roman: a ta dwójka w drugim przykladzie nie powinna stac przed nawiasem (x2 − 3 )
czyli nie powinno byc :
( x+2 ) 2 (x2 − 3 ) = 0
a Pan tak napisał :
2 (x + 2 ) ( x2 − 3 ) = 0
ale przecierz gdy sie przemnoży ta 2 to bedzi 2x+2 * ( x2−3 )=0
wiec prosze o wyjaśnienie bo pewnie sie myle ...
5 gru 11:55
Jakub: Mnożenie jest przemienne, więc
(x+2)2(x2−3) = 2(x+2)(x2−3) = (x+2)(x2−3)2 = (x2−3)2(x+2) = itd.
Tą 2 możesz pisać w środku, ale zazwyczaj wystawia się liczby na początek. Jedynym powodem jest
bardziej elegancki wygląd takiego zapisu.
5 gru 17:07
roman: ok super dziękuję za odpowiedź
5 gru 19:10
as: nic nie rozumiem
2 mar 23:15
anet: W ogóle nie wiem skąd się biorą trzecie linijki każdego z przykładów?
3 mar 17:19
Domi: pierwszy przykład, 3 linijka − nie rozumiem. wiem, że gdzieś tu jest wzór skróconego mnożenia,
ale nie umiem powiedzieć, w którym miejscu. pierwszy nawias jest jasny,ale jak się zastanawiam
nad drugim, to wg mnie powinno być x do czwartej potęgi, a nie x do kwadratu. gdzie się
podział ten x do kwadratu z początku? Jakub, mógłbyś to wyjaśnić jakoś krok po kroku?
10 kwi 18:31
Szybkers: 3 zadanie pewnie się mylę , lecz wole się spytać
(x+2)(3x
2+4) = 0
x
1=−2 , x
2=1
2(3x+2)
23 maj 14:50
Jakub: @Domi
Jak masz (x+1)(x2−9) i chcesz to wymnożyć to mnożysz pierwszy nawias (x+1) przez każde
wyrażenie w drugim nawiasie: (x+1)(x2−9) = (x+1)x2 − (x+1)9 = x2(x+1) − 9(x+1)
Jak masz sumę x2(x+1) − 9(x+1) i chcesz ją zamienić na iloczyn, to robisz to samo co wyżej,
tylko w drugą stronę. W ten sposób otrzymujesz (x+1)(x2−9).
@Szybkers
12(3x+2) = 1(3x+2) = 3x+2.
W jaki sposób z 3x2+4 otrzymałeś 12(3x+2), to nie wiem.
25 cze 15:31
Patryk: czy takie przykłady mozna tez rozwiązac za pomocą dzielenia wielomianów (znalezienie dzielników
wolnego wyrazenia i sprawdzenie dla którego W(x)=0 i podzielenie przez dwumian )
29 lip 11:34
Jakub: Można oczywiście. Będzie trochę więcej pisania, ale też otrzymasz prawidłowe rozwiązania.
29 lip 15:13
Paulina: Jak wymnożyć 3 nawiasy, mam przykład (3x−1)(6x−12)(5x−4)=0; mnożąc nawiasy standardowo wychodzą
mi jakieś kosmiczne liczby, z których nic nie wynika. Jak od takiej postaci wyjść? z góry
dziękuję.
11 gru 21:15
Jakub: Na pewno chcesz wymnożyć? Jak polecenie jest rozwiąż równanie to dużo prościej jest zrobić tak
(3x−1)(6x−12)(5x−4) = 0
3x−1 =0 lub 6x−12=0 lub 5x−4 = 0
3x = 1 /:3 6x = 12/:6 5x = 4 /:5
x = 13 x = 2 x = 45
Jednak jak koniecznie chcesz mnożyć to robisz to tak
(3x−1)(6x−12)(5x−4) =
= (18x2−36x−6x+12)(5x−4) =
= (18x2−42x+12)(5x−4) =
= 90x3 − 72x2 − 210x2 + 168x + 60x − 48 =
= 90x3 − 282x2 + 228x − 48
13 gru 21:03
no.17: A co jeśli w nawiasach mamy inne znaki?
Mam na myśli taki przykład:
3x3+3x2−2x−2=0
3x2(x+1)−2(x−1)=0
....? ? ?
25 sty 13:24
Jakub: Wtedy kicha
Trzeba wrócić na początek i kombinować inne rozkładanie.
Ty jednak się pomyliłeś.
3x
3 + 3x
2 − 2x − 2 = 0
3x
2(x+1) − 2(x+1) = 0
(x+1)(3x
2−2) = 0
itd.
25 sty 15:55
Bolka: nie rozumiem jedynie tego przejścia: np. tutaj 3 przyklad, i to przejscie jest takie:
(x+2) (3x2 + 4)
skąd takie przejście?
18 mar 18:55
HaVoC: Bolka − przejscie wystepuje dlatego iż zawartośc nawiasów jest taka sama wiec liczymy go jako
jeden
w tym wypadku (x+2) a pozostałości czyli w tym wypadku 3x
2 i 4 wsadzamy w nawias następny
Przynajmniej ja to sobie tak wytłumaczyłem
25 mar 16:48
Bolka: nawet z kolegami probowalismy sobie jakos to wyprowadzac, no ale u nas najwiuekszy kujonek z
matematyki nie dal sobie rady, wiec tu kierowalem pytanie; bo sam tego nie wiem, a chcialbym
sie tego dowiedzieć
25 mar 18:50
Jakub: Jak masz 2xy + 3xz, to x możesz wyciągnąć przed nawias x(2y+3z). Podobnie jak masz
3x2(x+1) − 2(x+1), to możesz x+1 wyciągnąć przed nawias (x+1)(3x2 − 2). To jest ten sam
sposób.
26 mar 15:26
Szalony: A co jeśli Δ jest równa 0? Czy wtedy dany nawias jest rozwiązaniem?
5 paź 22:10
nick: x3+4x2+x+4=0
x2(x+4)+(x+4)=0
(x2+1)(x+4)=0
x2+1 = brak rozwiązań (delta < 0)
x=−4
21 paź 19:56
nick: | −b | |
Szalony : wówczas masz jedno rozwiązanie x= |
| |
| 2a | |
21 paź 20:01