matematykaszkolna.pl
kąt skierowany Iza: kiedy kąty skierowane są przeciwne? Np do 110o jaki jest przeciwny?
6 gru 16:39
AS: rysunek A − kąt skierowany dodatni B − kąt skierowany przeciwny
6 gru 17:39
mike: 10
21 kwi 15:22
PW: rysunekTrzeba wrócić do definicji (pozwolę sobie rozwinąć myśl AS). Jest tu głęboka analogia między wektorami a kątami skierowanymi. Przypomnę, że wektor → AB to według definicji uporządkowana para punktów (pierwszy A, drugi B). I nic więcej, zasadniczo można by to zapisywać − jak każdą uporządkowaną parę − w postaci (A,B). Przyjęło się, że w tym szczególnym wypadku rysujemy strzałeczkę, która pokazuje porządek. W napisie nie ma to żadnego sensu właściwie, jest to pozostałość po rysunku na płaszczyźnie. Narysowanie tylko A i B jako kropek nie daje informacji o porządku, więc rysuje się strzałkę. Można narysować "prostą strzałkę" jak dla pary (A,B), a można i inną − jak dla pary (C,D) na rysunku. Ważne, żeby określała kolejność. Cóż, tradycja jest taka, że rysuje się prostą. W żadnym razie jednak wektor nie jest "zaostrzonym odcinkiem", to po prostu para punktów. Identycznie jest z kątem skierowanym. Definicja jest taka: Kąt skierowany jest to uporządkowana para półprostych o wspólnym początku. Nie ma tu więc już mowy o kącie jako części wspólnej dwóch półpłaszczyzn, są tylko dwie półproste i porządek, który zaznaczamy strzałką. Znowu nie jest ważne, jak narysujemy tę strzałkę, ważne żeby określała porządek półprostych. Następna analogia: Jak się dodaje wektory? Musi być tak, że początek drugiego jest końcem pierwszego, czyli umiemy dodawać tak: (A,B)+(B.D)=(A,D) − a jeżeli jest inaczej, to jeden z wektorów przesuwamy. Wynika stąd, że jeśli dodamy (A,B)+(B,A)=(A,A), to dostaniemy wektor, w którym początek i koniec pokrywają się, a taki wektor jest "wektorem zerowym" − dodawanie go do dowolnego wektora (X,Y) daje (X,Y). Dlatego mówimy, że wektorem przeciwnym do (A,B) jest (B,A) − bo w sumie dają wektor zerowy. Tak samo jest dla kątów skierowanych, jak to przypomniał AS − kąt skierowany przeciwny to para tych samych półprostych o odwrotnym porządku (bo ich suma jest "kątem zerowym" − są to dwie pokrywające się półproste). Natura ludzka jest taka, że człowiek chce mierzyć i opisywać, dlatego wprowadza się pojęcie długości wektora (ale to nie mówi wszystkiego o wektorze, więc jeszcze kierunek i zwrot). Podobnie dla kąta skierowanego: wprowadza się pojęcie miary tego kąta (ale to nie mówi wszystkiego, więc jeszcze orientacja, kierunek obrotu). Jeżeli mówimy o kącie zorientowanym 110°, to mamy na myśli kąt dodatnio zorientowany (trzeba zajrzeć do książki − co to znaczy dodatnio i jak to się mierzy, bo dwie półproste wyznaczają dwa kąty na płaszczyźnie). Kąt do niego przeciwny to kąt o odwrotnym porządku półprostych. Rozpisałem się może niepotrzebnie, ale chcę zwrócić uwagę, jak pewne rzeczy pozornie odległe i wydające się trudne stają się oczywiste po zrozumieniu struktury − i nie trzeba się ich uczyć "osobno".
22 kwi 12:48