matematykaszkolna.pl
pomoc john: Suma pierwiastków trójmianu y=ax2 +bx+c jest równa loga2 * logc2 a
 1 
Uzasadnij ,ze odcieta wierzchołka paraboli będąca wykresem tego trójmianu jest równa

.
 8 
doszedłem do
1 

= loga2 c * logc2 a
4 
co dalej?
28 lis 19:44
nikka: a te logarytmy są dobrze przepisane?
28 lis 20:01
john: "JEST RÓWNA loga2 c * logc2 a" −−−w tresci zadania.
28 lis 20:04
nikka: na pewno logac * logca = 1 a sprawdź jeszcze funkcję ...
28 lis 20:08
john: hm.Jezeli Ci chodzi o treść równania to juz jest ok a czy loga2 c * logc2 a = 1 ? jakies podpowiedzi ?
28 lis 20:15
Jack: skorzystaj z tego a * logb c = logb ca oraz aloga b=b
28 lis 20:24
nikka: Jack podpowiedz coś więcej ... próbowałam rozwiązać, ale ciągle zostają mi jakieś niewiadome...
28 lis 20:30
Jack: dalsza podpowiedź to chyba już tylko ODpowiedźemotka (zauwazyłem że mozna prościej jednak z innych wzorów skorzystać) loga2 c *logc2 a= 12loga c * 12 * logc a=
 1 
=14 loga c *

=14
 loga c 
28 lis 20:44
Jack: Teraz skoro suma pierwiastków daje coś−tam (p1+p2), wierzchołek jest zawsze (o ile istnieją pierwiastki, ale tu z zadania wiemy, że istnieją) "pomiędzy" pierwiastkami, to można go liczyć
 p1+p2 1/4 1 
za pomocą średniej arytmetycznej pierwiastków:

=

=

 2 2 8 
28 lis 20:49
nikka: nie rozumiem...
 1 
skąd się wzięło loga2c =

logac
 2 
kurczę a to a2 to jest podstawa logarytmu czy to jest to samo co (logac)2 ?
28 lis 20:49
john: tez bym prosił o jakies wyjasnienie .znam ten wzór ,ale tak nijak wiem jak go zastosowac
28 lis 20:50
Jack: loga2 b −−−−− logarytm o podstawie a2 z b.
 1 
Czemu loga2 b =

loga b ?
 2 
Przyjmując że znamy te wzory:
 logc b 
loga b =

, loga a =1 oraz a*logb c = logb ca mamy:
 logc a 
(c jest wybierane dowolnie, oczywiście c>0 i c≠1) Weźmy sobie c=a. Wówczas:
 loga b loga b 1 
logad b =

=

=

loga b
 loga ad d loga a d 
28 lis 20:55
john: tez bym prosił o jakies wyjasnienie .znam ten wzór ,ale tak nijak wiem jak go zastosowac
28 lis 20:56
nikka:
 1 
nie rozumiem tylko dlaczego iloczyn tych logarytmów jest równy

.
 4 
 b 
Dalej zrobiłam tak − ze wzorów Viete'a x1+x2 = −

 a 
 b 1 

=

 a 4 
 −b 1 b 1 1 1 
Odcięta wierzchołka to xw =

=

*(−

) =

*

=

 2a 2 a 2 4 8 
28 lis 20:58
nikka: już wszystko wiem − myślałam, że tam są logarytmy do potęgi drugiej emotka
28 lis 21:01
nikka: dzięki Jack emotka
28 lis 21:02
Jack: iloczyn jest tyle równy, bo to jest napisane w treści zadania
28 lis 21:03
Jack: proszę nikko emotka
28 lis 21:03
nikka: to nie była treść zadania tylko przekształcenia Johna emotka
28 lis 21:09
john: eh.Czyli co dalej zrobic z tym zadaniem ?
28 lis 21:11
nikka: emotka masz do wyboru, albo rozwiązanie Jacka albo moje...
28 lis 21:18
Jack: a skąd ja wiem że x wierzchołka paraboli to średnia arytm. pierwiastków ( o ile istnieją)? No właśnie ze wzorów Viete'a i wzoru na wierzchołek paraboli. Zatem, tak naprawdę zrobiliśmy końcówkę tak samo, tyle tylko, że Ty, nikko, to uzasadniłaś emotka
28 lis 21:23
nikka:
 1 
generalnie wykazujesz, że x1+x2 = loga2c*logc2a =

 4 
 x1+x2 14 1 
odcięta wierzchołka xw =

=

=

 2 2 8 
(współrzędna xw wierzchołka paraboli jest środkiem odcinka x1x2)
28 lis 21:24
Jack: Czyli skoro,
 −b 1 −b −b 1 
xw=

=

*

oraz x1+x2=

, to xw=

*(x1+x2). emotka
 2a 2 a a 2 
28 lis 21:53
nikka: emotka
28 lis 21:55