pomóżcie
Asia: Ciąg arytmetyczny(an) określony jest wzorem an=−5n−15. Różnica ciągu (an) jest równa:
A.−5, B.−10, C.−15, D.−20
13 cze 19:55
Holmes: an− an+1 i obliczasz
13 cze 20:05
Ajtek: Policz a
n+1 następnie a
n+1−a
n i wyjdzie różnica

.
13 cze 20:06
Bogdan:
W zadaniach zamkniętych z możliwością wyboru odpowiedzi spośród odpowiedzi A, B, C, D
można w przypadku tego pytania odpowiedzieć od razu, nie wykonując żadnych obliczeń.
Każdy ciąg arytmetyczny ma postać liniową: an = a*n + b, różnicą jest tu współczynnik a.
13 cze 20:09
Ajtek: Słuszna uwaga
Bogdan 
.
13 cze 20:12
Holmes: an+1=−5(n+1)−15=−5n−5−15=−5−20
an+1−an= −5n−20−(−5n−15)=−5n−20+5n+15=−5
r=an+1−an=−5
Odp:A
13 cze 20:12
Bogdan:
Bez liczenia widać odpowiedź, jeśli an = −5n − 15, to r = −5
13 cze 20:17
oaxoaxoax:
Takie pytanie, po co się męczyć, skoro można obliczyć a
1 oraz a
2 i odjąć

?
13 cze 22:24
Bogdan:
A co jest męczącego w odczytaniu (nie obliczaniu) liczby −5 ze wzoru an = −5n − 15 ?
13 cze 22:33
oax: Przepraszam, nie doczytałem Twojego postu do końca. Oczywiście masz racje
13 cze 22:36
Bogdan:
No i ten nick
oax bardziej mi się podoba, niż dłuuuugi
oaxoaxoax
13 cze 22:45
oax: Nie chciało mi sie pisać całego na telefonie
13 cze 22:53
Gustlik: Bogdan, święte słowa, ja nie raz o tym pisałem, ale nauczyciele kochają sie w metodzie
r=a
n+1−a
n, zaden nauczyciel nie pokaże tej własności, a w moim mieście w LO jedna z
nauczycielek powiedziała mojej uczennicy, jak próbowała zrobia tą metodą, że "ciąg to nie
funkcja". To tak, jakby biolog powiedział, że tulipan to nie roślina. Ot takich mamy
matematyków od siedmiu boleści. A ja stosuje zasadę "Najlepsze są najprostsze rozwiązania" i
takimi metodami uczę, bo po co robić coś układem równań, skoro wystarczy równanie z jedną
niewiadomą, albo wykonywać dziesiątki linijek żmudnych obliczeń, skoro wystarczy użyć prostego
wzoru? Efekt tych metod "do Rzymu przez Krym" jest taki, że uczniowie nie dość, że nie lubią
matematyki, bo jej nie rozumieją, to nauczeni tymi metodami na maturze tracą czas na żmudne
obliczenia, a rozwiązując "na skróty" za ten czas zrobiliby trzy zadania, a nie jedno.
Pozdrawiam
14 cze 00:44