DZIEDZINA FUNKCJI
sam: Czy ktoś mógłby mi poświęcić chwilę czasu? Bardzo mi na tym zależy, chciałbym się dobrze
wyuczyć określanie dziedziny różnych funkcji, bardzo mi na tym zależy, bo zawsze znajdzie się
jakiś problem, co mam zrobić dalej... Tutaj zeskanowałem przykłady, które już wyliczyłem i mam
prośbę, czy mógłby ktoś sprawdzić czy są dobrze? I mam jeszcze takie pytanko, bo w tych
przykładach w liczniku akurat wszędzie występuję funkcja kwadratowa, więc nie muszę licznika
ruszać tak? Bo zawsze będzie to zbiór liczb rzeczywistych tak?
http://img143.imageshack.us/i/skanuj0001en.jpg/
17 gru 16:52
aga116: b) i c) masz zle
17 gru 16:55
sushi_ gg6397228:
a) jest dobrze
b) TEN SAM BŁĄD CO ROBI WIEKSZOŚĆ OSÓB, na grzyba przenosisz 1 na druga strone
x2−1≠0
(x−1)(x+1)≠0
x≠1 lub x≠−1
d,e) dobrze
17 gru 16:55
sam: a tak faktycznie racja, więc odpowiedź w b) ma być D=R\{−1; 1} ?
17 gru 17:02
17 gru 17:07
sushi_ gg6397228:
−x>0 to z logarytmu i nic wiecej
| 1−x | |
| ≥0 to z pierwiastka −−> nia ma sensu rozbijac na dwa kawalki |
| 1+x | |
17 gru 17:10
sam: a czy moja odpowiedź do tego przykładu jest dobra?
17 gru 17:12
aga116: ln(−x)≠0
17 gru 17:12
sam: no, ale przecież mianownik musi być także różny od zera więc nie powinno byc jeszcze x≠ −1
17 gru 17:13
sam: w takim razie dobra jest ta moja odpowiedz czy nie?
17 gru 17:23
aga116: −x>0
ln(−x)≠0
takie powinny byc zalozenia
17 gru 17:25
sam: w pierwszym wyrażeniu powinno być tak?
−x>0 oraz −x≠0
a w drugim licznik: 1−x≥0 oraz 1+x≥0 ORAZ TAKŻE >> 1+x≠0
więc przecież powinniśmy też wykluczyć w mianowniku ze oprocz tego ze pod pierwiastkiem nie
moze byc liczby ujemnej także to, że mianownik musi być różny od zera
17 gru 17:29
sam: tam nie dopisałem, że to >> " 1+x≥0 oraz 1+x≠0 " należy już do mianownika
17 gru 17:32
aga116: mam pytanie skad Ci sie wzielo −x≠0?
a po drugie czemu ty nie liczysz calosci tylko rozbijasz na czesci(o ulamek mi chodzi), do tego
jeszcze zapominasz o drugim warunku tzn dla ulamka i licznika niedodatniego.
17 gru 17:47
aga116: yyy mianownika mialo byc
17 gru 17:50
sam: −x≠0 wziąłem stąd że w liczniku nie może być zera (chodzi mi o te pierwsze wyrazenie)
17 gru 17:50
sam: tzn. w mianowniku
17 gru 17:51
sam: mamy w mianowniku logarytm więc twierdze, że −x>0 i −x≠0 zle twierdze?
17 gru 17:52
aga116: jasne ze zle twierdzisz
17 gru 17:59
aga116: mam takie pytanie a czy nie uwazasz ze to: −x≠0 poniekad zawiera sie w tym: −x>0?
17 gru 18:00
Tragos: taka mała uwaga
x2−1 ≠ 0
(x−1)(x+1) ≠ 0
x ≠ 1 ⋀ x ≠ −1 (spójnik "i", a nie "lub", jak to ktoś wcześniej podawał)
17 gru 18:03
sam: tak tak juz wszystko rozumiem, nie zauwazałem swojego bledu co do tego logarytmu teraz juz wiem

dzieki za pomoc
17 gru 18:11