo (x+5)2 rysujemy przesuwając x2 o 5 w lewo Wiem, że to jest niezgodne z intuicją, że np. odejmujemy 3 a przesuwamy w prawo, ale tak jest. Jeżeli jednak dodajemy (odejmujemy) liczby do całego wyrażenia, to już jest wszystko zgodne z intuicją. x2−3 rysujemy przesuwając x2 o 3 na dół x2+5 rysujemy przesuwając x2 o 5 do góry Więcej przykładów po kliknięciu Zadani+Rozwiązania na poprzedniej stronie
7 cze 21:19
Marcin: Albo można się pokusić o stwierdzenie, jaką liczbę należy wstawić za x, aby wyzerować nawias, może wtedy będzie łatwiej emotka
26 kwi 12:58
Jakub: Też dobrze Marcin.
26 kwi 15:25
Gustlik: Jakubie, czy nie mozna byłoby wprowadzić ujednoliconej zasady y=f(x−p)+q, polegającej na odczytaniu ze wzoru współczynników p ze zmianą znaku i q bez zmiany znaku? Jak tak właśnie robię, a metodę i oznaczenia współczynników p i q wziąłem z postaci kanonicznej funkcji kwadratowej. Wykres wg odczytanych współczynników, czyli o p w poziomie i o q w pionie, czyli o wektor [p, q]. Np. jeżeli funkcja dana jest wzorem y=f(x−2)+3, to p=2, q=3, wykres przesuwam więc o 2 w prawo i o 3 w górę, czyli o wektor [2, 3].
8 maj 01:53
Jakub: Witaj Gustlik! Te literki "a" i "b" wziąłem ze standardów maturalnych ułożonych przez CKE. Staram się ich trzymać jak najściślej. W dodatku w kilku zadaniach już użyłem tych oznaczeń i nawet nie pamiętam w ilu. Za dużo by było zmieniania. Dobrze, że jednak napisałeś o tym. Dla tych co czytają i nie są pewni o co chodzi Gustlikowi. Dla funkcji kwadratowej zamiast "a" piszemy "p", zamiast "b" piszemy "q".
8 maj 20:07
Gustlik: Witaj Jakubie! Może i dobrze, niemniej ja osobiście wole się trzymać "p" i "q z dwóch powodów: − postać kanoniczna funkcji kwadratowej y=a(x−p)2+q
 a 
− postać kanoniczna funkcji homograficznej y=

+q
 x−p 
Dlatego wprowadziłem te oznakowania do przesuwania wykresow wszystkich rodzajów funkcji, np. y=ax−p+q przy funkcjach wykładniczych, y=sin(x−p)+q przy f. trygonometrycznych, y=loga(x−p)+q przy f. logarytmicznych, y=x−p+q przy f. pierwiastkowych itp. Wtedy uczeń lepiej wie, jak działają te współczynniki, bo metoda jest ujednolicona, a egzaminatorzy z CKE honorują każdąmetodę, byle byłaby ona poprawna. Mam jeszcze jeden dobry sposób na rysowanie wykresów tego typu funkcji: − odczytuję p ze zmianą znaku i q bez zmiany znaku ze wzoru funkcji lub obliczam te współczynniki tam, gdzie nie da się ich bezpośrednio odczytać, − zaznaczam współrzędną p na osi OX i rysuję cienką linią prosta pionową przechodzącą przez ten punkt − prosta x=p, − zaznaczam współrzędną q na osi OY i ryssuję cienką linią prosta poziomą przechodzącą przez ten punkt − prosta y=q, − traktuję te proste jak nowy, pomocniczy układ współrzednych, zaznaczam jednostki na tych prostych jak w układzie współrzędnych − jednostki muszą być równe jednostkom w głównym układzie współrzędnych, ten układ jest przesunięty o p i q wzgledem układu głównego (o wektor [p, q]), − rysuje w "nowym" układzie współrzędnych wykres funkcji w "podstawowej" postaci, np. y=ax2,
 a 
y=

, y=ax, y=sinx itp − w zalezności od rodzaju funkcji będzie to parabola, hiperbola,
 x 
krzywa wykladnicza, sinusoida itp. Nalezy tylko pamiętać, że własności tych funkcji, np. dziedzinę, zbiór wartości, miejsca zerowe itp. odczytujemy z głównego układu współrzędnych, a nie z układu pomocniczego.
8 maj 22:12
Wera: cwane , wezmę to pod uwagę emotka
30 cze 16:30
UnInteligent: rysunekGustlik, jestem wdzięczny że to napisałeś. Trochę mi to rozjaśniło w głowie .
12 gru 14:08
Natalia: Nie rozumiem tego. jak np. chce funkcję przesunąć o dwa w górę i 5 w dół to jak powinien wygladać wzór?
27 sty 21:18
Zuzka: Natalia− chyba nie da się równocześnie przesunąć i w górę i w dół.Nie ma wzoru na taką opcję.Może być w poziomie i w pionie,ale nie oba przesunięcia w jednym kierunku. Tak mi się wydaje,dopiero zaczynam swoją przygodę z funkcjami,ale jestem wierną czytelniczką tej strony i na lekcjach też pilnie słuchamemotka Jeśli się mylę,to niech ktoś to naprostuje,a ja przepraszam.
15 lut 15:33
Jakub: Przesunięcie dwa w górę i pięć w dół daje w efekcie trzy w dół. Jak z krokami. Dwa do przodu i pięć do tyłu daje w rezultacie trzy do tyłu. Nie spotkałem się jednak z zadaniem, które by kazało przesuwać wykres funkcji najpierw w górę później w dół.
16 lut 15:16
silversurfer: z tym przesuwaniem w lewo i w prawo to najlepiej sobie wytłumaczyć tak: y = (x−5)2 − 4 Wiadomo q = −4 czyli 4 wartości w dół x−5 = 0 x = 5 i teraz możemy sobie logicznie wyjaśnić, że jeśli x jest dodatnie to przesuniemy w prawo emotka proste, czyż nie?
26 mar 18:11
stokrotka116: kurcze ciągle mi się to miesza czy w prawo czy w lewo a możne w gore albo dół...macie może jakiś łatwy sposób jak to (tak na głowę) zapamiętać ? bez żadnego podstawiania pod cokolwiek ?!
12 kwi 20:18
dorciaa111: do góry (dodajemy) do dołu(odejmujemy) w lewo (dodajemy) w prawo(odejmujemy)
8 maj 14:51
Kraft: [p,q] p → + ← − q ↑ + ↓ −
12 cze 13:37
kuba : proste i logiczne Bummm
15 paź 11:10
Werkaa: Więc: wzdłuż osi X − → + ← wzdłuż osi Y + ↑ − ↓
14 gru 20:28
mietek: a jak jest y=1/x a chce 1/x+1 to jak to zrobic w ktora strone
2 maj 14:55
Jakub: Przesuwasz wykres y = 1x o 1 w górę i masz y = 1x+1.
2 maj 15:17
typowahumanistka: nie muszą być zawsze przynajmniej 3 wektory narysowane?
26 mar 17:52
Nick: A w przypadku, gdy mamy podany wzór funkcji f (−x + 2), wtedy też przesuwa się funkcję w lewą stronę?
6 maj 11:48
Jakub: Jak masz funkcję f(−x+2) to trzeba do niej podejść w ten sposób: f(−x+2) = f(−(x−2)) 1. rysujesz f(x) 2. przesuwasz f(x) o 2 w prawo i otrzymujesz f(x−2) 3. obracasz symetrycznie względem osi Oy i otrzymujesz ostatecznie f(−(x−2)) czyli f(−x+2).
28 gru 12:30
pHarry: A ja bym zmienił kolejność działań. Konkretnie 2 i 3 w ostatnim wpisie.
19 paź 12:18