matematykaszkolna.pl
Kolejna granica nUmer: mam do obliczenia z pozoru dla mnie niewinną granicę: limx=x2−x+4x3+2 co starałem się wyliczyć: przez wyłączenie x przed nawias − nie wyszło przez iloraz czynników najwyższej potęgi − nie wyszło Proszę o pomoc. Poza działaniem z pierwiastkami pozostały mi jeszcze tylko granice cyklometryczne
21 sty 22:54
nUmer: Dodam, iż prawidłowy wynik to +∞
21 sty 23:32
Jack: dobra, podziel sobie licznik i mianownik przez x3/2
21 sty 23:35
nUmer: to wychodzi mi 0 limx=x2−x+4p{x3+2 =x2−x+4x3/2+21/2= =1x4/21x1/2+4x3/2x3/2{x3/2}+u{21/2x3/2}=0 Nie wiem dlaczego ale rozjeżdża mi się to co piszę na forum. Generalnie ta zasada mym zdaniem tu zawodzi. Próbowałem również zrobić to zadanie by wyciągnąć największą potęgę przed nawias pod pierwiastkiem i też klops. W związku z tym mam prośbę o przedstawienie jak to zadanie wyliczyć.
21 sty 23:59
Jack: zawodzi bo źle dzielisz...
x2−x−4 
x2 x 4 



x3/2 x3/2 x3/2 
 

=

x→∞
x3+2 x3/x3+2/x3 
  
x→∞ [

]=∞
 1 
22 sty 00:04
nUmer: mam pytanie do tego rozwiązania, bo nadal nie widzę jasno, a mianowicie: dlaczego w liczniku jest przez x3/2 a w mianowniku przez x3. Które z wyrażeń w liczniku zmierza do ∞
22 sty 00:14
nUmer: UPDATE: wartość wykładnika potęgi jest już jasna, ale nadal mam problem z określeniem zmierzania przez wyrażenia w liczniku do ∞
22 sty 00:16
Jack: przyjrzyj się licznikowi − każdemu z wyrażeń (poskracaj sobie ulamki). Jedynie pierwszy zbiega do nieskończoności, pozostałe do 0.
22 sty 00:24
nUmer: OK − ogromne dzięki!
22 sty 00:25
Jack: bardzo proszę
22 sty 00:26