Gdzie mam błąd... TOmek: Jeden z kątów trójkąta o obwodzie 6 ma miarę 60^o, a a stosunek długości boków zawartych w ramionach tego kąta jest równy 1:2. Oblicz Pole. 2x+x+c=6 c=6−3x z tw. cos (6−3x)²=x²+4x²−4x² * cos60 I najgorsze jest to ,ze wychodzą mi 2 x dodatnie.... a wynik z tyłu w ksiązce mam 1... Help

TOmek:

Kejti: coś Ty się tak tych trójkątów uczepił?

Godzio: powiedz jakie Ci wychodzą

TOmek: 4x²−18x+18=0 Δ=36 √Δ=6

	18+6
x1=
	8

	18−6
x2
	8

TOmek: uczepił ^^ jeszcze 4 dni trójkąty hasam i pózniej równoległobok xD i tak po kolei.. do celu

Daniel: to chyba dobre Ci wychodza ?

TOmek: no ale mam 2 x.. czyli wyjdą 2 Pola, tak? A w odp. jest tylko jeden xD

TOmek: jedno Pole*

TOmek: zobaczmy x₁=3

	12
x2=		9
	8

	1		12
P1=		3*		9*sin60
	2		8

	1		24
P2=		*6*		*sin60
	2		8

TOmek:

	√3
sin=
	2

	√3
P1=2,25*
	2

	√3
P2=9*
	2

coś jednak źle poszło...

TOmek: burza mózgów... czyżby błąd w odp..

Kejti: dobra. ja już chyba liczyć nie umiem.. delta mi ujemna wyszła −.−

TOmek: 324−288=36

TOmek: złamaliśmy Kiełbase?

Kejti: to polecenie jest żywcem przepisane? próbuję to u siebie znaleźć

TOmek: Matematyka Matura 2009/2010 Andrzej Kiełbasa, Piotr Łukasiewicz. To mam pytanko jedno i koniec tematu, dobrze myślałem robiąc to zadanko?

Kejti: ech.. nie mam..

TOmek: wynik jest: 3(2√3−3)

Daniel: To gratki jeśli ci wyszło Moze luknie ktoś do mojego zad.. ?

ce es: nic żadnej kiełbasy nie złamaliście po prostu w trójkącie suma dwóch dowolnych boków musi być większa od boku trzeciego koniec