Pytanie
Godzio:
1. Jeśli mam udowodnić że w dowolnym trójkącie zachodzi jakaś nierówność to mogę zacząć od niej
i korzystając chociażby z a + b > c, a + c > b doprowadzić ją do prawdziwości dla każdej
długości boku ? Głównie mi chodzi o to czy mogę od niej zacząć czy do niej dojść
2.
Da się w jakiś zgrabny sposób doprowadzić takie wyrażenie bez użycia kalkulatora do postaci a
2
| 10042 | | 10042 | |
| ( |
| + 2010) ? |
| 2 | | 2 | |
4 sty 01:19
Jack:
1. wg mnie możesz. Nie widzę żadnych przeszkód. Jest to tak fundamentalna nierówność, że
niekiedy przyjmuje się ją jako aksjomat przy konstrukcji np. metryki. Poza tym, takimi
nierównościami sprawdza się również istnienie trójkąta o danych bokach.
4 sty 01:38
Godzio:
Dobra dzięki

Teraz czekam na pomoc z 2 (o ile się da jakoś )
4 sty 01:43
Godzio:
Już nie trzeba, w dosyć łatwy sposób sobie to rozwiązałem
| 1 | |
| * 10042(10042 + 4 * 1005) |
| 4 | |
1004 = n
1005 = n + 1
| 1 | | 1 | | 1 | |
| n2(n2 + 4(n + 1)) = |
| n2(n2 + 4n + 4) = ( |
| n(n + 2))2 |
| 4 | | 4 | | 2 | |
4 sty 02:00
Eta:
wyszło mi tak:
jeszcze raz sprawdzę , ( bo już ledwie na oczy widzę)
4 sty 02:11
Godzio:
To w takim razie dobrze Ci wyszło
4 sty 02:12
Eta:
He he ..... czyli ok
4 sty 02:12
Godzio:
Zakończywszy robienie zadania, mogę iść do spania

Dobranoc
4 sty 02:13
Eta:
Ja też

Ale jeszcze widzę bardziej "elegancki" zapis:
(502*1006)
2
Dobranoc
4 sty 02:16
Eta:
Albo jeszcze taki:
( 4*251*503)
2
4 sty 02:20