układ równań ja ;p: podpowiecie mi y=−2x−7

	1
y=		+b
	2

Grześ: Najpierw ty nam podpowiedz co masz rozpatrzyć....

ja ;p: mam znaleść punkt wspólny prostej i prostej prostopadłej

Grześ:

	1
a tam czasem nie jest		x+b
	2

ja ;p: tak, przepraszam

Grześ: Czyli trzeba wyznaczyć punkt w którym te proste są prostopadłe Dobrze rozumiem

Grześ: Bo najlepiej pisz jaśniej polecenie, bo nikt nie będzie się domyślał o co kaman

ja ;p: tak,mam wyznaczyć punkt wspólny tych prostych

Grześ: To czyli warunkiem prostopadłości jest a₁*a₂=−1, co jest tu spełnione. Czyli: y=−2x−7 y=1/2x+b y=−2x−7 4y=2x+4b −−−−−−−−−−−− 5y=4b−7

	7
y=b−
	4

Jest to układ nieoznaczony, więć rozwiązaniem tego układu będzie nieskończenie par liczb postaci:

	7
(b,y)=(b:6−		)⋀b∊R
	4

ja ;p: nie może tak być

Grześ: ostatnia linijka pomyliła mi sie:

	7
(b,y)=(b:b−		)⋀b∊R
	4

Tak naprawdę będzie nieskończenie pkt wspólnych, bo albo źle przepisałeś przykład. Bo z układu równań początkowego od razu jest spełniony warunek prostopadłości wzg. współczynników kierunkowych, a więc tak naprawdę dowolna liczba b będzie spełniać ten warunek.

Grześ: Ale te dwie proste na początku wzięte są jako układ równań

Grześ: Nie podałeś jasno, że są to oddzielne przykłady

ja ;p:

	1
układ równań, ale b powinno wyjść 2
	2

ja ;p: poczekaj,bo już chyba wiem

Grześ: Coś poknociłeś człowieku, nie moja wina, że podałeś taki przykład... Po prostu takie jest rozwiązanie dla przykładu przez ciebie napisanego

ja ;p: nie denerwuj się miałam 2 proste,tak jak napisałam i miałam podać równanie prostej i myślałam, ze będzie mi potrzebny punkt wspólny,pomyliło mi się coś,ale teraz już doszłam do tego i wszystko się zgadza

Grześ: nie denerwuje się,

ja ;p: niech Ci będzie,dzięki za pomoc

Grześ: nie ma sprawy, tylko następnym razem obszernej napisz polecenie

ja ;p: tak jest