wielomiany dzielenie
Dead: (2x
4+x
3+4x−3)/(x−1) i jakos nie moge tego zbytnio podzielic

(2x
4+x
3+4x−3)/(x−1)=2x
3+3x
2
−2x
4+2x
3
= 3x
3+4x
−3x
3+3x
2
dochodze do tego momentu i lipa
24 paź 20:19
think: no to masz 3x2 + 4x − 3 dzielisz 3x2 przez x...
24 paź 20:32
dero2005:
trzeba spisać 3x2+4x i dalej dzielić
24 paź 20:34
MONIKA: albo spróbój z tej tabeli Hornera
24 paź 20:35
Dead:

aaa juz wiem kurde

a teraz troszke z innej beczki
2x
3−2x
2−8x+8>0
2x
2(x−1)−8(x−1)>0
(x−1)(2x
2−8)>0
(x−1)(x
√2−
√8)(x
√2+
√8)>0
x∊(−
∞;−2)∪[1]∪(2;+
∞)
dobrze to roziwazalem?
24 paź 20:40
Grześ: Bez tej 1,
24 paź 20:41
MONIKA: TAK
24 paź 20:41
Dead: czemu bez 1? skoro odbijam od jedynki to chyba nalezy do rozwiazania tak mi sie przynajmjiej
wydaje
24 paź 20:50
think: a masz tam nierówność ostrą czy łagodną?
24 paź 20:59
Dead: ano tak zwaracam honor nierownosc lagodna wiec bedzie bez 1 thx
24 paź 21:02
think: nierówność ostra

i dlatego z rozwiązania wyrzucasz miejsca zerowe... o czym świadczy choćby
nawias () przy −2 i 2
24 paź 21:07
think:

No dobra daliśmy się zrobić w konia, tam nie ma pierwiastka podwójnego przy 1 ten wielomian ma
postać:
2(x − 1)(x − 2)(x + 2) > 0
czyli ten wykres w który się wgapialiśmy jak krowy w malowane wrota niewiele ma wspólnego z tą
funkcją...
tak to wygląda pi racy oko

P.S. ALE ŻEBY NIE BYŁO, SAMA NA TO NIE WPADŁAM ZWRÓCIŁ MI NA TO UWAGĘ SUSHI...no niestety
24 paź 23:11