runlikehell
naix: Dla jakich wartości parametrów a i b reszta z dzielenia wielomianu W(x)=x3+2x2+ax+b przez
wielomian P(x)=x2+x−2 jest równa R(x)=4x−3
zrobiłem to tak:
P(x)=(x+2)(x−1)
czyli
x3+2x2+ax+b=4x−3
po podstawieniu −2 i 1
b=2a +1
a=−1 i b=−1
Mógłby ktoś to sprawdzić? w odp wyniki to a=3 i b=−5, wydaje mi się że rozumowanie mam
prawidłowe.
15 kwi 13:57
Godzio:
Nie rozumiem skąd to wziąłeś:
"czyli x3 + 2x3 + ax + b = 4x − 3]] ?
15 kwi 13:59
Godzio:
Najbezpieczniej zrobić to tak:
W(−2) = R(−2)
W(1) = R(1)
−8 + 8 − 2a + b = −8 − 3
1 + 2 + a + b = 4 − 3
−2a + b = − 11
a + b = −2 −
−−−−−−−−−−−−−
−3a = − 9
a = 3 ⇒ b = −5
15 kwi 14:01
naix: dzięki, właśnie tak zrobiłem, tylko coś wynik mi nie chciał wyjść
W(x)=x3+2x2+ax+b
R(x)=4x−3
więc przyrównałem W(x) do R(x)
... ok, widze swój błąd... źle pomnożyłem
thx
15 kwi 14:03
Patrycja: ja podzieliłam wielomian W(X) przez P(x)
a resztę która został przyrównałam do R(x)
ax + x + b +2 = 4x − 3
x(a +1) + b + 2 = 4x − 3
a+1 = 4 => a=3
b + 2 = −3 => b=−5
*mam pytanie cyfry −2 i 1 to rozumiem pierwiastki równania P(x)
nie rozumiem tylko dlaczego W(−2) przyrównujecie do R(−2)
i analogicznie W(1) i R(1) ?
16 kwi 20:02
RunLikeHell: gdyby np. −2 było pierwiastkiem jakiegoś równania bez reszty to wtedy W(−2)=0 , ale ponieważ po
podstawieniu danej liczby nie wychodzi 0 tylko jakaś reszta to możemy zapisać W(−2)=R(−2)
16 kwi 20:13
Patrycja: już rozumiem, dziękuję : )
25 kwi 11:01