Równanie Monio: Rozwiąż równanie: x(x⁴(x+3)+2)=3(x+1)

Miłosz: Z moich obliczeń wychodzi że x=−3 lub x=1 lub x=−1

Monio: Powinno wyjść x należy do{−3,1}.

Miłosz: przecież −1 mieści się w tym przedziale czyli jest dobrze bo zarówno jest w tym przedziale −3, −1, 1

Monio: Ale jak to rozwiązałeś bo ja doszedłem tylko do takiego równania x⁶+3x⁵−x−1=0

Miłosz: najpierw wymnożyłem nawiasy i przeniosłem z prawej strony wartości na lewą i zredukowałem i wyszło równanie x⁷+3x⁶−x−3=0 następnie wypisałem sobie dzielniki 3 i wyszło mi że w(−3) jest równe 0 to te moje równanie podzieliłem przez x+3 i wyszło mi x⁶−1 czyli te równanie x⁷+3x⁶−x−3=0 można zapisać jako (x⁶−1)(x+3) dalej już powinieneś sobie dać rade

anulka: mi to tak wychodzi... x(x⁵+3x⁴+2)=3x+3 x⁶+3x⁵+2x=3x+3 x⁶+3x⁵+2x−3x−3=0 x⁶+3x⁵−x−3=0 x⁵(x+3)−1(x+3)=0 x⁵−1=0 x⁵=1⇒x=1 x+3=0 x=−3

anulka: nie wiem skąd Miłosz wziął x⁷−kolejność wykonywania działań się kłania

Miłosz: Prawda anulka ma racje po prostu 2 razy wymnożyłem przez x co juz mnozyłem

Miłosz: Anulka jak możesz to weź spróbuj rozwiązać te zadanie moje co dodałem na forum zadankowym godzinke temu z funkcjami trygonometrycznymi

anulka: sorki,ale nie wiem