Oblicz granice ciągu
madryt: √n3+2n2−n
30 paź 15:34
Basia:
pomnóż i podziel przez √n3+2n2+n
30 paź 15:35
madryt: Tak należy postępować w każdym przypadku liczenia granicy pod pierwiastkiem ?
30 paź 15:45
Grześ: Na prostych przykładach pierwiastka 2,3 stopnia. Nie wiem jak z wyższymi stopniami
30 paź 15:52
Basia:
teoretycznie tak, ale przy wyższych stopniach wściec się można
a w ogóle to akurat tu jest prostszy sposób
√n2(n+2)−n =
n√n+2−n =
n(√n+2−1) → +∞*(+∞−1) = (+∞)*(+∞)= +∞
to by się nie udało dla
√n2+2n−n
bo byłoby
√n2(1−2n−n = n(√1−2n)−1) → +∞(√1−0−1} = +∞*0 symbol nieoznaczony
i tu rzeczywiście mnożenie i dzielenie przez √n2+2n+n
przy wyższych stopniach ja to traktuję jak funkcję i stosuję regułę de l'Hospitala
jest to pewne nadużycie, ale wynik będzie dobry
30 paź 16:06
madryt: Dziękuje . Teraz już łapie
30 paź 16:18