niewymierność
wee: Jak usunąć niewymierność z mianownika z czegoś takiego:
?
| | 2 | |
jak mnoże przez √2+√2 to w mianowniku zostaje 0 a wynik wg odp powinien być: |
| |
| | √2 | |
2 sty 13:51
Marcin W: pomnoż przez √2−√2
2 sty 13:52
Marcin W: tfu
2 sty 13:53
Marcin W: przez √2 opczywiscie
2 sty 13:53
2 sty 13:54
2 sty 13:55
Marcin W: coś chyba z tą TWOJĄ odpowiedzią jest nie tak albo ze mną...
2 sty 13:55
patrycja: marcin nie sadze. jak pomnozysz to z kwadratu roznicy to wmianowniku bedziesz mial 0. radze
pomnozyc przez sume kwadratow i dopiero potem usuwaj ten pierwiastek
2 sty 13:56
bart: | | 3 | |
cos z odpowiedzia nie tak |
| =3/2,82=1,06 |
| | 2√2 | |
| | 2 | |
a |
| =1,41  |
| | √2 | |
2 sty 13:59
Marcin W: patrycja dlaczego nie dodać do siebie w mianowniku

? przeciez
√2+
√2=2
√2. Malo tego
| | 2 | |
polecenie jest usun niewymiernosc a ona pisze ze w odp jest |
| − a to nie jest ułamek |
| | √2 | |
z usunietą niewymiernością
2 sty 14:00
Marcin W: jasne ze z odpowiedzią bart moje pytanie było retoryczne

Pozdrawiam
2 sty 14:01
Marcin W: właściwie moje stwierdzenie
2 sty 14:01
bart: no ja tez wiedzialem
2 sty 14:04
wee: Taki wynik wyszedł mi z tej granicy:
lim(
√2n2−4n+7−
√2n)
n dąży do nieskończoności
Policzyłem to przez sprzężenie. Kilka razy spr gdzie mogłem się pomylić w obliczeniach ale i
| | 2 | |
tak zawsze wychodzi mi |
| |
| | √2−{2} | |
2 sty 14:06
Marcin W: jesli na samej górze napisałeś nam aby usunąć niewymierność z plusem w mianowniku a teraz
napisałeś z minusem to nic dziwnego że tobie wychodzi zero w mianowniku to widać "nagim" okiem
że √2−√2 =0 nie trzeba usuwac niewymierności ...
2 sty 14:09
wee: przecież wyjdzie z plusem jak tą granice pomnożę przez sprzężenie
2 sty 14:10
Marcin W: wee sprecyzuj z czego chcesz usunąć niewymierność bo się pogubiłem jeśli z tego postu na samej
górze to odpowiedziałem Ci dobrze jeśli z innego ułamka to go napisz raz jeszcze albo
sprecyzuj co mamy liczyć usuwać niewymierność czy liczyć granice bo zgłupiałem.
2 sty 14:15
wee: ok
więc od początku:
Chciałem obliczyć taką granice:
lim (√2n2−4n+7−√2n) gdzie n dąży do nieskończoności.
Gdy obliczyłem tę granice metoda przez sprzężenie wyszedł mi taki o to taki ułamek wynik:
3/√{2}+√2
ale wg książki powinien być taki wynik:
−2√2
Dlatego też pytałem o tą niewymierność bo może wynik który mi wyszedł był poprawny ale skoro
piszecie, że to różne wyniki tzn. ,że jak gdzieś walnąłem się w obliczeniach tej granicy.
2 sty 14:28
Tomek.Noah: i w ksiazce dobrze jest...
2 sty 14:33
Tomek.Noah: jesli nikt mnie nie uprzedzi to to napisze...
2 sty 14:34
Marcin W: pisz Tomasz
2 sty 14:34
Tomek.Noah: masz lim(
√2n2−4n+7−
√2n) czyli lim bedziesz sobie sam dopisywal ja oszczedzam
| (√2n2−4n+7−√2n)(√2n2−4n+7+√2n) | |
| = |
| √2n2−4n+7+√2n | |
| 2n2−4n+7−2n2 | | n(−4+7/n) | |
| = |
| = |
| n(√2−4/n+7/n2+√2) | | n(√2−4/n+7/n2+√2) | |
2 sty 14:39
Marcin W: Tomek w Nowym roku oszczędzanie pewnie przez te 23% hehe
2 sty 14:39
Tomek.Noah: jakie 23%?
2 sty 14:40
Tomek.Noah: ?
2 sty 14:45
2 sty 14:46
Tomek.Noah: aaaa hehe
2 sty 14:48
wee: dzięki wielkie za pomoc
2 sty 14:51